reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Magdaaa, mój lekarz twierdzi, ze jesli dziewczyna się nakręci na wcześniejszy poród to im bardziej po tzw terminie spada jej motywacja do porodu, psychika siada i to blokuje jeszcze bardziej. Coś wie na ten temat, bo pracuje juz jakieś 9 lat na patologii ciąży - na tych "po terminie"
 
reklama
rtyska - co do żółtaczki moja mała w poniedziałek jeszcze tez miała bo była u nas położna i pytała czy je czy mam pokarm i przyjdzie znów w poniedziałek zobaczyć. Myśle, ze mała nie miała takiej żółtaczki zeby musiała być naświetlana i nas wypuscili już sama niewiem... Co do krztuszenia się przy karmieniu to jak zaczyna jeść i mleko szybko wycieka to też zdarza jej się zakrztusić ale biorę ja szybko do odbicia i dalej ja karmię. Już się przyzwyczaiłam ale nie krztusi się tak ,żeby się robiła sina mój Kamilek 4 lata temu też sie krztusił a wiem że niestety mnie bardzo mleko cieknie bo piżamę zmieniam co dwa dni gdyż mam całą zalaną mlekiem :)))

Biedna Amerie wytrzymaj jeszcze, wiem...łatwo nam mówić a ty juz faktycznie tego szpitala masz dość ale masz juz Leosia i dla niego wytrzymaj jeszcze trochę...

Joaś - lubię czytać twoje rady chociaż też mam duzo juz doświadczenia bo to moje drugie dziecko ale wiadomo ty masz jeszcze większe :*

Strasznie sie cieszę, że już mam to wszystko za sobą, ze jesteśmy w komplecie w domku i juz troszke się zorganizowaliśmy :) Nasz starszak zadowolony z siostrzyczki chociaż czasem trzeba go uciszać bo za bardzo hałasuje no ale cóż to 4 latek wiec jeszcze nie potrafi sie kontrolować :) ale bardzo kocha siostrzyczke :))

Wierzę że jest juz wam ciężko tym bardziej, ze lekarz juz wam mówił, że juz urodzicie trochę się dziwiłam że potrafił wam tak powiedzieć bo mnie ani przy pierwszym ani drugim nic takiego nie mówił. Ale już niedługo również będziecie tuliły swoje maleństwa :*
 
dzień pomalutku mija, posprzątane, ugotowane, bóle są czyli wszystko w normie :)
mam wrażenie jakbym miała wciąż wilgotno między nogami, zmieniłam wkłądki i teraz majtki jeszcze. Szczerze to nie wiem czy coś się dzieje fizycznie czy bardziej w głowie...
 
Jola, w aptece można kupić test na sprawdzenie czy to wody płodowe. Nie wiem niestety ile kosztują.
Hej..

Coś mnie drapie po brzuchu od środka... nie kopie tylko drapie właśnie... co to może być :-( ?

Mnie też drapie - raczej koś niż coś :-)

Dziewczyny, żeby od razu nie było, ze zmyślam to napiszęjakie miałam komplikacje z dziećmi po porodzie:
Marcin - żółtaczka, podejrzenie infekcji, wyszliśmy w 8 dobie po porodzie
Karolina - wyszliśmy za wcześnie, poczatek 3 doby, stłamszony baby blues w zarodku - żółtaczka Karolci w domu, moja depresja kilkumiesięczna
Bartuś - piękny poród, żółtaczki brak, ale w 3 dobie krwawienia z odbytu - podejrzenie choroby krwotocznej, dodatkowe zastrzyki z wit K, papranie się kikuta przez 4 tygodnie
Martysia - poród samoistny ;-), żółtaczka, naświetlania, przeryczana 3 doba, trądzik noworodka,

Chyba tyle z tych pierwszych 2-3 tygodni po porodzie
 
Ostatnia edycja:
Magdaaa, mój lekarz twierdzi, ze jesli dziewczyna się nakręci na wcześniejszy poród to im bardziej po tzw terminie spada jej motywacja do porodu, psychika siada i to blokuje jeszcze bardziej. Coś wie na ten temat, bo pracuje juz jakieś 9 lat na patologii ciąży - na tych "po terminie"

tak doświadczony lekarz raczej wie co mówi :-) poza tym myślę, że z tym może być dokładnie tak jak z chęcia zajścia w ciążę. im bardziej się chce, tym często występują różnego rodzaju blokady. min psychiczne.
 
Mgda masz racje ze mnie to juz pomalu przerasta...
Zreszta jakos ostatnio nie moge sie z P dogadac, niby sie nie klocimy wszystko jest ok, ale ciezko mi sie rozmawia.
Ja popadam w coraz wieksze kompleksy ktorych do tej pory nie mialam wcale, caly czas twierdze ze jestem gruba, ze mam wielkie rozstepy, celilit, wielkie uda, dupe... P mowi ze po porodzie szybko wroce do formy ale jakos nie chce mi sie w to wierzyc. I tak wszystko sie kumuluje. I to dlatego takie dolki lapie..

Joas ja tez lubie czytac Twoje rady :)
 
reklama
Do góry