reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Witam się i ja!
Podczytuje Was czasem kochane ale nie mam kiedy napisać.
U nas jest ciężko. Praca mnie wykańcza szczególnie nockki (bo ich nie odsypiam), ale dajemy radę. Dzieciaki rosną. Luśka wzrostowo goni Olka i wszyscy myślą, że to bliźniaki :) Olek jest drobniutki ubrania kupuje mu na 80-86, a Luśce na 74. Olo jest bardzo bystry, ale jeszcze nie mówi jakoś dużo, sporo ma swoich słówek. Ostatnio powywalał ubrania z kosza na pranie, staną na środku i mówi "ooo nie, ale bała " czyli bałagan. Jest niesamowicie opiekuńczy w stosunku do Luśki. Zaskakujące jest to, że nie ma jeszcze 2 lat a czuje się za nią odpowiedzialny. Zamyka drzwi do ubikacji jak ona się zbliża, albo chowa buty do szafki jak przychodzą goście ( mała lubi je jeść).
Trzymam kciuki za fasolki niech zakiełkują.
Trusiu uszka do góry :)
 
reklama
o kuźwa Grudnióweczka współczuję choroby, nie do pomyślenia jak można być bezradnym w takiej sytuacji. Co z mieszkaniem? czemu u teściów, zaoszczędzić zęby mieć na własne? wracaj!

85asia moja też nie mówi doskonale ale można się już dogadać i to najważniejsze. A powoli będzie doskonalić mowę. Ty na nocki pracujesz?

u nas ok, leci czas, nic nowego...

Jak nasze Fasolki?
 
Trusia77 U teściów jest duży ogród, świerze powietrze i kontakty ponad rok temu w rodzinie były jeszcze ciepłe. Tam gdzie mieszkałam mieliśmy jeden pokój i okolice nie za ciekawa. Kupiliśmy mieszkanie i w piątek przeprowadzka.
Teściowej odbija, potrafi miesiąc nie odzywać się do nikogo. Opiekuje się Olą dobrze , ale dziecko już wyczuwa te nastroje i to jest najgorsze. Nie chce już tak chętnie z babcia zostawać. W poniedziałek Olka ma debiut w żłobku, tzn. przez tydzień będę ją aklimatyzować (będzie chodzić tam ze mną), a potem już na głęboką wodę. Ciekawe co z tego wyjdzie.
Trusiu, powiedz jak tam mężuś?
 
Cisza jak makiem zasiał.

Grudnióweczka współczuję incydentu z Oleńką no i pobytu w szpitalu. Najgorsze co może spotkać matkę to patrzenie jak dzieci cierpią, ehhh.
Fajnie że macie możliwość przeprowadzki - zawsze lepiej na swoim.
 
Hej

Ej gdzie sie podziewacie?

Są jakieś świeże Fasolki? Paulina? Agrafka??

Grudnióweczka dziękuję że pytasz, z mężem ok, leki ma ale teraz już tylko bierze w razie W, czyli już prawie wogóle. Ale teraz zebrała mu się woda w kolanie, jak nie urok to... A wy fajnie że upiliście swoje M, zawsze to swoboda i właśnie ta cisza, nikt się nie wpindala i wogóle. Masz rację że dziecko wyczuwa, a co jest teściowej że jje odbija?

85asia co u was?

Amerie WIDZIAłam filmik z Leo, ale on łądnie już mówi i jest przesłodki
 
Hej!
Trusiu pacuję na nocki niestety. Taki mam zawód i taką pracę. Za te nocki mam sporo wolnego tzn dzień jednego dnia następnego noc, a potem dwa dni wolne.
Oj ja jakoś martwie się o te moje smyki. Ide teraz do lekarza po skierowanie do endokrynologa. Jakoś Olek bardzo wolno rośnie. Ma 81 cm i 11 kg. Na siatkach centylowych nie wygląda to za dobrze więc będziemy się badać. Natomiast Luśka ma nawracające biegunki i też waży mało. Może to alergia. Była 10 dni na diecie. Jadła sam kleik z jabłkiem lub bananem i bezlaktozowe mm. Przyjmowała 3 probiotyki smekte i enterol. Potem wprowadzałyśmy wszytko jeszcze raz. Był miesiąc spokoju, ale znowu się zaczeło. Ręce mi już opadają.
buziaki dla Was
 
Kurcze 85asia nieznam się za bardzo ale faktycznie 81 cm to mało. Ja niewiem ile moja ma ale ciuchy na 98 za małe. Wg ubrań angielksich kupuję na 2-3 albo 3-4. No i te biegunki.... z całego serca życzę zdrówka

Paulinka mówże co u was???
 
Trusiu co u nas? :-) Wszystko dobrze. Co do dzisiejszych dobrych informacji to już wiesz z fb. Staramy się drugi miesiac o kolejną dzidzię bo w zeszłym miesiącu byłam w ciąży biochemicznej i niestety się nie udało... Dawcio mój rosnie jak na drozdżach! Ma 15,5kg i ubranka na 104/110. Mówi już pięknie, odmienia, łączy słowa, śpiewa piosenki bez problemu już sie z nim można dogadać, nawet dyskusje prowadzimy przed spaniem i na spacerkach ;-) Jest przekochanym przytulaskiem naszym! Baaaardzo towarzyski, uwielbia wszystkie dzieci! No i nasz ostatni OGROMNY sukces już pięknie sam siusia do nocniczka :-) Cieszę się bardzo bo początki były cieżkie i już myślałam ze nie zakuma o co sie w tym rozchodzi. Teraz trzyma, woła za kazdym razem i za kazdym razem nasiusia. Takze matczyna duma mnie rozpiera :-D
 
reklama
Cześć dziewczyny z ciekawości dziś zajrzałam na stare śmieci :) Cieszę się że nasze listopadowe cudeńka się zdrowo chowają:) Mój Bastuś jest już bardzo samodzielny .... jedyne na co mogę ponarzekać to na mowę bo jakoś mu ciężko to idzie...
W Listopadzie będzie miał siostrzyczkę więc może wtedy do niej się rozgada....Kurcze już dwa latka zleciały jak ten czas pędzi....
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki z Listopada 2010 :*

bfarxzdvquo7xt1w.png


relganlii02nbu1v.png

w57v3e3kd7gp8p0h.png
 
Do góry