Troszkę mnie nie było, ale z wrażenia że mąż przylatuje na wekend zapomniałam wpisac w nieobecności.
HOLLY gratuluję synka\
MEARYAN boże aż mam ciarki jak przeczytałam twoją historię. Na pocieszenie moja kolezanka też leżała w szpitalu bo miała problemy z wątrobą, przeleżała tydzień, dieta i wiesz wytrwala i dziś syn jest zdrowy, ma 3 latka a ona niedawno urodzina zdrową córkę, ale przy drugiej ciąży bardzo uważała na smażone i słodycze. Jestem dobrej mysli i wierze ze już teraz wszystko będzie dobrze i dbaj o siebie
KASIU B - czy tylko my zostałyśmy jeszzcze nie skopane i nie wiemy płci naszych pociech?
Byliśmy na weselu i poprawinach. Objadlam się niesamowicie, na weselu pobolewało w boczku (tak jak u ciebie Aniu) ale za to w poprawiny czułam się wyśmienicie. Wypiłam lampeczkę wina bo tak mnie kusiło a teraz mam wyrzuty, przynajniej więcej nie wypiję bo czuję się do bani. Poza tym że wesele było super mam inny problem
Mąż był w sumie 3 noce i wiecie że praktycnie wymusiłam seks. Glupio mi bo nie chciał, a praktycznie zasypiał po kontakcie z poduszką. No wiadomo wesele to i zmęczenie, ale wczoraj - ostatnia noc a on chrapie, no tak mnie wnerwil nagadałam się napłakałam, glupie domysły w stylu masz kogos w UK, nie podobam ci sie itp Strasznie mnie zdolowała ta sytuacja. wprawdzie rankiem pokochaliśmy się ale jakoś tak dziwnie. ON twierdzi że za dlugo jest tam i "odzwyczail się" "zastyga" a ja muszę go porządnie nakręcić. Kurdę kiedy ja juz chcę zaraz, a on nie reaguje na mnie. Poza tym twierdzi że odkąd jestem w ciąży "jest dziwnie" i boi się że zrobi dzieciątku krzywdę. Kurczę mam takiego dola, odleciał niedawno a ja ciągle o tym myśle. Czy seks w ciąży juz taki jest dziwny czy to nasza rozłąka?????