hej dziewuszki
ja was chyba nie nadgodnię jak tak dalej pójdzie
niestety - stety, piękna pogoda to mnie z ogrodu nie da się do domu zaciągnąć
dziś spełniło się moje małe marzenie - położyliśmy ścieżkę w ogrodzie. Znaczy przyjechali panowie, popracowali. i jest.. A że większość - prawie wszystko - w domu i ogrodzie robimy zwykle sami z meżem, to przyjazd "kogoś" był niezłą atrakcją
ale efekt powala i cieszę się jak dziecko
Wozkiem będę mogła spacerować po ścieżce w ogrodzie jesienią hehe
A teraz mąż pomaga mi przygotować warzywnik do zasiewów, mam nadzieje jutro z dziećmi groszek zasiać bo już się nie mogą tego doczekać
WIOSNA!! uwielbiam
teraz leżę styrana i przeszczęśliwa i myślę sobie jak maluszek się cudnie dziś dotlenił
bo od rana w domu byłam tylko godzinę gdy obiad szybko robiłam hehe
Jeszcze tylko 4 dni do spotkania z kruszynką!
Jutro dalsze prace ogrodowe (bardziej pokazuje palcem niż coś robię, ale przynajmniej na podwórku jestem razem z dziećmi
),