AScarlett
Moderator
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2022
- Postów
- 16 469
Barcelona nie jest daleko wiec pewnie bym pojechałaŚledzie zapakuje w plecak i pojedzie z brzuchem .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Barcelona nie jest daleko wiec pewnie bym pojechałaŚledzie zapakuje w plecak i pojedzie z brzuchem .
W zdrowej ciąży to i wyjazd do Chin nie zaszkodzi. Grunt żeby się dobrze czuć i mieć fizjologiczną ciążę a nie z jakimiś przebojami.Barcelona nie jest daleko wiec pewnie bym pojechała
nieeee, zrobimy z tych biletów nosiciela mocy odpuszczenia. Dasz je nam i najpierw ja i @Hope99 bedziemy marzyć o wyjeździe i zajdziemy, ale śledzie, dżem, te sprawy i przekażemy je dalej. I tak zdążymy zaciążyć wszystkie, koniec staraczek, koniec kresek, kij, nikt nie zwiedza Barcelony.Barcelona nie jest daleko wiec pewnie bym pojechała
Niby tak, ale np do Indii bym nie pojechała. A tez sie szykuje mi delegacja z pracy.W zdrowej ciąży to i wyjazd do Chin nie zaszkodzi. Grunt żeby się dobrze czuć i mieć fizjologiczną ciążę a nie z jakimiś przebojami.
No można już zacząć testowanie, będę trzymać kciukiJeśli 17go miałam pik to 27go, już w tą niedzielę będę 27go będę mogła testować
Mam zestaw pinków.
Ja ogólnie w ciąży bym się bała jeść za granicą.Niby tak, ale np do Indii bym nie pojechała. A tez sie szykuje mi delegacja z pracy.
Balabym się zatrucia pokazowego, które tam są mega powszechne plus dziwnych wirusów tropikalnych. W sensie w ciazy, nawet fizjologicznej zagrożenie jest większe.
Wszystko zależy gdzie za granicą .Ja ogólnie w ciąży bym się bała jeść za granicą.
produkty z naszych sklepów jem codziennie i skoro nie szkodzi to i w ciąży nie zaszkodzi ale za granicą ciężko to określić.
Właśnie, to zależy gdzie, bo jak kraje UE, to prawie jak Polska .Ja ogólnie w ciąży bym się bała jeść za granicą.
produkty z naszych sklepów jem codziennie i skoro nie szkodzi to i w ciąży nie zaszkodzi ale za granicą ciężko to określić.