Aksamitka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2020
- Postów
- 7 463
U mnie w rodzinie :No i wiadomo… zaszła od razu… bez wysiłku, wiec im było po prostu dane a mi nie jest dane komuś pisane a nam nie pisane
Moja mama - 4 lata starań o moją siostrę, ja z pierwszego cyklu.
Mama mojego męża - 1,5 roku starań o mojego męża (teść się śmieje jak jej nogi trzymał w powietrzu)
Moja ciocia 3 poronienia - 2 zdrowe córki
Piąta woda po kisielu ciocia miała bliźniaki, weszła w związek z super gościem (miał 40lat, rozwód bo przez 15 lat nie udało się z dzieckiem i cała rodzina mówiła na niego wydmuszek) ...no skoro bezpłodny, to ryzyk fizyk....mają córkę
Kuzynka mojego męża - zdrowy syn , poronienie, zdrowa córka.
I jak tak się dobrze zastanowię, to wcale to wszystko nie jest takie różowe wszędzie
To mi daje poczucie, że zawsze jest nadzieja