reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

reklama
Ze mnie mama się śmiała, że jechałam ponad 400 km w jest stronę żeby się napić piwa bezalkoholowego z kumplami.
Ja nie całe 300km, ale w sumie to było takie o spotkanie, a piwo wyszło w praniu bo jak nie spróbować piwa z Spiżu 🙈 no ale muszę przyznać, że warto było - zupełnie inny wymiar smaku i to piwo mogłabym pić, ale cena też zwalała z nóg 😉
 
Tu będzie schadzka w dzień m, dodatkowo ma maleństwo na pokładzie więc ile będzie trwać nasze spotkanie będzie zależne od małego człowieka. Może uda mi się zapatrzeć i wysilam w końcu te się kreski 😂
Jak doszło do spotkania, to moja córka miała miesiąc. Przyjechała żeby ją poznać 😁 ledwo siedziałam już na krzesle rozmawiając z nią 🤣 ale było mi tak milo, że ją widzę, że nie umiałam jej powiedzieć, żeby już sobie poszła 🤣 trzymam kciuki, żeby Wasze spotkanie było równie owocne!
 
ja mojego nie pytam, tylko robie co wymyślę. Wszystko zeżre i się jeszcze cieszy.
Mi się czasem nie chce wymyślać, mógłby on.
Wczoraj całkiem dobry obiad wyszedł, myślałam że będzie na dwa dni, a on połowę zabrał do pracy. To ja jadłam resztę na dwa razy.
Gotuje dzien wcześniej, żeby można było zabrać zarełko do pracy.
 
Mi się czasem nie chce wymyślać, mógłby on.
Wczoraj całkiem dobry obiad wyszedł, myślałam że będzie na dwa dni, a on połowę zabrał do pracy. To ja jadłam resztę na dwa razy.
Gotuje dzien wcześniej, żeby można było zabrać zarełko do pracy.
no to ja w gruncie rzeczy gotuję dla nas głównie w weekendy i mrożę, żeby sobie mąż rozmroził na home office obiad. A że mój mąż nie ma problemu jeść tych samych kotletów 3 dni pod rząd to mam całkiem proste zadanie :D i często się dania powtarzają.
 
reklama
Do góry