reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

korzystam z pomocy lekarza. Żałuję że tyle czasu zmarnowałam na lekarza na NFZ który kazał mi jeść duphaston i to tyle. Nawet nie zainteresował się, mimo że mu mówiłam że podejrzewam brak owulacji. Teraz wydaje mnóstwo kasy, chodzę prywatnie i odliczam do drożności 🤞🏻 (1000 zł w 15 minut wydany)
Chcesz się policytować? Punkcja jajników 8800zł w 10 minut 🤣🤣🤣
 
reklama
U mnie bez zaskoczenia - biało.
Jakoś innego wyniku się nie spodziewałam, więc bez smutasów ;)

Jestem już po wizycie u mojego doktorka. Leki rozpisane i wykupione. Czekam na okres i rozpoczynam kolejny level starań - stymulację do in vitro. W życiu bym nie pomyślała, że będzie mnie to dotyczyło.. ale czuję się gotowa! :)
Jak się czujesz z lodówką pełną leków? :D Co w ogóle dostałaś do stymulacji?
 
Popieram. Ja jeszcze nie lubię sytuacji, gdy ktoś wpada na kreski, zdarza się, że tylko na miesiąc, ugada się przy tym jak to czuje, że nic z tego, a następnego dnia wrzuca dwie kreski. Dla jasności: nie życzę nikomu źle, ale po prostu sama gorzka niesprawiedliwość starań jest tak przytłaczająca, że wpływa u mnie negatywnie na odbiór takich sytuacji.
Podpisuje się obiema rękami. Trochę szpileczka jak ktoś wpada, smuta że mało seksu i na pewno nic z tego a za 2 dni bach, krechy jak w 2 trymestrze. Szczerze gratuluję ale ukłucie jest.
 
No ja tego nie rozumiem jak tak można 😂 powiem więcej, mimo tego jaki z niej padalec, conajmniej raz w tygodniu jestem u niej by pomóc w opiece nad trójką dzieci a jakby tego było mało (!) to ona teraz leci z mężem na Malediwy 15-23.11 i zgadnijcie z kim zostają dzieci?🤡 ale żeby była jasność, ja kocham te dzieci, one kochają mnie, przecinałam im pępowinę jak się rodziły bo byłam przy wszystkich jej porodach i robię to bardziej dla nich (i siebie) niż dla niej.
Jednocześnie liczę na to, że moja siostra kiedyś ochłonie, zmądrzeje i znów będziemy mieć super relację jak przed laty. Liczę na to, bo przez 25 lat nasze stosunki układały się cudownie. Wydaje mi się, że ona jest po prostu sfrustrowana i trochę nie może się pogodzić z konsekwencjami pewnych swoich wyborów, dlatego zrobiła się taką podłą żmiją. Bo ona nie tylko mnie kąsa ale cała rodzina ma takie samo zdanie, podczas gdy od zawsze jesteśmy ze sobą bardzo zżyci i jesteśmy bardzo blisko.
Nie chcę się odcinać od mojej siostry bo się boję, że ona zupełnie wtedy się pogubi? nie wiem jak to ująć, czuję, że ona jest nieszczęśliwa, dlatego tak postępuje i czuję, że mimo wszystko mnie potrzebuje…
Niestety wiem o czym mówisz. Tzn mnie nie kąsa nikt, ale są toksyczne zachowania które mi przeszkadzają. Jesteśmy całkiem inni od siebie i podejście do życia moje siostry całkiem mi nie odpowiada, ale i tak chce dla niej jak najlepiej. Ta siostra jest młodsza czy starsza od Ciebie?
 
Niestety wiem o czym mówisz. Tzn mnie nie kąsa nikt, ale są toksyczne zachowania które mi przeszkadzają. Jesteśmy całkiem inni od siebie i podejście do życia moje siostry całkiem mi nie odpowiada, ale i tak chce dla niej jak najlepiej. Ta siostra jest młodsza czy starsza od Ciebie?
starsza o 6 lat i zawsze o mnie dbała i opiekowała się mną, do tego stopnia, że kiedyś na dzień matki kupiłam kwiatki także jej😉
 
reklama
Ale miałam stron do nadrobienia! :)
Ja się staram od trzech lat o pierwsze dziecko - przez dwa lata nie działo się nic, a w tym roku poronienie w 7tc (puste jajo) i biochem. Dodam, że za miesiąc kończę 34 lata.

Przyznam, że od niedawna na widok dzieci jest mi po prostu przykro. I tak samo, jak słysze, że ktoś czekał aż 3 cykle. Ale wiem, że każdy ma prawo do swoich emocji i takiej osobie przez pierwsze nieudane cykle też mogło być bardzo trudno, więc staram się podchodzić empatycznie.

Co do niechcianych ciaz - uważam, że każda kobieta ma prawo decydować, czy chce być w ciąży, czy nie. I pomimo moich starań, pomogłabym każdej, która pomocy by potrzebowała, bez względu na to jaka decyzję by podjęła ;)
 
Do góry