reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2010

reklama
nie jestes sama ja tez chyba w piatym tyg choc termin do lekarza mam na 15 wiec sie dowiem co i jak

Hej Svensonka, to jesteśmy w tym samym miejscu :-) Chociaż u mnie termin się waha w zależności od kalkulatora od 30.10 do 1.11, a ja obstawiam 5.11 ot tak, intuicyjnie. I też 15 idę do lekarza na USG.

U nas dzisiaj piękna pogoda, tyle że wiatr straszny wieje. Przyszłam do pracy, ale dalej walczę z bólem gardła i chcącym się rozkręcić przeziębieniem. Nie jestem fanem zwolnień, tym bardziej, że jeszcze nie mam zaświadczenia o ciąży, więc ewentualne zwolnienie kosztowałoby mnie 20% wynagrodzenia za chorobowe. Ale nic, jak mi się pogorszy, przeboleję i od razu idę na chorobowe.
 
Ja wiem o moim blogoslawionym stanie dopiero od wczoraj.. a dzisiaj mimo ze pierwszy raz slonko wyszlo od bardzo dawna, za mna laza jakies ponure mysli.. boje sie poronienia - czy to normalne?
 
Witajcie ja mam termin na 11 listopada i strasznie sie boję jetem mama aniolka .Alicja mi zmarła po porodzie w 2 dobę miała przepuklinę przeponowa. Co do przeziębień to trzeba strasznie uwazać ja miałam rozmowę z genetykiem,moja Alicja miała wadę nabytą w skutek przeziebienia i wysokiej tem na początku ciąży:wściekła/y:
 
Zapomniałam dodać,ze wczesniej byłam sierpniowa mama 2009.Alicja urodziła sie 5 sierpnia 2009, a teraz moje modlitwy sie spełniaja
 
Co do przeziębień to trzeba strasznie uwazać ja miałam rozmowę z genetykiem,moja Alicja miała wadę nabytą w skutek przeziebienia i wysokiej tem na początku ciąży:wściekła/y:

Kokota, to chyba każda mająca rozum kobieta wie, że w ciąży każdy, nawet najmniejszy, problem ze zdrowiem, może mieć negatywny wpływ na dziecko. Ale mimo wszystko, mimo ogromnej tragedii jaka Cię spotkała, prosiłabym Cię jednak o niepisanie takich rzeczy.
Na mnie takie coś nie robi wrażenia, ale Twój post przeczyta wiele innych, bardziej spanikowanych dziewczyn, i zamiast im pomóc czyms takim, wprowadzasz tylko niepotrzebny stres.

Przeziębienie samo w sobie groźne nie jest. Gdyby było, kobiety w ciąży od dnia dwóch kresek na teście powinny się zamknąć w domu i nie wychodzić do dnia porodu, bo o przeziębienie specjalnie trudno nie jest. Groźne jest zaniedbanie przeziębienia.
 
Kokota, to chyba każda mająca rozum kobieta wie, że w ciąży każdy, nawet najmniejszy, problem ze zdrowiem, może mieć negatywny wpływ na dziecko. Ale mimo wszystko, mimo ogromnej tragedii jaka Cię spotkała, prosiłabym Cię jednak o niepisanie takich rzeczy.
Na mnie takie coś nie robi wrażenia, ale Twój post przeczyta wiele innych, bardziej spanikowanych dziewczyn, i zamiast im pomóc czyms takim, wprowadzasz tylko niepotrzebny stres.

Przeziębienie samo w sobie groźne nie jest. Gdyby było, kobiety w ciąży od dnia dwóch kresek na teście powinny się zamknąć w domu i nie wychodzić do dnia porodu, bo o przeziębienie specjalnie trudno nie jest. Groźne jest zaniedbanie przeziębienia.
Nie chce straszyć ale taka jest prawda nie zycze nikomu tego co przeszłam jestem tylko szczera,bo jak bylam w Matce Polce w Łodzi to tak sie nasłuchałam i naoglądałam ,ze człoweiek nawet nie wie co mu grozi.ja siedzę w domy do 12 tyg i nie ruszam sie na krok!!!!!! Życze dalszej nieswiadomości ja tak żyłam i dostałam pstyczka w nos.
 
nie poruszam już tematu,życzę wszystkim zdrowych dzieci i spokojnych ciąż oraz udanych rozwiązań:)) nie chcialam nikogo przestraszyć ,kazda ciąża to indywidualna sprawa,Ja jestem już tak przerażona, ze nikomu tego nie życzę.nie zrozumie ten co ma zdrowe dzieci ,żyjące dzieci.
 
Hej dziewczyny!!! U mnie dzionek zaczal sie dobrze ale wczoraj wieczorkiem przestraszylam sie nie na zarty przed prysznicem zauwazylam u siebie jakis taki rozowy sluz nie bylo tego duzo ale na szczescie juz przeszlo...moze ktoras z was miala podobna sytuacje???Nie pokoji mnie to a wizyte u lekarza mam dopiera za tydzien :-(


 
reklama
nie poruszam już tematu,życzę wszystkim zdrowych dzieci i spokojnych ciąż oraz udanych rozwiązań:)) nie chcialam nikogo przestraszyć ,kazda ciąża to indywidualna sprawa,Ja jestem już tak przerażona, ze nikomu tego nie życzę.nie zrozumie ten co ma zdrowe dzieci ,żyjące dzieci.

Kokota ja nigdy nie bylam w takiej sytuacj wiec nie wiem jak sie czulas ale jestem przekonana ze napewno bylo ciezko ale teraz zeby kolejny maluszek dobrze sie rozwijal to jego mamusia musi byc szczesliwa i nie zamartwiac sie. Zobaczysz wszystko bedzie dobrze dbaj o siebie i nie rozpamietuj dawnych spraw bo teraz najwazniejsza jest twoja fasolka pozdrawiam


 
Do góry