reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2010

Byłem przy poczęciu, będę przy porodzie - Mój też tak mówi i szczerze mówiąc nie pamiętam naszej ostatniej rozmowy na ten temat... Po prostu dla nas obojga od początku było jasne, że będziemy to przeżywać razem. Nie mam obaw typu, że później nasze życie seksualne może nie wyglądać najlepiej, że będzie miał opory itd. Słyszałam bardzo przeciwstawne opinie do tch wypowiadanych przez koleżankę rtyski - że podziw jaki potem czuje facet dla swojej kobiety trudno z czymkolwiek porównać, że to bardzo zbliża - także pod tym seksualnym względem. Ja, w każdym razie nie wyobrażam sobie sytuacji, że R. ze mną nie ma i na szczęście on też nie... Moja koleżanka niedawno rodziła i nie mieli w planie porodu rodzinnego, bo jej mąż nie trawił widoku krwi i w ogóle mdlał przy każdej lekarskiej interwencji ale jak zobaczył przez uchylone drzwi jak ona bardzo cierpi to od razu wszedł do sali bo chciał być blisko niej... To było piękne i wzruszające, powiedział, że po prostu nie mogło go tam nie być jak jego kobieta tak cierpi. Też uważam, że nie można nikogo do tego zmusić bo wtedy w ogóle nie wywoła to pozytywnych emocji między partnerami. Ja np. nie będę naciskać żeby R. przecinał pępowinę, sama nie wiem czy bym dala radę to zrobić...

Przed chwilą wróciłam do domku z małych zakupów i płacenia rachunków na poczcie :angry: i powiem Wam, że przeklinam to cholerne położenie Karpacza - wszędzie pod stromą górkę, normalnie wszędzie jeżdżę z R. samochodem ale dziś musiałam iść sama bo pracuje i się strasznie zmęczyłam :-) Normalnie, byłam w szoku. Oczywiście, nie obyło się bez nerwów - spotkałam dwie panie (na oko mocno po 50) które idąc na przeciwko mnie wąskim chodnikiem nie skupiły się na tym żeby minąć się bezkolizyjnie (o ustąpieniu miejsca mogłam zapomnieć) tylko na przesympatycznych komentarzach typu - ma minę jakby już miała rodzić... Już miałam się odezwać, ale stwierdziłam że szkoda mojej energii - w końcu muszę do domu jakoś dojść ;-)

Też mam dziś chętkę na ciasto - muszę coś zrobić. Wieczorkiem lecimy się makaronować do znajomych restauracji więc fajnie by było z czymś się wybrać :-)
 
reklama
Też sie zastanawialam nad tą torbą i raczej rzeczy dla małej jakoś dodatkowo zabezpiecze bo juz torby to mi sie nie chce prac
grudnióweczka - ja też dorabiam prowadzeniem zajec z angielskiego ale jak sie rok szkolny skończył to stwierdziłam że konieczna jest przerwa, tak sobie do następnego semestru poczekam.
 
Oj, o wypraniu torby nie pomyślałam, w każdym razie biorę na pewno dwie plus kosmetyczka. Nic nie poradzę na to, że mam fioła na punkcie otaczania się własnymi przedmiotami. Na pewno biorę ze sobą też własną podusię - bez niej ani rusz ;-) Dziś chcę do końca wszystko spakować.

Byłam dziś też w MOPSie dowiedzieć się o drugie becikowe bo chyba się łapiemy. Muszę jutro jechać do urzędu skarbowego i wziąć zaświadczenie o dochodach, mam nadzieję, że od ręki wydadzą...
 
MałaAnka-super, że znalazła się jakaś pokrewna dusza. Je ciągnę te lekcje już od jakichś 14-15 lat i są uczniowie, którzy lata do mnie chodzą i nie miałam sumienia odmawiać tym dzieciaczkom. Potem zrobię przerwę, ale chcę wrócić do lekcji jakieś 2 mies. po porodzie. Zobaczymy tlko co wyjdzie z tych planów.Heh
 
Info o ixi:

"Ixi czeka na samoistne rozpoczęcie tzn każą jej czekać ;/ co jej wybitnie nie pasi bo rozwarcie na 5cm bóle są skórcze słabe też ..."
 
współczuje Ixi tak długo sie meczyc i denerwowac, trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok

grudnióweczka - no to zdecydowanie wieksze doświadczenie masz, ja normalnie ucze w szkole prywatnej popołudniami
 
reklama
Do góry