reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2010

Witajcie po długiej przerwie...

Agrafka - odpowiem we własnym imieniu... 27 czerwca umarła moja ukochana sunia Holly. Była z nami od szczeniaka, zostąła porzucona w Karpaczu i ją przygarnęliśmy. Przeżyła z nami ponad sześć cudownych lat a teraz jej nie ma...



U nas wszystko ok, Leonard rosnie jak na drożdżach, śpi super, zębów brak ;-)
sorry, ze nie odiosę się do każdej personalnie - ale serdecznie witam nowe Mamusie i ich boskie dzieciaczki :-)

85Asia - u nas podobnie tylko do niedawna razy trzy, a teraz razy dwa. Mamy dwa duże psy (30 i 20kg), które uwielbiają Leonarda i traktują hmm... jak brata. Jak przychodzimy do domu to najważniejsze jest by sprawdzić czy u Leosia wszystko w porządku. Dingo - chociaż generalnie jest wariatem, psem z ADHD i czasem lubi dla zabawy podgryźć w rękę to dla Leosia jest zawsze super delikatny. My też nie boimy się bakterii bo - co jak co - ale tego, że z tymi bakteriami będzie stykał się do końca życia jestem więcej niż pewna ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
page.jpg
To jest właśnie ta wielka miłość.
 
holly- bardzo mi przykro, ja mam psa już 13 lat i widzę, po nim, coraz mniejszą aktywność i prawie całkiem ogłuchł, to kundel ale zbliżony jest do coker spaniela heh, jest to mój pupil, chociaż mój M tego nie akceptuje, wścieka się na niego ciągle, bo jak nie narozrabia raz dziennie to nie on pomimo swojego wieku. A Damianek.. szaleje za nim, jak rpłacze to wystarczy, że jest Bambo w pobliżu-od razu cisza... Holly mam do pogadania, Bo koleżanka z moich stron, a wybieram się do Karpacza..ale to na osobności.. :-)

Mam zmartwienie, bo moje dziecko ma takie rumienie na całym karczku chyba jest ich z 15, każdy ma na środku wystąjacą biała kropeczką a maja po 1cm...i wiem, że to nie przez metkę.. czyżby to proszek? Będę to jutro obserwować i dam mu wapno bananowe..
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkie mamusie! Te które znam i nie znam :)
U nas dziś pękło dziąsełko. Dawisku ma już 3 ząbki na dole i juz praktycznie 4 na górze. Fajnie wszystko gryzie tymi swoimi białymi perełkami. Muszę tylko pilnować zeby za dużych kawałków nie odgryzał np z banana :) Stojąc na nozkach i trzymany za obie rączki rwie się na wszystkie strony żeby tylko z nim chodzić tam i z powrotem. Raczkuje na calego, czasem tak zapiernicza że jak tylko na chwilke sie odwrocę juz jest na 2 końcu pokoju :D No i podnosi sie na każdej mozliwej pionowej powierzchni ;)
Poza tym pogoda do bani :/ Od rana leje, leje i leje... I końca nie widać :/
 
no my niestety nie mamy psa, chociaż zawsze chciałam mieć, ale mąż uczulony, zresztą boję się że Sawinek też będzie, że mu ta alergia na mleko zamieni się w taką typową alergię. ale uważam że to super jak dziecko od małego ma okazję obcować ze zwierzętami, to na pewno uwrażliwia i co tu gadać, daje dużą frajdę :-)
 
Holly coś w tym jest że Dinguś ma ADHD - najlepiej wie o tym moja ręka którą skutecznie nawilżył śliną i wymasował zębami. Jako że miałam wielką przyjemność na własne oczęta zobaczyć relację Leonard i psiaki, potwierdzam że traktują go jak brata, bronią, i bacznie obserwują czy aby nie stało się mu coś złego.
I strasznie się cieszę że "udało" mi się poznać Holly. To był cudowny pies, nie tylko z wyglądu. Zresztą sama wiesz, bo nie mogłam się nadziwić jacy wszyscy 3 są wspaniali, jednak Fletcher mnie powalił na kolana swoim stoickim spokojem.

My mamy cocker spaniela i póki co jest walka po pierwsze o zabawki, bo Lejdi uwielbia zabawki Leonarda, a po drugie niestety zaczęło się podkradanie jedzenia, i to w obu kierunkach. Lejdi potrafi Leonardowi z ręki biszkopta wyjąć, a Leonard nie pozostaje jej dłużny: głównym celem do osiągnięcia jest miska z wodą i karmą, ale póki co udaje nam się w porę złapać naszego raczka :tak:

Agrafka my akurat dzisiaj jedziemy do pediatry, bo ja podejrzewam że Leonard ma....ospę:wściekła/y::wściekła/y:
 
paulinka- zazdroszczę :-) z postępow to mój jest najbardziej leniwy, najbardziej lubi chodzic z mama, czyli mama trzyma pod paszkami a ten zasuwa jak baletnica, albo jak żaba, a jak piszczy z radosci jak napotka Bamba :-) kiedy te zęby, siedzenie, na raczkowanie chyba nie mam co liczyć, jeszcze jestem cierpliwa
eirma- czekam na relacje..szkoda, że nie mogę wysłać foty z telefonu jego plecków, coś mi tel. nawala, ale jakby już złagodniało
 
Agrafka no niestety Leonard ma ospę. Ma kilka kropek, jakby od ugryzienia komara ale w środku takie ropne. Na główce na 5 kropek, na prawej rączce 1 i na lewej 1.
Lekarz powiedział że prawdopodobnie miał krótki kontakt z osobą chorą, za zasadzie nawet przejścia obok, i dlatego tak "łagodnie" ją przechodzi. Ale mi go strasznie żal tego mojego brzoskwinka.
A najlepsze jest to, że mój mąż nie miał ospy nigdy i teraz nie może się zbliżać do Leonarda bo w jego przypadku ospa może skończyć się w szpitalu.
 
eirma- to dałaś mi do myślenia, chyba jutro wybiorę się do pediatry..ale nie martw się, to dobrze, że przechodzi ospę, jak jest mało świadomy, ja miałam 6 lat i drapałam się jak dzika, gdzieniegdzie mam blizny.

Czy któraś z mamuś wymieni się ze mną doświadczeniami, pod względem dzieciaczka-leniuszka? Jak opisałam wyżej, ani nie siedzi samodzielnie , ani nie raczkuje, ani nie ma ząbków.
 
reklama
Agrafka nic się nie martw. Przyjdzie czas i na Damiana. Byliśmy dziś na szczepieniu i pani doktor powiedziała, że Olo jest nadzwyczaj dobrze rozwinięty ruchowo. Więc skoro Olo nadzwyczaj to z bliżniakiem napewno jest wszytko ok. Czytałam też w książeczce zdrowia, że karzde dziecko rozwija się inaczej i każde w swoim czasie. Jest to w dużym stopniu uwarunkowane genetycznie. Poza tym Olo przez kilka miesięcy chodził na rehabikitację i mogliśmy ją zakończyć wtedy kiedy zacznie przyjmować pozycjie czworaczą.
Osoby po niedotlenieniu mózgu uczą się i poznają świat od nowa. W tym celu stosowane są pewne metody np. takiej osobie daje się lód do ręki, a za chwile coś ciepłego. Coś miłego i miękiego, a potem coś szorstkiego (przedmioty codziennego uzytku). Powiedziano mi kiedyś że to również świetnie stymuluje niemowlaki, że pobudza ciekawość świata. Olowi mocno się to podoba.
 
Do góry