E
Eirema
Gość
Jolu u mnie jest to całkowicie naturalne, że cokolwiek robię, to mówię do brzuszka, gdy rozmawiam z mężem to nie mówię "ja chcę" tylko "my chcemy". Zresztą mój mąż cały czas powtarza "Kocham Was", albo po prostu nachyla się do brzuszka i mówi "Kocham Cię Leoś". Ja najczęściej mówię do brzuszka jak po jedzonku mnie bombarduje kopniaczkami, wtedy rzucę hasłem "oj chyba Ci nektarynki nie smakują" albo coś w tym stylu.