nie chcę Cię martwić ale ja od wczoraj lamele ze Starym układam w przedpokoju i też to nic nie dało
pierwszy raz w tym roku okres mi się spóźnia 3(!) dni, od kilku pobolewa mnie podbrzusze (jak nigdy) ale testy negatywne i dzisiejsza beta 0,2
także miało być tak pięknie, ciąża na urodzinki a tu **** i jeszcze cykl jakiś rozjebany
wracałam do domu naokoło żebym zdążyła wylać wszystkie łzy w aucie. Wymiękam. W piątek mam imprezę i powinnam już dziś zacząć przygotowania ale chyba zacznę od margarity - inaczej mogę się rzucić z balkonu jak będę zbierać z niego zdechłe kwiaty