Bolilol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2022
- Postów
- 11 707
Nie no, u mnie to zasłużenie, bo ja jestem stresozajadaczem. Po punkcji to w ogóle mi hamulce puściły, leżałam i żarłam stres i progesteron mocno mnie przeorały. Do tego totalny brak ruchu, bo najpierw na stymulacji źle się czułam, później już się bałam o jajca, po punkcji przecież zdychalam, a po transferze tylko chodziłam.Powiem Ci, że ja przez cała procedurę nie wchodziłam na wagę, bo widziałam, że mam jakiś większy brzuch i czułam się grubsza, ociężała. Ale teraz już po wszystkim widzę, że wracam do formy. Więc na spokojnie daj organizmowi się zregenerować, bo obie dostałyśmy mocno w kość.
Chyba trochę pocisnę dietkę i jakiś lekki ruch, ale bez szaleństw, żeby organizm w kolejny szok nie wpadł najgorzej, że tego buraka to muszę czekoladą i czitoskami zagryzać, żeby się nie porzygać, nie wiem jak sobie poradzę bez nich