Emka i kto teraz ma co chwile wizyty? ;-), no ciekawe co on powie ;-)
Lilith współczuję samopoczucia.
Mnie tak córki w ciąży meczyly, syn już nie, tu wymiotów kilka razy, dziś więcej mdłości ale jest ok, hmmm może będzie syn ;-)
Co do labladorow to ja mam staruszke ze schroniska, mamy ja jakieś 3 lata, lepszego psa sobie nie wyobrażam, cichy, spokojny, mimo że jest duży to mojej to prawie nie ma, jedynie co to słychać jak chrapie ;-), pies mega cierpliwy, nic dzieciom nie zrobi, ale po niej już nie chce psów, chyba że taki typowy do budy ale mamy tego i po niej to już psów wystarczy.
W nowym domu za jakiś czas planuje kury i króliki.
Ciekawe jak mój kot znajda zaaklimatyzuje się w nowym domu.
To jest kot pół na pół, pół w domu pół na dworze, tu jest od małego i zna wszystkie kąty na dworze a tam się obawiam coś z nią będzie.
Nie wiem czy ona w ciąży nie będzie bo ostatnio była bardzo obracana przez panów kotów ;-), fajnie jakby były małe kotki, teraz mam dużo miejsca dla zwierząt więc kotki mogą być ;-).