reklama
Jacek_i_Jagoda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2009
- Postów
- 692
Witajcie w nocnych rozmowach Polaków:-).
Kilolek sama sobie odpowiedziałaś jak wygląda sytuacja w przedszkolu. Tam Cię nie lubią i pośrednio małego też. Chamska uwaga Twoim błogosławionym:-) stanie wszystko wyjaśnia. Przypuszczam że w spokojnej rozmowie to się niczego nie dowiesz chyba że się baba wkurzy to się wygada że nie chciała waszego dziecka u siebie. Mały jest normalny tylko zestresowany był. Teraz wychowawczynie bardzo chętnie podpowiadają rodzicom ADHD bo to z nich zdejmuje wszelką odpowiedzialność za postępy dziecka. A to Ci jeszcze powiem że u Urszulanek Szarych (czasy Miriam) to nie było dziecka za trudnego dla nich. Miały tam chłopca z autyzmem. Stan wyjściowy był taki że potrafił się rozebrać o dużą potrzebę załatwiał na dywan, kiedy jadł nie można było na niego patrzeć i jadł sam. Na koniec roku się nie rozbierał i jadał z innymi dziećmi. Można? Można. Kiedy odbieraliśmy małą przełożona była zawsze obwieszona dziećmi jak grusza. Kieszenie fartucha miała wiecznie poobrywane. Pamiętam że dzieci na co dzień szalały, imprezy wewnątrz też się udawały a jak przyszło zrobić przedstawienie na dworze to maluchy wyły tak wystraszone że hej.
Koleżanka ma syka któremu popołudniu włącza się moduł biegania nie można z nim było lekcji odrabiać. Też możnaby powiedzieć że ADHD a po rozmowie z psychologiem okazało się że wystarczyło zmienić podejście i umeblowanie a lekcje ruszyły.
Myślę że nie można było większej krzywdy dzieciom zrobić niż tworząc jednostkę "chorobową" ADHD. Dzieci są traktowane omal jak z autyzmem. A to jest tylko nadpobudliwość ruchowa i nic więcej. Chyba wam już pisałem, dawniej też to było np. Jagoda musiała chodzić. No i w szkole chodziła po klasie w czasie lekcji i tyle. Pewnie z Dobrusią też tak będzie.
Ja tam uważam że przedszkole to powinno przede wszystkim bawić i już. Jak dziecko nie chce czegoś robić to po co go zmuszają ? To zawsze tylko pogarsza sprawę kto tego nie wie ten kiep.
Kilolek sama sobie odpowiedziałaś jak wygląda sytuacja w przedszkolu. Tam Cię nie lubią i pośrednio małego też. Chamska uwaga Twoim błogosławionym:-) stanie wszystko wyjaśnia. Przypuszczam że w spokojnej rozmowie to się niczego nie dowiesz chyba że się baba wkurzy to się wygada że nie chciała waszego dziecka u siebie. Mały jest normalny tylko zestresowany był. Teraz wychowawczynie bardzo chętnie podpowiadają rodzicom ADHD bo to z nich zdejmuje wszelką odpowiedzialność za postępy dziecka. A to Ci jeszcze powiem że u Urszulanek Szarych (czasy Miriam) to nie było dziecka za trudnego dla nich. Miały tam chłopca z autyzmem. Stan wyjściowy był taki że potrafił się rozebrać o dużą potrzebę załatwiał na dywan, kiedy jadł nie można było na niego patrzeć i jadł sam. Na koniec roku się nie rozbierał i jadał z innymi dziećmi. Można? Można. Kiedy odbieraliśmy małą przełożona była zawsze obwieszona dziećmi jak grusza. Kieszenie fartucha miała wiecznie poobrywane. Pamiętam że dzieci na co dzień szalały, imprezy wewnątrz też się udawały a jak przyszło zrobić przedstawienie na dworze to maluchy wyły tak wystraszone że hej.
Koleżanka ma syka któremu popołudniu włącza się moduł biegania nie można z nim było lekcji odrabiać. Też możnaby powiedzieć że ADHD a po rozmowie z psychologiem okazało się że wystarczyło zmienić podejście i umeblowanie a lekcje ruszyły.
Myślę że nie można było większej krzywdy dzieciom zrobić niż tworząc jednostkę "chorobową" ADHD. Dzieci są traktowane omal jak z autyzmem. A to jest tylko nadpobudliwość ruchowa i nic więcej. Chyba wam już pisałem, dawniej też to było np. Jagoda musiała chodzić. No i w szkole chodziła po klasie w czasie lekcji i tyle. Pewnie z Dobrusią też tak będzie.
Ja tam uważam że przedszkole to powinno przede wszystkim bawić i już. Jak dziecko nie chce czegoś robić to po co go zmuszają ? To zawsze tylko pogarsza sprawę kto tego nie wie ten kiep.
dziunka raczej sie bede bali sn, bo cos z rana nie za bardzo i nie beda raczej ryzykowac, na razie uslyszalam, ze mam sie nie denerwować, bo nic nie grozi w tej chwili ale jakby cos bolalo mam sie od razu zglosic.
Ja tam nie jestem ani zwolenniczka sn anii cc, sa kobiety, ktore musza miec ta cesarke, ja sie po niej czulam bardzo dobrze nic mi sie nie dzialo, nie bolalo od razu po, robilam wszystko ja z Kubą
czuje, ze po sn moglabym czuc sie gorzej bo Kuba byl duzy.
znam szpital niedaleko mojego miejsca zamieszkania w PL gdzie preferuja porody naturalne i jedna nie mogla tak urodzic a Oni na sile, i co?
Dziecko roslinka, ma teraz 9 lat i nie siedzi nawet:-(
jedna kolezanka miala problem z szwami po naturalnym, nie wiem dokladnie o co chodzilo.
Wiadomo, ze wiekszosc kobiet po cc czuje sie fatalnie ale ja na szczescie do tych nie nalezalam.
Ja to sie ciesze, ze mi zrobili tą cesarkę
i teraz co ma byc to bedzie, byle bylo dla Malego dobrze.
pytalas o uczucie ulgi??
No poczulam ją jak mnie znieczulili od pasa w dol
bo po tych skurczach mialam dość
kilolek wspolczuje, biedny Kuba. Musisz na spokojnie pogadac z ta wredna babą
ale teraz Maly buszuje w brzuszku, coraz bardziej sie rozkreca
Ja tam nie jestem ani zwolenniczka sn anii cc, sa kobiety, ktore musza miec ta cesarke, ja sie po niej czulam bardzo dobrze nic mi sie nie dzialo, nie bolalo od razu po, robilam wszystko ja z Kubą
czuje, ze po sn moglabym czuc sie gorzej bo Kuba byl duzy.
znam szpital niedaleko mojego miejsca zamieszkania w PL gdzie preferuja porody naturalne i jedna nie mogla tak urodzic a Oni na sile, i co?
Dziecko roslinka, ma teraz 9 lat i nie siedzi nawet:-(
jedna kolezanka miala problem z szwami po naturalnym, nie wiem dokladnie o co chodzilo.
Wiadomo, ze wiekszosc kobiet po cc czuje sie fatalnie ale ja na szczescie do tych nie nalezalam.
Ja to sie ciesze, ze mi zrobili tą cesarkę
i teraz co ma byc to bedzie, byle bylo dla Malego dobrze.
pytalas o uczucie ulgi??
No poczulam ją jak mnie znieczulili od pasa w dol
bo po tych skurczach mialam dość
kilolek wspolczuje, biedny Kuba. Musisz na spokojnie pogadac z ta wredna babą
ale teraz Maly buszuje w brzuszku, coraz bardziej sie rozkreca
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
nie 2007 na szczęście nie musi isc do zerówki ani do szkoły za rok (moze jesli chcesz, bo ja nie chce) ale musi chodzic do przedszkola - to moga być 5-latki lub przedszkolna "zerówka' do wyboru. natomiast 2009 juz niestety jako 5 letnie pójda do zerówki (szkoła lub przedszkole) a w wieku 6 lat do pierwszej klasy obowiązkowoKilolek - no właśnie, Ty będziesz wiedzieć na pewno, czy nasze dzieciaki (te starsze czyli rocznik 2007) muszą iść już do tej zerówki od września czy nie?
Cze
tu znów zimnica jak cholera, ale cóż w końcu mamy zimę.
Kikolek - ja mówiłam o tym parciu nie w stosunku do Ciebie ;-), może moje skróty myślowe tak dokonały, chodziło mi oto, że jeśli panie przedszkolanki wiedzą niby, że ktoś czemuś nie umie podołać i nie powie w większej grupie, to moim zdaniem nie powinny na siłę dawać wierszyka, nawet w 2 osoby ( wiadomo, jak ostatnio szaleją choroby, a jeśli już pojechały potem z grubej rury, że on tak się zachowuje od dłuższego czasu ). Możliwe, że dla niego siostrzyczka to stresująca sytuacja, ale wyjeżdżanie z tym do Ciebie to już lekka przesada.. Zresztą jeśli tego nie mówiły wcześniej to dziwne to.
A z tym obowiązkiem od 5 roku roku życia, to nie wiem jak jest do końca, bo obowiązek szkolny od 6 lat wejdzie w 2014, czyli rocznikowo załapują się dzieciaki ur. w 2008.
Może spróbuj go jednak przeniść, bo jeśli nie lubi tego przedszkola i źle się tam czuje, to może lepsze będzie dla niego rozwiązanie, nie znam Twego dziecka, więc to czysto teoretyczne dywagacje. ;-)
U nas są dodatkowe punkty jeśli rodzeństwo ubiega się o miejsce w jednym przedszkolu, więc może i u Ciebie coś takiego jest.;-)
Myślę o Was w każdym bądź razie, bo sytuacja nie jest do pozazdroszczenia.
tu znów zimnica jak cholera, ale cóż w końcu mamy zimę.
Kikolek - ja mówiłam o tym parciu nie w stosunku do Ciebie ;-), może moje skróty myślowe tak dokonały, chodziło mi oto, że jeśli panie przedszkolanki wiedzą niby, że ktoś czemuś nie umie podołać i nie powie w większej grupie, to moim zdaniem nie powinny na siłę dawać wierszyka, nawet w 2 osoby ( wiadomo, jak ostatnio szaleją choroby, a jeśli już pojechały potem z grubej rury, że on tak się zachowuje od dłuższego czasu ). Możliwe, że dla niego siostrzyczka to stresująca sytuacja, ale wyjeżdżanie z tym do Ciebie to już lekka przesada.. Zresztą jeśli tego nie mówiły wcześniej to dziwne to.
A z tym obowiązkiem od 5 roku roku życia, to nie wiem jak jest do końca, bo obowiązek szkolny od 6 lat wejdzie w 2014, czyli rocznikowo załapują się dzieciaki ur. w 2008.
Może spróbuj go jednak przeniść, bo jeśli nie lubi tego przedszkola i źle się tam czuje, to może lepsze będzie dla niego rozwiązanie, nie znam Twego dziecka, więc to czysto teoretyczne dywagacje. ;-)
U nas są dodatkowe punkty jeśli rodzeństwo ubiega się o miejsce w jednym przedszkolu, więc może i u Ciebie coś takiego jest.;-)
Myślę o Was w każdym bądź razie, bo sytuacja nie jest do pozazdroszczenia.
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
musze to przemyslec i sie dowiedziec, bo do tej pory słyszłam, ze w tym przedszkolu właśnie najwiecej uwagi dziecku poswiecaja. kolezanki co ich dzieci dostaly sie do tych kolo nas sa bardzo niezadowolone. zadowolone sa tylko te w prywatnych i te z naszym (poza mna ale ja z racji zawodu nigdzie nie bede zadowolona, bo wymagam wiecej niz przecietny rodzic tak mi sie wydaje) ale posłac obu do prywatnego przedszkola to masakra 1400zł. Musze to z kims skonsultowac.
edit: u nas pierwszenstwo maja dzieci, ktorych rodzenstwo chodzi juz do danego przedszkola, wiec Michał dostałby się do tego obecnego na 100%
edit2; przyszla mi do glowy jeszcze jedna rzecz. Ja "odmawiałam" leczenia Kuby, bo w końcu cos o tym wiem i wiem jak wygląda adHd i jestem przekonana, ze on ADHD nie ma. Jest nadpobudliwy, owszem ale z tego sie wyrasta. Żeby nie było skonsultowałam z pediatra żeby miec tez spojrzenie z innej strony, rozwojowej. I teraz sobie mysle ze postawiły go w sytuacji skranego stresu żeby mi na forum udowodnic ze nie mam racji.
edit: u nas pierwszenstwo maja dzieci, ktorych rodzenstwo chodzi juz do danego przedszkola, wiec Michał dostałby się do tego obecnego na 100%
edit2; przyszla mi do glowy jeszcze jedna rzecz. Ja "odmawiałam" leczenia Kuby, bo w końcu cos o tym wiem i wiem jak wygląda adHd i jestem przekonana, ze on ADHD nie ma. Jest nadpobudliwy, owszem ale z tego sie wyrasta. Żeby nie było skonsultowałam z pediatra żeby miec tez spojrzenie z innej strony, rozwojowej. I teraz sobie mysle ze postawiły go w sytuacji skranego stresu żeby mi na forum udowodnic ze nie mam racji.
Ostatnia edycja:
Jacek_i_Jagoda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2009
- Postów
- 692
edit2; przyszla mi do glowy jeszcze jedna rzecz. Ja "odmawiałam" leczenia Kuby, bo w końcu cos o tym wiem i wiem jak wygląda adHd i jestem przekonana, ze on ADHD nie ma. Jest nadpobudliwy, owszem ale z tego sie wyrasta. Żeby nie było skonsultowałam z pediatra żeby miec tez spojrzenie z innej strony, rozwojowej. I teraz sobie mysle ze postawiły go w sytuacji skranego stresu żeby mi na forum udowodnic ze nie mam racji.
No widzisz czyli jest tak jak pisałem + jeszcze zawiść zawodowa. Normalne. Weterynarz np. najbardziej nie lubi jak właścicielem psa jest lekarz:-).
C
Cleo1981
Gość
dzień dobry
Kilolku jak ci ma cisnienie nie skakać jak Ty masz takie "atrakcje" w postaci PAŃ przedszkolanek??? wyobrażam sobie jak Ci było przykro na tym przedstawieniu ,nic dziwnego że się rozpłakałas.a te wredne "kozy" jeszcze Ci dowaliły !! jak mozna komuś cos takiego powiedzieć o następnej ciazy ???!!!! co to za wredne baby...
Kubusiowi róznież współczuje stresu,bo pewnie cała ta rola w przedstawieniu go przerosła.i one wiedziały na pewno ile któremu dziecko można dać się nauczyć na pamięc!!!! wredne to jest że w dorosłych durnych łbach tli się nienawiśc do dzieci!!!!
Pisałas że Kuba jest czesto grzeczny ,że mów ze jest grzeczny a dopiero 1 raz dostał nagrodę "zieloną kropke" wiec nie wierze że od pazdziernika dopiero 1 raz był grzeczny ,nie wierze!!!
przytulam Was Skarbenki ,mam nadzieje że sie sytuacja rozwiąże ...może uda się zmienić przedszkole...kurde jaki masz plan Kiloku ???
Kilolku ja mam normalnie coraz wiecej wątpliwości z tym przedszkolem...gosia pisała że 3 latki są wg niej za małe ...kurde metlik mam teraz...
czyli 5 latki powinny iść do przedszkola czy 4 latki juz przymusowo???
Kilolku jak ci ma cisnienie nie skakać jak Ty masz takie "atrakcje" w postaci PAŃ przedszkolanek??? wyobrażam sobie jak Ci było przykro na tym przedstawieniu ,nic dziwnego że się rozpłakałas.a te wredne "kozy" jeszcze Ci dowaliły !! jak mozna komuś cos takiego powiedzieć o następnej ciazy ???!!!! co to za wredne baby...
Kubusiowi róznież współczuje stresu,bo pewnie cała ta rola w przedstawieniu go przerosła.i one wiedziały na pewno ile któremu dziecko można dać się nauczyć na pamięc!!!! wredne to jest że w dorosłych durnych łbach tli się nienawiśc do dzieci!!!!
Pisałas że Kuba jest czesto grzeczny ,że mów ze jest grzeczny a dopiero 1 raz dostał nagrodę "zieloną kropke" wiec nie wierze że od pazdziernika dopiero 1 raz był grzeczny ,nie wierze!!!
przytulam Was Skarbenki ,mam nadzieje że sie sytuacja rozwiąże ...może uda się zmienić przedszkole...kurde jaki masz plan Kiloku ???
Kilolku ja mam normalnie coraz wiecej wątpliwości z tym przedszkolem...gosia pisała że 3 latki są wg niej za małe ...kurde metlik mam teraz...
czyli 5 latki powinny iść do przedszkola czy 4 latki juz przymusowo???
ADHD to taka teraz modna choroba, ehhh. A jeśli pediatra też nie widzi tego i Ty jako matka i świadoma istota, to sądzę że się mylą. Teraz też są modne zaburzenia sensoryczne...
Nie wiem czy to wszystko jest wynikiem, że człowiek ma być jak z szablonu, a jak lekko odbiega od normy to się doszukują choroby od razu.
Każdy jest inny, każdy ma prawo mieć słabszy dzień, nie ma ideałów.
Nie wiem czy to wszystko jest wynikiem, że człowiek ma być jak z szablonu, a jak lekko odbiega od normy to się doszukują choroby od razu.
Każdy jest inny, każdy ma prawo mieć słabszy dzień, nie ma ideałów.
reklama
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
Jacek ja moge przypuszczac nikt mi nie walnąl miedzy oczy "pani głupia jest, nie lubimy pani'. A wiadomo,z e kazdy w takiej sytuacji mysli wylacznie subiektywnie
Cleo plan na dzis jest taki, ze od 12,30 jest czynna rejestracja w poradni psychologicznej (prywatnej, bardzo dobrej) jesczez dzis zapisze nas z Artkiem do dziecięcego, a potem pójdziemy z Kubą i zobaczymy. Na dziś nie podejmuje żadnych decyzji. W przysżlym tygodniu albo odpocznie sobie od przedszkola albo pochodzi z przerwami, zobaczymy jakie bedzie miał nastawienie.
dzis poszedl, bo mają wyjście na teatrzyk do CK.
a po wystepach to on jak szedl to byl zadowolony z siebie w sumie, tylko poszedl z dziadkami na poczestunek i jak ja zeszlam to juz siedzial u dziadka na rekach a potem jesczez wracal z moja mama smaochodem i ona mu tam nieźle dowalila, potem juz byl rozbity i płaczliwy caly dzien, w nocy tez przezywał. jakby nie moja mama to by sie rozeszlo po kosciach przypuszczam.
Cleo plan na dzis jest taki, ze od 12,30 jest czynna rejestracja w poradni psychologicznej (prywatnej, bardzo dobrej) jesczez dzis zapisze nas z Artkiem do dziecięcego, a potem pójdziemy z Kubą i zobaczymy. Na dziś nie podejmuje żadnych decyzji. W przysżlym tygodniu albo odpocznie sobie od przedszkola albo pochodzi z przerwami, zobaczymy jakie bedzie miał nastawienie.
dzis poszedl, bo mają wyjście na teatrzyk do CK.
a po wystepach to on jak szedl to byl zadowolony z siebie w sumie, tylko poszedl z dziadkami na poczestunek i jak ja zeszlam to juz siedzial u dziadka na rekach a potem jesczez wracal z moja mama smaochodem i ona mu tam nieźle dowalila, potem juz byl rozbity i płaczliwy caly dzien, w nocy tez przezywał. jakby nie moja mama to by sie rozeszlo po kosciach przypuszczam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: