reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

Kocham podcasty okuniewskiej zawsze mi robiła dzień, bo pomimo, że te zachowania i Ci opisywani ludzie byli okropni to potrafiła to ująć w zajebisty, zabawny sposób. Ja mam do was pytanie z innej beczki dzisiaj. Znowu o te testy owulacyjne, do znudzenia, ale ja nie ogarniam tego jak one się inaczej wybarwiaja. Proszę powiedzcie mi, co sądzicie o tych testach.
Wg mnie wszystkie negatywne
 
reklama
Kocham podcasty okuniewskiej zawsze mi robiła dzień, bo pomimo, że te zachowania i Ci opisywani ludzie byli okropni to potrafiła to ująć w zajebisty, zabawny sposób. Ja mam do was pytanie z innej beczki dzisiaj. Znowu o te testy owulacyjne, do znudzenia, ale ja nie ogarniam tego jak one się inaczej wybarwiaja. Proszę powiedzcie mi, co sądzicie o tych testach.

Wszystkie negatywne
 
Kocham podcasty okuniewskiej zawsze mi robiła dzień, bo pomimo, że te zachowania i Ci opisywani ludzie byli okropni to potrafiła to ująć w zajebisty, zabawny sposób. Ja mam do was pytanie z innej beczki dzisiaj. Znowu o te testy owulacyjne, do znudzenia, ale ja nie ogarniam tego jak one się inaczej wybarwiaja. Proszę powiedzcie mi, co sądzicie o tych testach.
negatywne :)
 
I przesłuchując go od początku, można dostrzec, jaką drogę przechodzi się do „odkompleksienia”.
Fajnie słucha mi się Okuniewskiej, która dzisiaj mówi: tak mam, jest u mnie tak i tak, jak zaniedbam swoje potrzeby mam zjazd w kierunku depresji, wiele rzeczy źle działa na moją psychikę.
Pasuje mi takie podejście 🙂
mi jakoś najbardziej zapadlo w pamięć jak mówiła o kolesiu który umawiam się z dziewczyną ale powiedział jej by się przypadkiem w nim nie zakochała a po czy dodała "no ***** co za koleś, to tak jakby przynieść pizzę i powiedzieć "tylko się nie nawpierdalaj" 🤣
 
mi jakoś najbardziej zapadlo w pamięć jak mówiła o kolesiu który umawiam się z dziewczyną ale powiedział jej by się przypadkiem w nim nie zakochała a po czy dodała "no ***** co za koleś, to tak jakby przynieść pizzę i powiedzieć "tylko się nie nawpierdalaj" 🤣

Akurat słuchałam za kółkiem, tak srogo parsknęłam że oplułam szybę 😅
 
A no 🤣. Tak stwierdziliśmy, że trzeba się zapoznać z dokumentem i zdecydować. Termin mamy wstępnie zarezerwowany restauracji, ale nic jeszcze nie ruszyliśmy. Ogólnie on wszystko zawsze robi na ostatnią chwilę 🙈. To jego cecha, która mnie najbardziej irytuje 🤣. I zawsze mówi do mnie: spokojnie. Doprowadź mnie tym do szału 🤣.
Jednak wiadomo, kto się czubi, ten się lubi. I tak już ciągniemy że sobą ponad 7 lat.
Zastanawiam się jedynie, czy jest sens robić kościelny... skoro on nie bardzo zgadza się z naukami kościoła🤷‍♀️.
Ja uwazam, ze nie ma sensu. Jestem bardzo dobrym człowiekiem, powiedziałabym, ze lepszym niż połowa społeczeństwa, szanuję przyrodę, pomagam ludziom i zwierzętom, zawsze reaguję na ludzką krzywdę, mimo ze czasem wpędza mnie to w niebezpieczne sytuacje, ale kościół mnie nie szanuje bo nie mogę zajść w ciążę i obraża mnie codziennie. Chciałam ślub cywilny i przyjęcie weselne, mąż chciał kościelny i huczne wesele. Zgodziłam się na wesele, w kwestii ślubu się nie ugięłam, nie wiem jak mogłabym tam iść, klękać i modlić się ich modlitwami kiedy oni są tak paskudną grupą społeczną. W imię czego? Ładnej oprawy? Uśmiechniętej babci? Babcie tez były niepocieszone ale przyszły na cywilny i nie skomentowały słowem. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i decydujemy o sobie, dlatego jeśli się z czymś nie zgadzam to tego nie robię i tyle, na pewno nie robię bo co ludzie powiedzą 🙄
 
A wracając do dyskusji kreski czy staraczki to ja tez bym wolała staraczki i rownolegle kreski dla chętnych, bo ostatnimi czasy wiele dziewczyn, w tym ja ;) pauzuje i tak średnio na jeża wpisują się w wątek testowania ;) niemniej staraczkami nadal pozostajemy. Poza tym na kreski często przychodzą dziewczyny dopiero zaczynające przygodę z „robieniem dziecka” i uwazam, ze nasze historie, problemy, dogłębne badania itd wpędzają je w psychozę 🤷🏻‍♀️ zupełnie niepotrzebnie, bo początek powinien być zupełnie inny, ale tez nie dziwię się, bo wpadają w mocno przetyrane towarzystwo i dostają do głowy, ze to nie takie proste i będzie tak jak u nas 🙈
 
reklama
Racja, nasze historie mogą trochę wpędzić w negatywne emocje mamy, które dopiero zaczynają swoją przygodę na forum🙈.

Ogólnie mam dzisiaj wieczorne wspominajki. Przypomniało mi się, jak zaczynaliśmy starania, znajoma zrobiła nam starą wróżbę z obrączki na nitce. Kojarzycie? Była totalnie zajarana, bo jej się spełniło, siostrze się spełniło, mężowi. Ja w takie coś nie wierzę. A hit jest taki, że ta wróżba pokazuje również poronienia, tak mi powiedziała😮. No tego było już dla mnie było za dużo 😅.
 
Do góry