reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2010

Ja również witam cieplutko :)

Mój Maćko też zajął się chwilę sobą, także wykorzystam tę chwilę na sprzątanko :) Dziś siedzimy sami bo A. poszedł do pracy, po obiadku pójdziemy na spacerek bo pogoda dziś się trochę poprawiła :)

Przyjemnego weekendu :*
 
reklama
Witam się i ja.
Pogoda u nas typowo przedwiosenna. Raz slonko raz deszcz, a czasem i śnieg popada. Oznacza to, że za chwilkę będzie już cieplutko, zrobi się zielono i znów będzie ię chciało żyć z całych sił. Tylko... dwa lata z rzędu na wiosnę bociany mnie nawiedzały ( jakoś chyba mnie polubily :-D). W tym roku mogę Wam je podesłać, jeśli któraś ma ochotę na ciążowy brzuszek.
Moje chłopaki gotują obiadek niedzielny, Luśka ogląda mam talent, a ja mam chwilkę na BB.
Joanka85 faktycznie to było zaawne. " Agatka" to jeszcze chyba nie dorosla do tego by być mamą. Będę trzymać kciuki by spotkanie z rzeczywistością po porodzie jej nie zabilo.
Miłej niedzieli dziewczyny.
 
Ojej jak tu pusto... Gdzie są wszyscy?

No pusto, pusto.
Trusia ląduje w UKju to pewnie się odezwie jak się rozpakuje, wypakuje, ogarnie.

U nas pogoda niesprzyjająca niczemu, na spacer to chyba tylko w kaloszach bo błota po kolana :dry:
Ja ostatnio nos ciągle w książkach mam, czytam i czytam.
Młody ostatnio aniołek, choć noce niestety nadal z pobudką na mleczunio.
Popijam właśnie poranną kawkę, zaraz biorę się za jakieś prace.
Wczoraj brzoskwinek był u dziadka pół dnia - ogarnęłam dom więc dziś luz tylko obiadek.

Meldować się co tam słychać ;-)
 
Hej jestem, w środę wieczorem wróciłam. Mała ok, to chyba nie była jelitówka u W, mamy prawie jedną trójkę i wielkie marudzenie po powrocie od dziadków :) Mam nadzieję że u Was ok, poczytam wieczorkiem co się działo
 
reklama
Witam się i ja.
Trusia za dużo do czytania to nie będzie.
My chorzy wlaściwie dzieciaczki pozaziębiane. Olek zalapał katar od koleżanki ( dzieewczynka była po chorobie, ale ponoć już nie zarażała) no i oczywiście zaraził Luśkę. Więc mam dwójke zagilaną. W sumie to już jest dużo lepiej i puki co to nawet do lekarza się nie wybieramy.
Synek jest na etapie mądrych pomysłów i musimy jutro pojechac kupić bramkę do kuchni, bo stała się ona niebezpieczna (np. Oluś wchodzi do kuchenki poszufladach jak po schodkach). Zaczeło się wchodzenie na stoły i inne meble. Musiałam pochować krzesła. Taki wiek...
 
Do góry