reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Witamy się wieczorkowo,

Pogoda u nas okropna, całe popołudnie leje. Odwiedziła nas dzisiaj pani doktor i stwierdziła, że Zosieńka jest zdrowa jak rybka, a żółtaczka ustąpiła. Ja osobiście tą panią doktor z naszej przychodni lubię najmniej i chyba Zosi się udzieliło, bo ją obsikała. Pierwszy raz widziałam, żeby dziewczynka sikała do góry i po łuku :)

Joaś- co do prania, to ja również zaczynam żałować, że kupiłam pralkę o pojemności 6kg, tylko dzisiaj nastawiłam 3 prania, a jeszcze ręczniki i ścierki zostały, tym bardziej że marzymy z mężem o jeszcze jednej dziewuszce niedługo

Ania - cudownie, że już klikasz z domku, zazdroszczę Ci dziś tej energii, ja to mam taki przymulony dzień

Inga - witamy Cię serdecznie

Madziaczek - trzymam kciuki&&&&

Ja też sobie nie wyobrażam żeby moja dzidzia spała w zafajdanej pieluszce, zresztą sama nie dałabym rady wąchać takiego śmierdziela w trakcie karmienia, było nie było w końcu to ok 40 minut.

Violet - fajnie, że się odezwałaś, obstawiałam, że powrócisz za kilka dni z dzidzią w ramionach :)

Svensonka - trzymaj się, dasz radę to chwilowe kłopoty, trzymamy za Ciebie kciuki
 
reklama
Witam was kochane!

Długo się nie odzywałam, ale wiele się działo. Pierwsza inf. - nadal w dwupaku. Moja Lilcia waży już 3300 (pomiar z USG). Od środy przytyłam 1 kg. Nie wiem jak to się dzieje! :szok: Ciało przygotowuje się do porodu. Główka już bardzo niziutko - ulokowała się prawie w miednicy. Może jeszcze tydzień i maleństwo będzie z nami.

Co do mieszkanka - z przeprowadzki wyszły nici. :-( Okazało się, że zainstalowana w mieszkaniu gazówka został pociągnięta na lewo i że to prowizorka. :szok:Zdecydowaliśmy się właściwie na kapitalny remont. Nie wiem, czy damy rady finansowo. :baffled: Ciesze się jednak, że wyszło to teraz, zanim z maleństwem znaleźlibyśmy się w niebezpiecznych warunkach - tyle się słyszy o zaczadzeniach. Prawde mówiąc nie myślę jeszcze o porodzie chociaż czuje po sobie że tuż, tuż. Za dużo spraw z załatwianiem pozwoleń na nową instalację gazową itp.

Postaram się częściej odzywać. Całuję was wszystkie :* ;* :*
 
mama_jiz-dzięki, jak pojazd będzie w domku 16.11. to nie omieszkam wrzucić fotek w odpowiednim wątku. Dodam, że w Tarnowie takiego wózka nigdzie nie widziałam.

Madziaczek-kciukasy zaciśnięte &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&,

Zalgol-cieszę się, że zaparcia ustąpiły, wiem że może być to bardzo uciążliwe,

Trusia-ja miała taki dzień, że mi mała ewidentnie na jajnik uciskała, ale w nocy chyba zmieniła pozycję bo wszystko przeszło, tak że nawet ginowi nie mówiłam,

Inga-witamy wśród nas,

Witaj w domciu Aniu_ch0,

Agatakat-witamy w domku już z dzieciątkiem, wspaniale że tak szybciutko no i czekamy na jakąś relację my niedoświadczone

Holly-Twój Leoś to oaza spokoju, gratuluję.

Violett i Holly-cieszę się że nie jestem osamotniona w poczuciu, że dzieciaczek powinien się przy zwierzętach wychowywać. Tzn. uwaga tak ale bez izolacji. Dzięki za wsparcie.
Mati, uważaj z zaczadzeniem, to jest moment, wiem z własnego doświadczenia, gdyby mama znalazła mnie parę min. później w wannie, to mogłoby być nie ciekawie.
 
Ostatnia edycja:
Grudnióweczka to pocieszające że ciebie też tak bolało i przeszło, już mi troszkę lepiej, ale zbliża się noc a Mała lubi pastwić się nad mamą :D
Violet nadal zły humor? NIe martw się, zobacz ile dziś rozpakowanych, wysyp. I na ciebie przyjdzie kolej
Svensorka - a położna nie pomogła w odciąganiu? Mojej siostrze jak nic nie pomagało to jak ją wzięła w obroty to wyszłam, płakała biedna ale jej po 2 dniach przeszło...
Agrafka to ja obstawiam na poród, oby co :)
EVE nam się rozkluwa, szkoda że niektóre z mam już nie piszą, Mglaczek zniknął, właśnie eve i kilka jeszcze...
Mati a to kiszka z tą instalacją, ale lepiej że teraz to wyszlo, kurcze pocieszyć cie, ja mieszkam od 21, znaczy klucze od 9.10 a czekam nadal na przelew z kredytu (przyznali w końcu, teraz niby spr w BIK i wypłata), wlecze się i ja napewno nie zamierzam rodzić z długami u rodziny :D:D:D

To tyle, muszę dokończyć wkłądanie zdjęć ślubnych (zostało mi z 400), we wyreczku z pilotem.... Tak kończę poniedziałek, a jutro jakeś pranko, prasowanko i odkurzanie
 
Hej, ja już po wizycie ale to w odpowiednim wątku. Przeraża mnie wizja donoszenia do terminu bo Michaś waży z usg 3400, ale lekarz powiedział że mimo granicy błędu to te 3300 ma.
Jeśli chodzi o pieluszki, to nie wyobrażam sobie żeby nie przewinąć małego w nocy. Z tego co pamiętam jak moja najmłodsza siostra się urodziła to tych pieluszek szło naprawdę sporo. Przy każdym karmieniu, a jadła naprawdę często.
Jakaś zmęczona jestem więc idę poodpoczywać.
 
reklama
Inga - oby Ci się sprawdziło :)
My już zmykamy spać, dała mi dzisiaj wieczorem popalić ta moja Zosieńka, padam na twarz.
Dobranoc, kolorowych snów,
 
Do góry