reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Aniu - sama jestem ciekawa jaka u Was płeć :D Trzymam kciuki zeby przeczucia się sprawdziły ;) Nawet nie wiesz jaką ja odczułam satysfakcję ze mój macierzyński instynkt i przeczucia mnie nie zawiodły :D
U mnie mąż już zapowiedział ze pierwszą zabawkę jaką Dawidek dostanie będzie mini piłka do nogi :D I oczywiście nie byle jaka tylko - INTER MEDIOLAN hehe :D Bawi mnie do łez kiedy pytam się go "A jeśli Twój syn postanowi zostać tancerzem w balecie (taki w obcisłych gateczkach co skacze fikołki)"? :D
 
reklama
A my właśnie wróciliśmy z sądu. Zadowoleni, bo dostaliśmy zgodę na zawarcie związku małżeńskiego :-D
Teraz tylko musimy zaczekać na uprawmocnienie i możemy rezerwować termin ślubu.
Sędzina była totalnie zakręcona, mieszała Serbię z Chorwacją i z Czarnogórą, pytała nas jak długo się znamy, potem się zgubiła co robiliśmy w ciągu roku od poznania się do czasu zamieszkania razem, a potem zaczęła drążyć czy oboje mamy pracę i pyta czy narzeczony wystąpił już o pozwolenie na pracę. Jakby nie wiedziała, że w kraju, który reprezentuje to nie jest możliwe i tak jakby fakt posiadania pracy przez oboje był warunkiem do zawarcia związku małżeńskiego. Czasami jak patrzę na niektóre małżeństwa to naprawdę się dziwię, że takich trudnych pytań i warunków do spełnienia, nie stawiają Polakom chcącym się pobrać.
Ale w sumie to mi się tam strasznie śmiać chciało, bo salka była wielkości mojej sypialni, a atmosfera nadęcia i napompowania jakbyśmy mieli za sobą dobrą setkę publiczności.
 
Anbar - no to serdecznie gratuluję :-) cieszę się, że się udało mimo tych przejść :-)

a mój instynkt właśnie zmienił zdanie :-) cały czas miałam przeczucie na synka, a teraz myślę, że jednak może dziewczynka mieszka sobie w moim brzuszku? tak czy siak będziemy przeszczęśliwi ... ale USG dopiero za 2 tyg :-(
 
Ostatnia edycja:
anbar gratuluję...
co do sędziów/sędzin... znajoma mojej mamy jak brała rozwód, to sedzia na sprawie wogole nie przeczytal akt i nie wiedział o co kaman....i oglnie musieli wszytsko od nowa opowiadać i nawet kilka razy powtarzać bo się sędzia gubił:p
 
Anbar gratuluję ...:):):)
Co do sędziów, hmmm co ja będę dużo pisać, pracuję w sądzie i jeśli po macierzyńskim nie zrezygnuję to zapewne po krótkim stażu i egzaminie zostanę sekretarzem sądowym, ale chyba nie chcę tego robić :(. Kompletnie to mnie nie pociąga ;)
 
anbar gratuluję...
co do sędziów/sędzin... znajoma mojej mamy jak brała rozwód, to sedzia na sprawie wogole nie przeczytal akt i nie wiedział o co kaman....i oglnie musieli wszytsko od nowa opowiadać i nawet kilka razy powtarzać bo się sędzia gubił:p

Aduska, to prawie jak u nas. My powiedzieliśmy jedno a ona dyktowała protokolantce coś innego. Np. pyta czy znam jego rodzinę. Potwierdziłam, a ona podyktowała: uczestniczka poznała rodzinę narzeczonego w czasie wakacji w Chorwacji :-D. Ani w czasie wakacji, ani tym bardziej w Chorwacji. Ale już nie miałam siły jej poprawiać.
 
reklama
Ja przez jakiś czas też chodziłam na salę jako protokolantka ... Naprawdę momentami myślałam,że z krzesła spadnę. Miałam taka jedną sędzinę, ktora naprawdę lubiła koloryzować pewne historię, ale była niezwykle przemiłą osobą, uwielbiałam z nią chodzić na salę...:-D
Cieszę się , że przebrnęliście przez to wszystko :). Teraz to już z górki :)
 
Do góry