To powiem tak. Jakbym czytałam o sobie i swoim mężu. 3 lata stosunek przerywany . Mało tego ,ja nigdy nie patrzyłam na to czy mam płodne i nie płodne. I w końcu jednego wieczoru stwierdziliśmy że chcemy dziecko. Obliczyłam sobie wtedy dni płodne i za 2 tygodnie wysikane dwie kreski. Ciaza książkowa. Aktualnie córka ma 14 miesięcy.Teraz staramy się o drugie. Jesteśmy w drugim cyklu starań. Pierwszy był nieudany
i teraz pytanie.. czy z córką się nam poszczęściło i będziemy mieć teraz problem skoro 3 lata przerywany i nic ? Czy może jest wszystko ok . Dziś byłam na monitoringu . Ginekolog twierdzi że wszystko super , zaraz powinna być owulacja. Choć testy nie pokazują że się zbliża. A dzis 13 dc.Także to wszystko jest chyba taka loteria