U mnie podobnie
poszło trochę plamienia i tyle
brzuch raz boli, raz nie, raz kłuje szyjka, raz nie
i też mam tonę śluzu
przez co myślę co chwilę, że może się zaczęło... A później wpada mi na ułamek sekundy myśl "a jakby były bliźniaki i jeden się wchłonął
"
człowiek to jest jednak głupi
Za to mąż mnie rozbawił potężnie... Wtrącę tylko szybciutko, bo ważna postać w wydarzeniu. Młody skacze mężowi po jajkach i tak patrzę "lepiej odpuść, bo jednak jeszcze będą potrzebne" na co mój mąż "a wiesz, czy na dwójce się skończy?"
Tak, bo ja po tych poronieniach, miesiącach starań, sikaniu jak maniak na testy, nie mogąc ogarnąć drugiej ciąży, właśnie się zastanawiałam jak ogarnąć trzecią
No ma gość fantazje