reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

Smutające dziewczęta, ja nie mam nic mądrego do powiedzenia, więc macie rymowanke:

Gdy Ci dzisiaj jest tak źle,
Spoko, sobie posmuć się,
To co czujesz jest prawdziwe,
Najwidoczniej w Tobie żywe.

Jednak zapamiętaj sobie:
My widzimy ciepło w Tobie.
Jutro powstań więc z uśmiechem,
Z naszym wsparciem jako echem.
❤️ ❤️ ❤️
 
reklama
Pisz- tu każda Cię zrozumie.

Zacznę po raz drugi: pytali mnie, co bym chciała na gwiazdę, a potem na urodziny.

Odpowiedziałam, że nic, bo mam wszystko, a w myślach, że moje marzenie w zasadzie jest nie do kupienia.
Znam ten ból, myślałam sobie tak przez 3 długie lata.
Potem się udało, teraz walczę od nowa.

Miałam cień nadziei na ciążę, bo miałam najpierw dwa dni jakieś nieduże brązowe plamienia, potem dwa dni ciszy, zero nic pusto czysto i nagle dzisiaj jeb. Czerwona plama, na wylot przemoczone majtki i rajtuzy, spodnie od środka, ale na szczęście czarne. I to w pracy.
Nie mam już urlopu żeby pójść do lekarza, po pracy gnam na chatę. Na ten cykl pomysłem będzie powrót do Mioveli chociaż się boje tego bólu brzucha, który miałam w poprzednich 4 cyklach z nią. Jeszcze ta pogoda, krótkie dni 😩
 
ja na każde świętas myślę "ciekawe czy w kolejne święta się coś zmieni?". Właśnie idą następne, w których nic się nie zmieni
Dla mnie tez święta to trudny czas, właśnie dziś znowu oglądałam świąteczne ubranka dziecięce a później mam wyrzuty sumienia, ze sama sobie robię tym krzywdę. Kocham Boze narodzenie, ale czuje, ze dopiero ten czas spędzony we trójkę da mi pełnię szczęścia i poczucia, ze „to to”. Ech.
 
Pisz- tu każda Cię zrozumie.

Zacznę po raz drugi: pytali mnie, co bym chciała na gwiazdę, a potem na urodziny.

Odpowiedziałam, że nic, bo mam wszystko, a w myślach, że moje marzenie w zasadzie jest nie do kupienia.
My wczoraj na spacerze mijaliśmy pusty wózek „zaparkowany” pod sklepem i pytam męża (oczywiście dla żartu): bierzemy? A on na to: po co mi wózek, ja chce dziecko a nie wózek 😐💔💔💔
 
Dla mnie tez święta to trudny czas, właśnie dziś znowu oglądałam świąteczne ubranka dziecięce a później mam wyrzuty sumienia, ze sama sobie robię tym krzywdę. Kocham Boze narodzenie, ale czuje, ze dopiero ten czas spędzony we trójkę da mi pełnię szczęścia i poczucia, ze „to to”. Ech.
to ja chociaż o tyle dobrze, że w ogóle nie czuję zainteresowania dziecięcymi ubrankami, wyprawką i tak dalej... bo czuje, ze to by było mega ciężkie
 
reklama
Do góry