reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

reklama
Przyszłaś przed czasem czy taka obsuwa? Ja bym dostała....no zdenerwowałabym sie 😀 nienawidzę czekać, zwłaszcza u gina 😀

@aneta85aneta No to piękny pik złapałaś! Bierz się do roboty 😃🤞🤞🤞
U mnie ból pojawił się na drugi dzień po piku
to jest taki gin, że nie umawiasz się na termin ani na godzinę (chyba, że ciężarne to on sam wyznacza termin na kolejną wizytę). Idziesz kiedy chcesz i po prostu sobie czekasz 😜 on jest tylko narazie zastępczo, albowiem mojej ginki nie ma przez miesiąc i nawet sama powiedziała, że na moni to mogę iść gdziekolwiek. No i poszłam do mojego starego gina 😉
 
to jest taki gin, że nie umawiasz się na termin ani na godzinę (chyba, że ciężarne to on sam wyznacza termin na kolejną wizytę). Idziesz kiedy chcesz i po prostu sobie czekasz 😜 on jest tylko narazie zastępczo, albowiem mojej ginki nie ma przez miesiąc i nawet sama powiedziała, że na moni to mogę iść gdziekolwiek. No i poszłam do mojego starego gina 😉
Mało jest teraz takich lekarzy :p skąd jesteś ?
 
O, to, to! Ja myślę co miesiąc, że jestem w ciąży 🤣 Coś mnie zakłuje - "To na pewno implementacja!". Zrobi mi się niedobrze - "To pierwszy zwiastun!". Jestem głodna - "Czy ja mam ochote na buraczki? Tak! Mam ochotę na buraczki! To na pewno pierwsza zachcianka!" 🤦‍♀️🤦‍♀ A potem cyk, okres, 2 dni rozpaczy, 3 dni wk*urwienia. Za chwilę: "Okej! Nowy cykl, nowa ja! Kochanie szykuj się do pełnienia małżeńskich obowiązków!". Za 10 dni znowu się nakręcam, że tym razem to już na pewno się udało, bo tu coś ciśnie, a tam coś ciągnie... i tak już prawie rok 😅 🙈 Cud, że ten mój mnie jeszcze nie zapakował w kaftan i nie odesłał do specjalisty 🤣 Niestety sama jestem winna, bo sobie ubzdurałam dziecko przed 30stką i nie mogę tej myśli odpuścić... (moi rodzice mieli 41 i 45 lat jak ja się urodziłam, więc mam mega parcie na bycie "młodą" mamą).
Jejuuu, czy Ty nie piszesz czasem o mnie? 🤣 Mam wrażenie, że to ja to napisałam 😅
Też rok, też w głowie dźwięczy 30stka i też sinusoida nastrojów.
Z tą różnicą, że ja nie gadam o tym wszystkim głośno, tylko w głowie się nakręcam 😏
 
reklama
Do góry