reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

Robili mi zabieg bo miałam jakaś przestrzeń - (nie pęcherzyk) 15mm na 4mm. I dziś na USG po 8 dniach od zabiegu zobaczyłam tą sama przestrzeń, o tym samym kształcie i tych samych wymiarach. Normalnie deja vu 🤦 wiec łyżeczkowanie nic nie dało, jedynie wydłużyło mi czas z 3 mięsiecy na 6 🤦

Przyjmuje się, że zabieg to 1dc, więc tu byłabyś już 8dc to endometrium już może nowe rosnąć. Dużo dziewczyn w ciągu 2-3 tygodni po zabiegu ma owulke już. Zrób betę najlepiej to będziesz wiedzieć czy zabieg się udał. Beta jest wytwarzana przez zarodek/pęcherzyk lub w przypadku poronienia przez jego pozostałości. Jeśli będzie szczątkowa lub żadna to znaczy, że jednak wszystko dobrze oczyścili. Druga sprawa to dużo lekarzy rekomenduje starania po 3 cyklach, niektórzy po 6 i to często się bierze ze stanu psychicznego pacjentki i/lub powodu poronienia. Jeśli za 3 miesiące Ci się zmieni i zechcesz się starać to ja uważam, że możesz. Nikt też przecież nie zagwarantuje, że w 1cs się uda zajść.
 
reklama
My jak dostaniemy 🟢, to też chcę 🥹
Po łyżeczkowaniu dalej każą czekać 3 cykle ze staraniami? 🤔
A ile lekarzy tyle szkół! Lekarz wykonujący zabieg powiedział o 6 miesiącach, na wypisie miałam 3 miesiące. Położna (starsza kobieta) też mówiła o 6 miesiącach. Jak zmieniła się „warta” w szpitalu i na obchód przyszedł inny lekarz, to powiedział że po pierwszej miesiączce już można o ile lekarz na kontroli potwierdzi, że się zagoiłam. Mój lekarz to potwierdził po 2 tygodniach - że widzi że już jest okej, mogę współżyć ale żeby poczekać 2 miesiące z antykoncepcją hormonalną (łącznie ok 3 msc od zabiegu). Ale jak czytałam na forum, to widzę że dziewczyny od momentu zabiegu zachodziły w kolejnym cyklu. Także nie wiem jak to działa, nie wiem skąd te rozbieżności przy zabiegu łyżeczkowania (nie mówię tutaj o wysokiej ciazy tylko takiej na wczesnym etapie).
 
A ile lekarzy tyle szkół! Lekarz wykonujący zabieg powiedział o 6 miesiącach, na wypisie miałam 3 miesiące. Położna (starsza kobieta) też mówiła o 6 miesiącach. Jak zmieniła się „warta” w szpitalu i na obchód przyszedł inny lekarz, to powiedział że po pierwszej miesiączce już można o ile lekarz na kontroli potwierdzi, że się zagoiłam. Mój lekarz to potwierdził po 2 tygodniach - że widzi że już jest okej, mogę współżyć ale żeby poczekać 2 miesiące z antykoncepcją hormonalną (łącznie ok 3 msc od zabiegu). Ale jak czytałam na forum, to widzę że dziewczyny od momentu zabiegu zachodziły w kolejnym cyklu. Także nie wiem jak to działa, nie wiem skąd te rozbieżności przy zabiegu łyżeczkowania (nie mówię tutaj o wysokiej ciazy tylko takiej na wczesnym etapie).
Mi po poronieniu samoistnym i po laparoskopii w szpitalu mówili żeby zacząć od kolejnego normalnego cyklu ( a mówił to lekarz pracujący w klinice niepłodności) 😉
 
Ostatnia edycja:
Przyjmuje się, że zabieg to 1dc, więc tu byłabyś już 8dc to endometrium już może nowe rosnąć. Dużo dziewczyn w ciągu 2-3 tygodni po zabiegu ma owulke już. Zrób betę najlepiej to będziesz wiedzieć czy zabieg się udał. Beta jest wytwarzana przez zarodek/pęcherzyk lub w przypadku poronienia przez jego pozostałości. Jeśli będzie szczątkowa lub żadna to znaczy, że jednak wszystko dobrze oczyścili. Druga sprawa to dużo lekarzy rekomenduje starania po 3 cyklach, niektórzy po 6 i to często się bierze ze stanu psychicznego pacjentki i/lub powodu poronienia. Jeśli za 3 miesiące Ci się zmieni i zechcesz się starać to ja uważam, że możesz. Nikt też przecież nie zagwarantuje, że w 1cs się uda zajść.
Oprócz macicy podglądaliśmy też oba jajniki. oba puściutkie bez pęcherzyków Graafa, więc na owulkę się nie zanosi. Bety nie chce już robić nie chce sobie dokładać bólu. Ja już i tak się poddałam. Daje sobie te 6 miesięcy i praktycznie na 90% wiem że do starań nie wrócę 🤷 ale przynajmniej stanę na nogi.
 
reklama
No niestety, ale poziom edukacji seksualnej w Polsce leży. Nie wierzę w dobry poziom edukacji seksualnej gdy nadal wykładają ją zakonnice lub katechetki. Dwa seks to dalej temat tabu w wielu miejscowościach.
I co taka biedna dziewczyna z miejscowości gdzie wszyscy się znają a do najbliższego ginekologa ma 20 km i 2 przesiadki ma zrobić? Jedna apteka na krzyż, w której sprzedaje matka kolegi. Pójdzie i będzie czytała forum.

I nie zrozumcie mnie źle, bo ja szanuję, że mogłyście czuć wgryzanie zarodka, że mogłyście mieć katar 2 dni przed stosunkiem w którym doszło do zapłodnienia. Ale zastanówcie się czasem nad sensem tego co piszecie, bo to nie znika. 🫥
Akurat katar/zatkany nos jest Podolany na każdej stronie jako objaw niespecyficzny związany z obrzękiem śluzówki 🤷 i to nie są wymysły.
Faktycznie są takie miejsca i współczuję tym dziewczynom 😔
Plus taki, że jak nie ma ciąży do dość szybko przychodzi okres i rozwiewa wątpliwości. Bo realnie ja nawet na studiach z wiedzą i wszystkim ..z negatywnym testem ale spóźniającym się pierwszy raz w życiu 5 dni okresem trochę miałam cykora 🤷 znajoma zaciążyła z gumką i cóż 🤷 wszystko się może zdarzyć. Reasumując brak kataru, nie oznacza braku ciąży 🙂 także dziewczyny sikamy na patyki, sikamy 😁 moje już wyglądają z półki 🙈
 
Do góry