reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

ja na szczęście zgagę miała tylko raz, i to po gumie miętowej- ogólne w ciąży gumy mi obrzydły, ale jakiś czas temu miałam smaka i potem zgagę, myślałam, że zwariuję, wcześniej nie znałam tego uczucia.
 
reklama
zastanawiam sie czy pranie wstawic, bo w domku to bedzie schlo z dwa dni, a na dwor nie wywiesze bo pada ... troche mi sie nazbieralo ...:-(
a ja znów jestem zadowolona ze schnięcia - kaloryfery robią swoje..

ja sobie wymyśliłam że może 7.11 byłby ok ale to sobota więc może jednak nie moja mama namawia mnie na 6.11 bo ma w tym dniu 50-te urodziny ;-)a Helenka i tak urodzi się kiedy będzie chciała chociaż nie ukrywam że już mam dość tej ciąży

ja mojego synka urodziłam w 50 urodziny mojego Taty :tak: generalnie fajnie, ale zawsze jest kłopot, kto do kogo jedzie na przyjęcie :eek:
 
mam duze szanse, pierwszy termin ba 26 list, 2-gi na 1 gru.

ja jestem z 7 gru, a moja mama z 8.

Ja tez posiedzę jeszcze z Wami pewnie do końca listopada :)))
Mamy szanse stworzyć grupę listopadówek z krwi i kości :laugh2:, trzeba zawiązać nową bandę :-D, bo tu większoć chyba listopada nie doczeka :cool2:. Nie to był żart, wiem że wy za to nie odpowiadacie siła wyższa, ale im więcej się rozpakowuje, a przedemną cały miesiąc to tak mi ciężko na sercu :-:)-:)-(
 
A ja urodzilam sie w urodziny taty :)
Nigdy problemu niebylo z urodzinami bo rozeszli sie z moja mama jak mialam 3 latka,i nigdy sie mna nieinteresowal..................

Wlasnie gadalam z kolezanka urodzila coreczke o polnocy z 19 na 20 pazdziernika :D
Wsumie rodzila 21 i pol godz..............gadalam z nia jak byla na porodowce,a dzis wkoncu miala czas i sile pogadac,niewspomina dobrze porodu,no ja chyba tez bym niewspominala dobrze gdybym tyle rodzila,ja pierwszy porod mialam 9 i pol godz
 
moja znajoma tez ostatnio tak rodzial...bidulka..jednego dnia popoludniu zaczela rodzic a drugiiego o 14 w koncu zrobili jej cesarke...tego najbardziej sie boje, ze porod strasznie bedzie sie ciagnal....:sorry:
 
Ja chciałam rodzić jak najszybciej. Ale dzisiaj zaczęłam "kalkulować" narodziny dziecka i wyszło, że im później tym lepiej - dłużej będę na zwolnieniu, więc macierzyński zacznę później. Ze względów finansowych, wolę zatem przenosić niż urodzić przed terminem ;-):-D
 
Ja chciałam rodzić jak najszybciej. Ale dzisiaj zaczęłam "kalkulować" narodziny dziecka i wyszło, że im później tym lepiej - dłużej będę na zwolnieniu, więc macierzyński zacznę później. Ze względów finansowych, wolę zatem przenosić niż urodzić przed terminem ;-):-D
tutaj jest tak, ze jak jestes na chorobowym w ciazy to musisz zaczac macierzynski 4 tygodnie przed terminem wiec ja bym chciala juz urodzic i byc z mala jak najdluzej ale co zrobic....
 
reklama
Ja tylko na chwilke;)


A u nas jakos leci....troszke jest monotonnie bo wsumie nic sie nie dzieje to samow kolko.... Ale coz to uroki macierzynstwa....i Okropnie jestem wykonczona nockami.... Ale marudze....

Caluje mocno...i ide....sobie do Karaluszka...mego....eheh
 
Do góry