reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Witam :)
A my sobie pozwalamy na kawkę ale w stylu mleko z kawą hehe
a co do gadania to trochę ja trochę mąż i trochę Małgosia która rozmawia z dzidzią najzabawniej :)
a teraz znów się gotujemy bo robi się upał wryyy, może już wystarczy tego żaru.
Pozdrawiam serdecznie papa
 
reklama
ko81ko22, uszy do gory ja tez musze czekac do wrzesnia na szkole rodzenia :) chcialam juz powoli kupowac wszystko do szpitalnej torby ale na stronie szpitala nic nie ma.. i podobno w szkole rodzenia nam dopiero powiedza co zapakowac (rozne szpitale daja rozne listy).

Nasza ciaza tez byla planowana i bardzo sie z niej cieszymy ale i tak nie mowimy do brzuszka. Ja mowie w liczbie mnogiej i D tez mowi w liczbie mnogiej ze nas kocha i clauje brzuszek i pyta czy CHCEMY herbatke albo cos takiego ale nie mamy tak zeby bezposrednio do brzuszka mowic.
 
Ja kawki nie pilam nigdy, tylko cappuccinko, a teraz pije cappuccinko raz na jakis czas tylko, na poczatku staralam sie tez pic nie wiecej niz jedna herbatke dziennie (tez zawiera kofeine), a ostatnio zdarza mi sie dwie wypic.

herbatka zawiera Teine a nie Kofeine :))) Ja pije jak mam ochote :)
 
U nas to bardziej takie przekomarzanie, bo jak nie znaliśmy płci to miała być Amelka albo Ignacy.
A jak okazało się ze to jednak chłopiec to mój mąż cały czas do brzuszka mówi Leon, ja jestem raczej nastawiona nie bardzo do tego imienia, od początku miał być Ignaś, ale teraz widzę ile radości sprawia mojemu mężowi robienie pokoiku, i nawet będzie wycinał w drewnie imię Leoś na drzwi żeby przykleić, więc już nie protestuje co do imienia, tylko napawam uszy jak się droczy ze mną i mówi do brzuszka "Leoś ładne drzwi ci zamontowałem", albo w nocy jak spać niemogę bo kopie to prosi "Leoś nie kop mamusi, daj jej spać" i jakoś działa o dziwo.
Więc u nas to mówienie do brzusia to bardziej z takiego przekomarzania się co do imienia się zrodziło, i tak już zostało.
 
mglaczek, herbata zawiera rowniez kofeine (na wikipedi nawet pisza ze teina to jest inna nazwa na kofeine).

Przeciętna ilość kofeiny w poszczególnych produktach:

  • Kawa rozpuszczalna - filiżanka o pojemności 190 ml - 75 mg
  • Kawa parzona- filiżanka o pojemności 190 ml - 85 mg
  • Herbata parzona - filiżanka o pojemności 190 ml - 50 mg
  • Napoje energetyzujące z dodatkiem kofeiny lub guarany - pojemność 250 ml - 28 - 87 mg
  • Napoje typu cola (zwykłe i light) - pojemność 250 ml - 8 - 53 mg
  • Czekolada - w tabliczce 100 g- 11 - 71 mg
takze nie tak duzo jest w herbacie ale jest :)
 
Tak, tak... Herbata też zawiera kofeinę... Ale myślę ze bardziej taka mocna czarna....

Ja w 1 trymestrze na kawę nie mogłam patrzeć :D Od razu bolał mnie brzuch i wogóle jakoś mi nie podchodziła. Teraz to jak mam ochotę, standardowo raz na 2 dni rozpuszczalną z mleczkiem... Powoli zacznę się przezucac na inkę albo zbożową bo takąmożna pić przy karmieniu piersią.... Siostra opowiadała ze po wypiciu takiej inki (zbożowej z mleczkiem) miała taką produkcję mleka ze siostrzenica nie nadążała z opróżnianiem piersi :D

Co do rozmów z brzuszkiem to mi sie zdarza ale częściej w myślach "mówię"... U mnie też tak jak u amerie takie przekomazanie się :) Zazwyczaj jak już mówie to jakieś krótkie komentarza typu "No widzę ze smakował Ci obiadek" albo "Nie kop tak dużo, daj mamusi odpocząć" :D

Zmykam do siebie robić obiadek powoli :) Dziś mielone i mizeria :))) Mąż jest wniebowzięty hehe :D
Ściskam Was i Wasze brzuszki :*:*:*
 
Witajcie Dziewczynki:-)
Wieki mnie to nie bylo, az wstyd normalnie:zawstydzona/y: Ale juz sie tlumacze:tak: Powodem mojej nieobecnosci byly wakacje we Wloszech, ktore zafundowalismy sobie z rodzinka. W sumie udane, choc poczatek nieciekawy, pozniej bylo tylko lepiej. Odpoczelismy, nabralismy kolorkow, wygrzalismy cialka i troszke pozwiedzalismy;-) Wroclilsmy juz ponad tydzien temu, ale jakos ciezko bylo mi sie zabrac i naskrobac cos na forum. Nawet nie probuje nadrobic, bo pewnie dnia by mi nie starczylo. Mam nadzieje, ze u Was wszystko w porzadku i podczas mojej nieobecnosci wydarzyly sie same dobre rzeczy:tak:

Jesli chodzi o kawke to podobnie jak edytka nie pilam w I trymestrze, a teraz pijam 1 dziennie z mleczkiem. Jakos tak lepiej sie po niej czuje:tak:

A do brzuszka tez nie mowie, chyba tez jakas blokade mam:sorry: Poza tym prowadze monologi z moim synkiem, ktory nie jest szczegolnie chetny to mowienia, wiec jak na razie wystarcza mi jednostronne dialogi z jednym dzieckiem:-D

Od rana peka mi glowa, wiec korzystajac z tego, ze moje synek zasnal, poloze sie razem z nim. Wpadne pozniej. Milego dnia kochane;-)
 
Ostatnia edycja:
Hejka! Ale fajna pogoda prawda, fajnie cieplutko i słoneczko. Poleguje w łóżeczku z przerwami na jedzonko i siku. Mąż ciągle na mnie krzyczy, przecież plackiem nie musze leżeć tylko więcej. Ech Kochany mój. Zasnął wczoraj z ręką na brzuszko, tak to lubie i Malutka, że oczywiście wzruszyłam się i nie mogłam zasnąć.

Ja też jak Zalgol bardziej w myślach pogaduję z brzuchem, częściej głaszcze, a wieczorami mówię na dobranoc "Moja Kochana Księżniczka" "Jak sie czujesz" "Smakowało" itp

ASIULKA ale ci zazdroszczę wakacji! Musiał być fajnie
 
reklama
Hejka, wpadlam tylko na chwile podczytalam tylko co pisalyscie ale nie pamietam juz co mialam komu odpisac :)

Co do brzuszka to ja mowie baaardzo czesto. Choc nie wiem jaka płec mojego malenstwa z P mowimy Antoś. I za kazdym razem kiedy mam chwile czasu posiedziec czy polezec sobie to klade raczki na brzuszku i mowie " Wiesz ze mamusia Cię bardzo kocha" i takie tam. A moj P to mowi non stop do brzuszka. Poprostu kladzie sie tak glowa kolo brzunia i sobie gada z nim: " wiesz Antoś, tata dzisiaj tak zmeczony po pracy jest ze nie ma sily nic robic" albo " co robiliscie dzisiaj z mamusia?" " byles grzeczny?? , czy kopales bardzo mame." No i wieczorem oczywiscie " Dobranoc Antos, bardzo z mama Cie kochamy" i daje buziaczka. Jak wychodzi do pracy to tez caluje pierw mnie a potem brzusio.
Bardzo sie ciesze ze tak podchodzi do tej sprawy jest to dla mnie bardzo wazne i mile.
 
Do góry