No i wiosna na forum!
Elzu gratuluję serdecznie. Nudy Ci życzę. A na objawy przyjdzie czas, jeszcze chwila.
Joasia79 to już30 tc
? Zleciało niewiadomi kiedy... Moja Luśka jutro kończy 3 miesiące, a wydaje mi się, że wczoraj rodziłam.
U nas wszystko po staremu. Olek maruda straszna, bo trzy zęby mu wychodzą. Też uwielbia sprzątać. Wyciera meble np. chusteczkami nawilżanyi. Jak czegoś nie mogę znaleść np. psiej miski to zapewne jest w pralce. Odkurzacz - slowo. którego nie mozna wypowiadać przy Olku, bo nie daje żyć. Najlepsza atrakcjia, ten kabel, który się zwija. rura i pojeździć można. Czyste saleństwo.
Ostatnio jak wychodzimy na spacer to więcej stoimy w wiejscu niż spacerujemy. Olek jest baardzo kontaktowy i strasznie zaczepia inne dzieci, a że zawsze ma na twarzy uśmiech od ucha do ucha, to zna większość rówieśników z okolicy (a ja mam ).
Poza tym bardzo mało mówi tylko "yyyy" no i czasem po swojemu. Uczę go, proszę żeby powtarzał, czytam, pokazuje obrazki i nic. Ostatnio to nawet mama nie mówi (a kiedyś mówil). Mimo to można się z nim bezproblemu dogadać i zawsze rozumiem co chce...
Jeśli chodzi o Luśkę to też jest bardzo pogodnym dzieckiem. Nawet ostatnio smieje się w głos, wystarczy tylko do niej troszkę zagadać. Jest bardzo pocieszna.
A ja ostatnio ubelewam nad moimi dodatkowymi kilogramami. Tak! wszyscy mi mówią nie przejmuj się, przecież dopiero co urodziłaś dwje dzieci...I co z tego? Po nakarmieniu Luśki jestem głodna jak wilk. Jak mniej jem to nie mam pokarmu i to takie błędne koło. Wyglądam jak wieloryb i źle mi z tym.
Wiosna idzie, bociany latają. Trzymam kciuki za wszytkie staraczki.