reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

ehhh ... ja na temat sądów nawet się nie będę wypowiadała ... moja mama właśnie przegrała sprawę z ZUS odnośnie emerytury, w pierwszej instancji wygrała, ale ZUS złożył apelację i sędzina w sądzie apelacyjnym nawet akt najprawdopodobniej nie przeczytała tylko zmieniła decyzję na korzyść ZUS bo widocznie uznała, że szary człowiek nie może mieć racji ... przykre ...

a ja nadal na szkoleniu ... moja firma zakupiła za ciężką kasę narzędzie, które miało nam ułatwiać pracę a na razie 60% czasu to mi się okienka otwierają :-) jak się cieszę, że w okresie implementacji tego cuda będę na macierzyńskim :-)
 
reklama
anbar fajnie że już wszystko załatwione ! a swoją drogą to tyle czasu i nerwów was to kosztowało, ech szkoda słów :tak: Tak czy siak ważne że już za wami - super!
 
Troszkę mnie nie było, ale z wrażenia że mąż przylatuje na wekend zapomniałam wpisac w nieobecności.
HOLLY gratuluję synka\
MEARYAN boże aż mam ciarki jak przeczytałam twoją historię. Na pocieszenie moja kolezanka też leżała w szpitalu bo miała problemy z wątrobą, przeleżała tydzień, dieta i wiesz wytrwala i dziś syn jest zdrowy, ma 3 latka a ona niedawno urodzina zdrową córkę, ale przy drugiej ciąży bardzo uważała na smażone i słodycze. Jestem dobrej mysli i wierze ze już teraz wszystko będzie dobrze i dbaj o siebie
KASIU B - czy tylko my zostałyśmy jeszzcze nie skopane i nie wiemy płci naszych pociech?

Byliśmy na weselu i poprawinach. Objadlam się niesamowicie, na weselu pobolewało w boczku (tak jak u ciebie Aniu) ale za to w poprawiny czułam się wyśmienicie. Wypiłam lampeczkę wina bo tak mnie kusiło a teraz mam wyrzuty, przynajniej więcej nie wypiję bo czuję się do bani. Poza tym że wesele było super mam inny problem

Mąż był w sumie 3 noce i wiecie że praktycnie wymusiłam seks. Glupio mi bo nie chciał, a praktycznie zasypiał po kontakcie z poduszką. No wiadomo wesele to i zmęczenie, ale wczoraj - ostatnia noc a on chrapie, no tak mnie wnerwil nagadałam się napłakałam, glupie domysły w stylu masz kogos w UK, nie podobam ci sie itp Strasznie mnie zdolowała ta sytuacja. wprawdzie rankiem pokochaliśmy się ale jakoś tak dziwnie. ON twierdzi że za dlugo jest tam i "odzwyczail się" "zastyga" a ja muszę go porządnie nakręcić. Kurdę kiedy ja juz chcę zaraz, a on nie reaguje na mnie. Poza tym twierdzi że odkąd jestem w ciąży "jest dziwnie" i boi się że zrobi dzieciątku krzywdę. Kurczę mam takiego dola, odleciał niedawno a ja ciągle o tym myśle. Czy seks w ciąży juz taki jest dziwny czy to nasza rozłąka?????
 
a ja nawet nie potrafię, powiedzieć czy dziwne...bo w celibacie żyję narazie;-), mam tylko nadzieję,że niedługo dostaniemy zielone światło:-D
.Trusia..wcale bym się nie zdziwiła,jezeli chodziłoby o strach,,,,niestety większość facetów czuje obawę,że stanie się coś dziecku, choć w zdrowej ciąży przytulajki nie są żadnym zagrożeniem dla bejbika,a może po prostu porozmawiaj szczerze z mężem:)
 
No właśnie inne - na początku bałam się, może dlatego że poroniłam w 2mcu. A teraz ja ma duzo większą ochotę, jedyne co przeszkadza to czasem brzuch i szybko sie męczę. Seks smakuje inaczej ale nie dziwnie :-(
Aduśka - ufff jak "dobrze" że jeszcze jesteś ze mną i Kasią B :) Oby jak najkrócej
Mearyan - oj nagadałam się
 
hej :)
anbar gratuluje najwyższa pora w końcu tą wielką miłosną opowieść trzeba zakończyć pięknym ślubem super!!!
a my dziś zapisaliśmy nasze słoneczko do przedszkola, mała jest zachwycona po prostu oszalała. z pół godziny już bawiła się z dziećmi. i wcale nie chciała wracać do domu przekupiliśmy ją kąpielą w jeziorku bo jak na wodnika uwielbia kąpiele.
A nasze maleństwo fajnie bryka coraz bardziej się odzywa ale ma swoje pory w innym czasie pewnie sobie smacznie śpi :)
a jutro czeka nas kolejna wyprawa do piernikowa - Torunia :)
Pozdrawiam papa
 
Skorpionica wracasz może po macierzyńskim do pracy?? Bo ja w sumie jeszcze nie wiem i dlatego nie zapisałam Mikusia do przedszkola. Chciałabym aby poszedł za rok jak skończy 3,5 roku i myślę że mu to w zupełności wystarczy, tym bardziej, że ma kontakt z małymi dziećmi. Co prawda niecodziennie ale organizuje mu spotkanka z koleżankami i kolegami :). Poza tym jak się pojawi maleństwo nie chciałabym aby poczuł sie odsunięty na drugi plan. Fajnie, że małej się podobało, wydaje mi sie że Miki tez nie będzie miał problemu z zaklimatyzowaniem bo jest bardzo otwartym dzieckiem :)
MIłej wyprawy do Torunia :)
 
reklama
modlisia taki właśnie mam zamiar wrócić do pracy, nie chciałabym jej stracić i wiem że kontakt z ludźmi też jest mi potrzebny. Pół roku i w czerwcu jak dobrze pójdzie wrócę do pracy. No nasza mała miała tylko kontakt na podwórku czasami ze znajomych dziećmi ale widzę jak lgnie do innych dzieci i potrzebuje dużo ruchu bo to taki mały pędziwiatr. Więc dla tego już w tym roku do przedszkola nasze Słoneczko się wybiera. Też byliśmy bardzo szczęśliwi że się jej spodobało. Jeśli Miki jest taki otwarty to też nie będzie miał problemu a za rok to pewnie będzie żądził przedszkolem hehe.

mam nadzieję że będzie udana wyprawa bo to pierwsza podróż Małgosi pociągiem bo już nie mogła się doczekać tak chce pociągiem jechać.
 
Do góry