Witamy
Właśnie przed chwilą wróciliśmy od koleżanki i jej synka. Krzyś się tak zmęczył drogą ze usnął w aucie.Przeniosłam go z nosidełka do łóżka i śpi pięknie,ale cały zgrzany...Nie przyzwyczajony do dzieci bo w okolicy nie mamy takich brzdąców i troche płakał jak zobaczył synka koleżanki.
Dziś znów Krzyś spał z nami w nocy od 4-ej.2 razy jadł mleczko.
Właśnie przed chwilą wróciliśmy od koleżanki i jej synka. Krzyś się tak zmęczył drogą ze usnął w aucie.Przeniosłam go z nosidełka do łóżka i śpi pięknie,ale cały zgrzany...Nie przyzwyczajony do dzieci bo w okolicy nie mamy takich brzdąców i troche płakał jak zobaczył synka koleżanki.
Dziś znów Krzyś spał z nami w nocy od 4-ej.2 razy jadł mleczko.