reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2010

Naprawdę cieszę się,że znalazłam w końcu tylko cycowe mamy, bo już zaczęłam wątpić w słuszność swojego planu karmienia wyłącznie piersią tak długo ile się da(ile polecają specjaliści).

Ja też karmię piersią i przyznam szczerze, ze mało mnie martwi, że wśród znajomych jestem jedną z nielicznych piersiowych. Dietę rozszerzyliśmy z kilku powodów:
- dziecko jest duże i rozwinięte nad wiek
- jest bardzo aktywne fizycznie, bardzo wcześnie zaczął sie obracać na brzuszek a właśnie od tygodnia pełza
- przez powyższe, jest w 50 centylu wagowym (urodził się w 97) i co gorsza skacze mi między 50 a 75, podczas kiedy wzrostowo wystaje daleko poza siatkę
- jestem odporna na laktator, a z czymś trzeba było zacząć podawać gluten
Pediatra zaproponowała rozszerzenie diety, co w naszym przypadku oznacza podawanie max. jednego słoiczka dziennie bez eliminowania posiłków mlecznych, czyli np. pół słoiczka + mleko jako jeden posiłek.
A jeśli chodzi o karmienie piersią, to na dzień dzisiejszy planuję karmić do 1 urodzin.

A zupki gotuję co drugi dzień (dodaję dynię ze słoiczków które jesienią zrobiliśmy z T), a co drugi dzień danie firmowe. Eh, nie wiem co zdrowsze.

Moim zdaniem słoiczki są zdrowsze, jeśli nie masz dostępu do warzyw z własnego ogródka.
Ale co do kaszy manny, jeśli gotujesz sama zupki, to możesz do nich dodawać kaszę. Błyskawicznej trzeba 2 minuty na ugotowanie, więc pod koniec gotowania po prostu dorzuć odpowiednią ilość kaszy (2g na 100 ml zupy) i gotowe.
 
reklama
eirma-a kiedy Twój synuś wypiął się na mleko?Kiedy spróbował innych smakołyków?
Tak, kiedy zaczęłam mu podawać zupki mleko jest feeee.

Lasotka zmienialiśmy mleka, jednak Leonard źle reaguje na inne mleka, boli go brzuszek, pręży się, więcej ulewa a i tak pić nie chce. Mój Leo też urodził się na 3 centylu, bo miał 2950, a teraz coś w okolicy 6800.....
I ja również sama gotuję zupki, jednak pisałam że mam wszystkie warzywka i owoce swoje, bez nawozów, całkowicie naturalne. Co do mięska też mam z pewnego źródła, więc nic tylko się cieszyć.

Agatakat
Leonard pije ze smoczka trój przepływowego, więc nie może narzekać że za wolno mu leci.....

Elzu współczuję odstawienia od piersi, ale pociesz się że i tak długo dałaś radę, więc głowa do góry.

Ja planuję teraz dodawać kaszkę manną do zupek, a widziałam że październikówki 2010 już żółtko wprowadzają, ja jednak postanowiłam zaczekać.
A i ja wstaję w nocy średnio 3 razy, więc proszę mi tu nie narzekać że ktoś wstaje tylko raz :-D
 
Ostatnia edycja:
Dietę rozszerzyliśmy z kilku powodów:
- dziecko jest duże i rozwinięte nad wiek
moja córa też jest duża,na ostatniej wizycie wagowo powyżej 97 centyla i właśnie dlatego pediatra odradziła rozszerzanie.Skoro tak rośnie na moim mleczku nie ma sensu nic ulepszać. Też chciałabym karmić do końca 6. miesiąca ale dokładnie w dniu, kiedy moja córcia skończy pół roku wracam do pracy i muszę wcześniej nauczyć ją jeść inne posiłki.
 
Elzu - jeszcze przez jakiś czas nie planujemy powiększania rodziny :) Chcę się nacieszyć Dawidkiem. Myślimy żeby zacząc się starać kiedy maly będzie miał 2,5 roku, 3 latka... Wtedy już też nasz nowy dom powinien stać gotowy do zamieszkania. Ale jeśli coś sie wydarzy wcześniej (zabezpieczamy sie oczywiście) to będę bardzo szczęśliwa :) Gratuluje Kochana pierwszego samodzielnego snu synka :*

Ja podaję i słoiczki i przyrządzam obiadki sama. Jestem zdania, ze i tak nie uchronimy naszych dzieci przed tymi wszystkimi świństwami ktore są już nawet w owocach i warzywach. Co nie znaczy że kupuję byle co. Staram się kupować w sprawdzonych miejscach. Jak się nasłuchałam i naczytałam jakie mięso dodają do tych słoiczków to aż się niedobrze robi... Ale tak samo mięso w sklepach nie jest wolne od polepszaczy i całego tego dziadostwa itp. A raczej nie bedę hodować kurek, świnek i innej trzodki chlewnej :) Także wszystko ma swoje plusy i minusy...
 
Elzu- a ja się ostatnio zastanawiałam gdzieś się podziała?:)
Gratuluję, że Julek zasypia sam...u nas zasypia na cycuchu, ale jest ok:) I współczuję alergii, napisz jak się dowiesz co to jest!


Co do rozszerzania diety, to ja nie jestem zdania, że kiedyś wprowadzano szybciej i było to lepsze... . Jak nie ma prawdziwych wskazań, ze dziecko potrzebuje dodatkowych posiłków, to powinno się samym mlekiem do 6 miesiąca. Takie jest moje zdanie:)

Ninka- nie patrz na inne mamuski, tylko rób to co tobie najbardziej odpowiada! Karmienie piersią to super sprawa i wiele by dało, żeby móc tak karmić.
 
Dziewczyny nie dołujcie mnie :( Ja chyba jeszcze do końca nie otrząsnełam się po mojej krótniej przygodzie z karmieniem piersią. Zrobiłam wszystko co w mojej mocy, naprawdę czuję, że zrobiłam wszystko co mogłam. Raz nawet zawzięłam się się i postanowiłam ze będzie tylko pierś... Mały nie spał po 10-12godz i ciągle płakał. Położna środow powiedziała że mam tak nie katować ani siebie ani Małego... Ehhh. Czuje ogromny niedosyt. Jak sobie przypomnę jak pięknie było go karmić, mieć tak naprawdę blisko to aż płakac mi się chce. Przepraszam Was za te smutki...

Ninka - karm piersią jak najdluzej! Już nigdy w życiu nie będziesz ze swoim dzieckiem tak blisko jak teraz...
 
moja córa też jest duża,na ostatniej wizycie wagowo powyżej 97 centyla i właśnie dlatego pediatra odradziła rozszerzanie.

Troszkę się nie zrozumiałyśmy... Moje dziecko jest duże wzrostowo, nie wagowo. Mój synek jest między 50 a 75 centylem wagowym, ale daleko ponad 97 centylem wzrostowym. Miesiąc temu miał 74 cm długości.
 
reklama
Ninka - karm piersią jak najdluzej! Już nigdy w życiu nie będziesz ze swoim dzieckiem tak blisko jak teraz...
Dziewczyny ja nie mam zamiaru przestać karmić piersią,uwielbiam to! Kiedy uczyłam małą pić z butli(moje odciągnięte mleczko) miałam łzy w oczach, tak mi się jakoś przykro zrobiło.Chodzi mi tylko o rozszerzanie diety, bo naczytałam się tyle,że już zgłupiałam,co i kiedy.No i ten mój nieszczęsny powrót do pracy buuu:-(

Dziewczyny nie dołujcie mnie :( Ja chyba jeszcze do końca nie otrząsnełam się po mojej krótniej przygodzie z karmieniem piersią. Zrobiłam wszystko co w mojej mocy, naprawdę czuję, że zrobiłam wszystko co mogłam. Raz nawet zawzięłam się się i postanowiłam ze będzie tylko pierś... Mały nie spał po 10-12godz i ciągle płakał. Położna środow powiedziała że mam tak nie katować ani siebie ani Małego... Ehhh. Czuje ogromny niedosyt. Jak sobie przypomnę jak pięknie było go karmić, mieć tak naprawdę blisko to aż płakac mi się chce. Przepraszam Was za te smutki..
.

paulinka109-nie dołuj się.Najważniejsze,że chciałaś i starałaś się,jak mogłaś. Są mamy,które juz ze szpitala wychodzą z mm, bo tak sobie postanowiły i to jest najsmutniejsze. Godna pochwały jest Twoja walka szkoda,że przegrana ale Twoje dzieciątko wie,że je kochasz i chcesz jak najlepiej. Bliskość można budować na tysiąc innych sposobów ale to przecież wiesz:-)
 
Do góry