reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

Ależ proszę xD i czasem patrzę na to i mówię jest dobrze. A np ostatnio jak ćwiczyłąm to musiałam zamienić legginsy na dres, bo czułam się jak gruba kula i nie mogłam na siebie patrzeć. Ale to było przed okresem, moze dlatego. Ja chyba serio mam jakiś zaburzony obraz siebie w głowie...
Jaka laska! Brzuszek marzenie 🩷
 
reklama
😐 Moja przyjaciółka właśnie mi wysłała wiadomość o utracie pokarmu. Naprawdę nie wiem już, jak mam to komentować i czy w ogóle mam jej odpisywać.
Ja bym napisała "Nie mam doświadczenia w tym temacie. Skontaktuj się z położna, która była na patronażu albo poszukaj doradcy laktacyjnego. Jest szansa, że pomogą 🙂"
 
Ależ proszę xD i czasem patrzę na to i mówię jest dobrze. A np ostatnio jak ćwiczyłąm to musiałam zamienić legginsy na dres, bo czułam się jak gruba kula i nie mogłam na siebie patrzeć. Ale to było przed okresem, moze dlatego. Ja chyba serio mam jakiś zaburzony obraz siebie w głowie...
Zobacz załącznik 1582596
💓🥰 Ja też się 'wziełam ' za siebie a tak na prawdę nie byłam nigdy z tych dużych. Mam 158 cm i ważyłam 60 kg byłam spuchnięta jeszcze na ślubie a tu co stwierdzone IO po lekach w trzy miesiące zeszła woda i tłuszczyk z brzucha ważne teraz 54 kg i czuję się w końcu sobą.
 
😐 Moja przyjaciółka właśnie mi wysłała wiadomość o utracie pokarmu. Naprawdę nie wiem już, jak mam to komentować i czy w ogóle mam jej odpisywać.
No a nie możesz po prostu jasno przedstawić sytuacji i powiedzieć prosto z mostu, żeby przestała Ci wysyłać takie wiadomości? Szanujmy siebie i własny komfort.
 
💓🥰 Ja też się 'wziełam ' za siebie a tak na prawdę nie byłam nigdy z tych dużych. Mam 158 cm i ważyłam 60 kg byłam spuchnięta jeszcze na ślubie a tu co stwierdzone IO po lekach w trzy miesiące zeszła woda i tłuszczyk z brzucha ważne teraz 54 kg i czuję się w końcu sobą.
ja na metforminie czułam się jak słoń. Brzuch jak w 5 miesiącu, prawie do kibla nie chodziłam. Czułam się źle. Samozwańczo odstawiłam (wiem, ze nie powinnam), ale ja już nawet kwasu foliowego nie biorę bo nie ma sensu.
 
Lekarz może Ci wystawić np. Na wypalenie zawodowe. Symulowanie teraz grypy to żaden problem moim zdaniem.
Natomiast z tego co kojarzę to pracodawca nie ma wglądu do kodu choroby.
Byłam teraz zajrzeć do kopii mojego zwolnienia po poronieniu (ale ja byłam w szpitalu) i nie wiem jakim cudem nie mam tam żadnego kodu 😱
Ja dałam do kadr zaświadczenie o ciąży, żeby moc wychodzić w czasie pracy na badania, wiec już w tym dziale wiedzieli. Teraz wpłynęło l4, na którym mam to poronienie. Nie przejmuj się, jak ma się roznieść i tak się rozniesie 😓 czuje się tylko mało kobieco- w takim sensie, ze przecież naszym celem jest zajść w ciąże, donosić ją i urodzić dziecko. A ja tego nie potrafię.
Może dzięki takim sytuacjom poronienia przestaną być tematem tabu ☹️
 
reklama
Nie będę oznaczać bo nie mogę znalesc kto to napisał. Ale to pro po tych koleżanek co wysyłają wiadomości o dzieciach itp. Moje dobre koleżanki nie mają dzieci znaczy jedna ma ale nie zasypuje nas zdjęciami jak byłam na wakacje w Polsce po rozmowie ( opowiedziałam jej o staraniach i diagnozie) wysluchała i powiedziała że jej przykro i rozumie ( choć zaszła w chciana ciążę bez problemu) i że trzyma kciuki i wieży że na święta jeszcze powiem o dobrych nowinach. Mam inne znajome tutaj co mają dzieci. Jedna starała się dwa lata o dziecko ma teraz 3 miesięczna Pole wysyła czasem zdjęcie nie zasypuje mnie nimi jak zapytam to odpowie. Moim zdaniem porozmawiaj z nimi skoro to takie koleżanki to napisz im w prost albo powiedz jak to odbierasz bo może one tego nie widzą. A jeśli nie rozumieją to za przeproszeniem po **** ci taką znajomość? Powinny być wsparciem
 
Do góry