reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

W ogóle w moją pierwszą i jedyną ciążę (straconą w 10 tygodniu) zaszłam w pierwszym cyklu starań i pamiętam jak się cieszyłam, że teraz tyle się słyszy o problemach z płodnością a u nas się tak super udało szybko... A w listopadzie właśnie od tamtego szczęśliwego cyklu mija 1.5 roku i nic.
 
reklama
Też się zastanawiam nad tym, co potem... Dla mnie medyczna granica to 43-45, bo po tej dacie lekarze odmówią mi już wszelkiej pomocy. Pozostanie nam adopcja kota...
No ale ta Katarzyna Sokołowska ma 49 lat i dziecko dzięki invitro, to dlaczego mówisz że po 45 lekarze odmówią pomocy? :(
 
IMG_20221115_213517.jpg

Hehe.
 
No ale ta Katarzyna Sokołowska ma 49 lat i dziecko dzięki invitro, to dlaczego mówisz że po 45 lekarze odmówią pomocy? :(
Odmówią refundowanej pomocy. Do 43 r.ż. można się leczyć na niepłodność, a do 45 r.ż. transferować zarodki powstałe wcześniej. A refundacja tutaj polega na tym, że nie ma możliwości leczenia wcale, to nie kwestia zapłaty.
 
reklama
ja juz tu kiedys pisałam - pracuję z dziewczyną, która przez x lat związku uprawiała stosunek przerywany i nigdy nie zaszła w ciążę. Wzięła ślub, postanowili mieć dziecko i zrobili je w pierwszym cyklu. Co ciekawe, ona nawet dobrze nie wie czym jest owulacja, apka jej mowi kiedy ma "płodne". Przeciez to jest jakies szaleństwo.

To powiem tak. Jakbym czytałam o sobie i swoim mężu. 3 lata stosunek przerywany . Mało tego ,ja nigdy nie patrzyłam na to czy mam płodne i nie płodne. I w końcu jednego wieczoru stwierdziliśmy że chcemy dziecko. Obliczyłam sobie wtedy dni płodne i za 2 tygodnie wysikane dwie kreski. Ciaza książkowa. Aktualnie córka ma 14 miesięcy.Teraz staramy się o drugie. Jesteśmy w drugim cyklu starań. Pierwszy był nieudany 🤷‍♀️i teraz pytanie.. czy z córką się nam poszczęściło i będziemy mieć teraz problem skoro 3 lata przerywany i nic ? Czy może jest wszystko ok . Dziś byłam na monitoringu . Ginekolog twierdzi że wszystko super , zaraz powinna być owulacja. Choć testy nie pokazują że się zbliża. A dzis 13 dc.Także to wszystko jest chyba taka loteria 🙈
 
Do góry