reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Izula wszystkiego naj naj!

Jolu - to czekamy cierpliwie? Ja od 2 dni budzę się w nocy ale czort wie dlaczego, przekręcam się na bok i już śpię, tylko rano myślę co to było. Czasem coś mnie zakłuje ale to się nie liczy. Dopóki nie dostanę porządnego kopa to nie uznam tego za ruchy dziecka. No chyba że to będzie coś wyjątkowego i od razu poznam. Hmmm

Kończę bo sama zostałam w szkole, a prawie 14 i żołądek dopomina się obiadu :)
 
reklama
Izula wyglądałaś bajecznie :).

My od rana do późnego wieczora jesteśmy na dworzu...Miki to jest jednak dziecko podwórkowe ;)...
Co prawda ta jego aktywnośc nie wpływa na mnie aż tak super bo od wczoraj biorę znów nospę-dostałam lekkich skurczów, ale po 20tyg to już mogą pojawić się skurcze b-h, więc nie panikuję :):)
Za tydzien mam wizytę więc jestem mega happy, bo lekarz do którego idę przyjmuję w szpitalu, w którym zamierzam rodzić. Jest bardzo dobrym i bardzo znanym ginekologiem, więc myślę że głownie jego opini będę się trzymać...Mam cichą nadzieję, że będę mogła probować rodzić naturalnie, bo wg. mojej lekarz szanse spadają :).
Co do żylaka -niestety się powiększa i zaczyna wędrować niżej, albo to powstaja kolejne, już sama nie wiem...i też chciałabym być spokojniejsza w tej kwestii, bo na razie jak na niego patrzę to ogarnia mnie strach, że któregoś dnia pęknie a ja się wykrwawię (nigdy nie widziałam tak grubej żyły ;) ).
Co do żelaza, też będę powtarzać wyniki w przyszłym tyg. Biorę 3 razy dziennie po 2tab.Tardyferon ale nie czuje sie po nim dobrze, zresztą jak po każdym przyjmowanym żelazie ;). Jednak staram sie o tym nie myśleć, mam tyle zajęc w ciągu dnia, że czasami jak ktoś zapyta czy u mnie ok, to odpowiadam, że tak i zapominam o żylaku, o łożysku i innych dolegliwościach. Jednym słowem mówiąc chyba sie przyzwyczaiłam do bólu i do innych nieprzyjemnych rzeczy. Nie ma co dr. House to jednak mięczak hihihihihi ;)
 
Modlisia, a jak z zaparciami po Tardyferonie? Ja też łykam, ale tylko jeden dziennie. Do tego na wieczór, bo rano Feminatal z dawką pokrywająca 200% dziennego zapotrzebowania. Problem z zaparciami i tak miałam przed ciążą, w ciąży się nasiliły, ale teraz po Tardyferonie to jakaś masakra. Piję codziennie pół maślanki garwolińskiej na czczo i jakoś to idzie, ale bez rewelacji.
 
anbar a próbowałaś tą herbetkę co Meryan polecała ? Hipp łagodne trawienie. Mi bardzo pomogła w temacie zaparć.
 
Hello :)
Nasz dzień się też już kończy, był pełen wrażeń :-)
Wycieczka pociągiem do Torunia się udała choć łatwo nie było, na dzieńdobry przejechaliśmy kawałek i samochód wjechał w pociąg na szczęście nic się nikomu nie stało ale przez to jechaliśmy dobre 2 godziny. Potem było małe zwiedzanie chlapanie w fontannie / Małgosia oczywiście weszła i nogi sobie moczyła/ potem lody i przepyszne naleśniki polecam :)
Potem było mniej miło powrót a był niesamowity ukrop okazało się że w słońcu było nawet 40 stopni :szok:
ale jakoś przetrwaliśmy i dojechaliśmy do domku mała się już wyspała i pewnie mi będzie teraz do nocy buszować hehe.
ale jest szczęśliwa bo dzwoniła do babci i dziadka i mówiła im że jutro też jedzie pociągiem hehe a my z mężem na razie mamy stanowczo dość pociągów hehe.

Modlisiu bardzo Ci współczuję, upewnij co do tych żylaków. Ból jest na pewno wielki. Mi po porodzie wyszły, ale na szczęście szybko same się wchłonęły. Może Tobie również się uda ich pozbyć!!!
A my jutro znów do przedszkola Gosia idzie na 2 godzinki sama i znów nie może się doczekać hehe, pełno wrażeń ostatnio :-)
 
anbar a próbowałaś tą herbetkę co Meryan polecała ? Hipp łagodne trawienie. Mi bardzo pomogła w temacie zaparć.

Nie próbowałam, ale myślę, że i tak mi nie pomoże :-( Piłam Duphalac, znacznie mocniejszy niż ta herbatka i teraz po Tardyferonie (i jeszcze luteinie) musiałabym pić chyba pół butelki na raz, żeby był efekt. Dlatego go odstawiłam i przeszłam na maślankę. Tańsza i zdrowsza.
 
Anbar ehh szkoda gadać jak jest po tardyferonie...Gdyby nie czereśnie które popijam wodą ;) to chyba już bym wylądowała w szpitalu z powodu zatoru w jelitkach ;). Za to z drugiej strony jedzenie owoców i popijanie wodą też nie jest za dobre, kilka dni temu okropnie bolał mnie przez to żoładek i wogóle nie spałam w nocy...Bardzo sie męczyłam...Nie wiem czy jest jakikolwiek sposób na zaparcia w ciązy, mi żaden sposób nie pomgół 3 lata temu i teraz chyba będzie podobnie. :(.
 
reklama
Anbar ehh szkoda gadać jak jest po tardyferonie...Gdyby nie czereśnie które popijam wodą ;)

Czereśnie działają wzdymająco, to może dlatego ten ból. Bo normalnie to wiem jaki będzie efekt ;-) Spróbuj też duże jabłko i wodę, działa tak samo, ale nie wzdyma.
No i maślanka. Mnie trochę pomaga, ale czuję, że nie do końca.
A pilnuję się teraz strasznie, bo wyczaiłam, że zaparcia prowadzą do silnego ucisku w dole brzucha, po którym zawsze mam plamienia.
 
Do góry