reklama
Hej
Pogoda dużo lepsza do pracy. Może dziś trochę więcej niż w ostatim tygodniu porobię. Pogodziłam się już z kolonią Seby ;-) i nie rozpaczam już tak, tym bardziej że on bawi się niezle. W czwartek mam wizyte i jak zwykle nie byłam jeszcze na badaniach. Jutro ide koniecznie. Na samą myśl o tej glukozie robi mi się słabo. Ale już więcej nie dam rady odwlec. Ide pracować. Pozdrawiam
Pogoda dużo lepsza do pracy. Może dziś trochę więcej niż w ostatim tygodniu porobię. Pogodziłam się już z kolonią Seby ;-) i nie rozpaczam już tak, tym bardziej że on bawi się niezle. W czwartek mam wizyte i jak zwykle nie byłam jeszcze na badaniach. Jutro ide koniecznie. Na samą myśl o tej glukozie robi mi się słabo. Ale już więcej nie dam rady odwlec. Ide pracować. Pozdrawiam
madziaczek83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2010
- Postów
- 240
Witajcie poniedziałkowo.u nas fajnie chłodno,ale podobno tylko do środy niestety i od nowa żar z nieba.
Dziewczyny poraz kolejny proszę o trzymanie kciukasów.Dzisiaj mam USG na 18:45,mam nadzieje,że już tym razem dr nie zawiedzie.Dzwonił do niego mój gin i tłumaczył się,że pogrzeb mu wypadł.Ok...powiedzmy,że wierzę.Dziś stres od nowa w każdym bądź razie.Jeszcze śniły mi się takie głupoty i straszne rzeczy,że lepiej nie mówić:-(
Dziewczyny poraz kolejny proszę o trzymanie kciukasów.Dzisiaj mam USG na 18:45,mam nadzieje,że już tym razem dr nie zawiedzie.Dzwonił do niego mój gin i tłumaczył się,że pogrzeb mu wypadł.Ok...powiedzmy,że wierzę.Dziś stres od nowa w każdym bądź razie.Jeszcze śniły mi się takie głupoty i straszne rzeczy,że lepiej nie mówić:-(
Hej
W czwartek mam wizyte i jak zwykle nie byłam jeszcze na badaniach. Jutro ide koniecznie. Na samą myśl o tej glukozie robi mi się słabo. Ale już więcej nie dam rady odwlec.
Widzę, że nie tylko ja zwlekam z badaniami do ostatniej chwili , dziś mam wizytę u lekarza to na badaniach była w piątek, zaraz zmykam po wyniki. Mi tam glukoza z cytrynką smakowała, szkoda tylko, że kazali tak szybko pić
madziaczek83 - powodzenia, trzymam kciuki
Elzu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2010
- Postów
- 2 599
Widze ze duzo wizyt dzisiaj, powodzenia dziewczyny - wracajcie z dobrymi wiadomosciami
Mam takie pytanie, jak to jest z lezeniem na plecach w naszym etapie ciazy? Moj brzuszek nie jest jeszcze taki wielki zeby bylo mi niewygodnie i czasami leze na plecach i czuje sie dobrze ale ciagle mam gdzies tam w glowie takie mysli ze nie powinno sie na plecach w ciazy lezec wiec staram sie lezec na lewym boku.. ale czytajac np ksiazke musze sie czasami obrucic i zmienic pozycje bo mi niewygodnie.. a najgorzej jest w nocy.. bo obojetnie czy zasne na lewym czy na prawym i tak w 90% budze sie na plecach.. :/
A tak w ogole to teraz mi sie tak strasznie czas ciagnie.. bo nie ma przede mna juz zadnego USG ani jakiejs konkretnej wizyty, bede widziala sie tylko z polozna.. a to trwa 10 min.. i zawsze wyglada tak samo.. mam wrazenie ze stanelam w miejscu, brzuszek od 3 tyg mam mniejwiecej taki sam (sprawdzam ile cm przybylo w pasie), kolejne wydarzenie na ktore czekam to dopiero koniec pracy (20 wrzesnia) i kiedy zacznie sie szkola rodzenia, a to tez dopiero we wrzesniu.. do tego nic mi sie nie chce.. niby nie jestem jakas wyjatkowo zmeczona ani nic takiego ale jakos nie mam motywacji do niczego.. i te mysli o porodzie.. eh.
No to sie wyzalilam..
Mam takie pytanie, jak to jest z lezeniem na plecach w naszym etapie ciazy? Moj brzuszek nie jest jeszcze taki wielki zeby bylo mi niewygodnie i czasami leze na plecach i czuje sie dobrze ale ciagle mam gdzies tam w glowie takie mysli ze nie powinno sie na plecach w ciazy lezec wiec staram sie lezec na lewym boku.. ale czytajac np ksiazke musze sie czasami obrucic i zmienic pozycje bo mi niewygodnie.. a najgorzej jest w nocy.. bo obojetnie czy zasne na lewym czy na prawym i tak w 90% budze sie na plecach.. :/
A tak w ogole to teraz mi sie tak strasznie czas ciagnie.. bo nie ma przede mna juz zadnego USG ani jakiejs konkretnej wizyty, bede widziala sie tylko z polozna.. a to trwa 10 min.. i zawsze wyglada tak samo.. mam wrazenie ze stanelam w miejscu, brzuszek od 3 tyg mam mniejwiecej taki sam (sprawdzam ile cm przybylo w pasie), kolejne wydarzenie na ktore czekam to dopiero koniec pracy (20 wrzesnia) i kiedy zacznie sie szkola rodzenia, a to tez dopiero we wrzesniu.. do tego nic mi sie nie chce.. niby nie jestem jakas wyjatkowo zmeczona ani nic takiego ale jakos nie mam motywacji do niczego.. i te mysli o porodzie.. eh.
No to sie wyzalilam..
Ostatnia edycja:
Jola1205
Fanka BB :)
Elzu,,ja podobnie jak Ty czasami lubię poleżeć na plecach, myślę że skoro nie sprawia to kłopotu to czasami i taka pozycja jest wskazana.
No a jeśli chodzi o spanie to na to już wpływu nie mamy..... ale jutro mam wizytę i Gin. z ciekawości zapytam
No a jeśli chodzi o spanie to na to już wpływu nie mamy..... ale jutro mam wizytę i Gin. z ciekawości zapytam
Jola1205
Fanka BB :)
powiem Wam że dołuje mnie ten opis przy suwaczku........... moim
bo ja dalej nic nie czuję , :-(
bo ja dalej nic nie czuję , :-(
reklama
Witajcie poniedziałkowo :-)
U nas też piekna pogoda, trzeba się nią cieszyć bo niedługo się taka utrzyma. Chmurki i chłodek zalatuje :-), a wczoraj i w nocy również cały czas padało. Uffff jakie powietrze było cudne w sypialni.
Ja glukozy jeszcze nie muszę pic :-). Dostanę skierowanie 3 sierpnia, i wtedy mnie to czeka.
Ale widzę, że nie tylko mnie męczą mysli o porodzie, że zbliża się to nieuchroniee i w ciąży nie będziemy wiecznie :-). Już połowa lipca za nami, potem sierpień a we wrzesniu to już apogeum będe chyba przeżywac.
Nie wiem jak Wy ale mnie jeszcze łapią takie myśli, że się boję ogólnie wszystkiego. Czy damy radę z tym wszystkim, że przecierz nasze życie całkowicie się zmieni. Wyrzeczenia, nieprzespane noce itd, itp. Całe szczescie nie trwa to długo ale mnie czasem tak jakoś łapie, że jestem przerażona :-(.
A Wy jak? Też miewacie takie odczucia? Mam nadzieję, że tak, że nie tylko ja.
U nas też piekna pogoda, trzeba się nią cieszyć bo niedługo się taka utrzyma. Chmurki i chłodek zalatuje :-), a wczoraj i w nocy również cały czas padało. Uffff jakie powietrze było cudne w sypialni.
Ja glukozy jeszcze nie muszę pic :-). Dostanę skierowanie 3 sierpnia, i wtedy mnie to czeka.
Ale widzę, że nie tylko mnie męczą mysli o porodzie, że zbliża się to nieuchroniee i w ciąży nie będziemy wiecznie :-). Już połowa lipca za nami, potem sierpień a we wrzesniu to już apogeum będe chyba przeżywac.
Nie wiem jak Wy ale mnie jeszcze łapią takie myśli, że się boję ogólnie wszystkiego. Czy damy radę z tym wszystkim, że przecierz nasze życie całkowicie się zmieni. Wyrzeczenia, nieprzespane noce itd, itp. Całe szczescie nie trwa to długo ale mnie czasem tak jakoś łapie, że jestem przerażona :-(.
A Wy jak? Też miewacie takie odczucia? Mam nadzieję, że tak, że nie tylko ja.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 109 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 18 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: