dla mnie najgorsze jest w moim charakterze to, że przejmuję się tym co inni o mnie myślą i mówią... nie chodzi mi o obcych, sąsiadów itp, tylko o najbliższą rodzinę, o osoby których cenię i na których mi zależy
to strasznie beznadziejna cecha bo czasem to chciałabym zacząć żyć tak zupełnie po swojemu ale tak jakoś nie mogę bo nie chce "zawieść" innych, nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć - jakiś czas temu miałam ciężki, trudny czas w swoim życiu (rozstanie, rozwód, wyprowadzka itp) i korzystałam wtedy z pomocy pani psycholog i ona właśnie też mówiła żebym zaczęła z tym walczyć, ale to dla mnie strasznie trudne... potrafię wziąć się w garść, jestem niezależna finansowo, ogólnie jestem raczej ogarnięta pod każdym względem, ale tego jednego nie umiem w sobie zwalczyć... a wiem że to jest złe i bez sensu bo przecież nigdy nie zadowoli sie wszystkich...
to strasznie beznadziejna cecha bo czasem to chciałabym zacząć żyć tak zupełnie po swojemu ale tak jakoś nie mogę bo nie chce "zawieść" innych, nie umiem tego dokładnie wytłumaczyć - jakiś czas temu miałam ciężki, trudny czas w swoim życiu (rozstanie, rozwód, wyprowadzka itp) i korzystałam wtedy z pomocy pani psycholog i ona właśnie też mówiła żebym zaczęła z tym walczyć, ale to dla mnie strasznie trudne... potrafię wziąć się w garść, jestem niezależna finansowo, ogólnie jestem raczej ogarnięta pod każdym względem, ale tego jednego nie umiem w sobie zwalczyć... a wiem że to jest złe i bez sensu bo przecież nigdy nie zadowoli sie wszystkich...