reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Bura, Dudziakowa - trzymajcie się!!!

kolejny śpiący dzień... Wczoraj przysypiałam i dzisiaj chyba to samo będzie... U nas październikowo za oknem i chłodno. Zawsze o tej porze mgla była rozwiana i sloneczko wychodziło zza chmur. Dzisiaj chyba cały dzień będzie taki...

Miran, czasami cesarka jest bardziej bezpieczna niż sn. A dziecko nie będzie zmęczone i będzie wypoczęte.Są tego także dodatnie strony :tak:
 
reklama
Bo wiek w metryce niekoniecznie musi odpowiadać temu, na ile ktoś się czuje. Ja w ogóle nie czuję mojego wieku! ostatnio wydaje mi się, że ciągle mam 25 lat... ale w trudniejszych momentach, zwłąszcza kiedy nie widziałam sensu w życiu albo szans na poprawę sytuacji rzeczywiście czułam, że się skończyłam, i czas się położyć i na śmierć czekać..
No i wiek urodzenia pierwszego dziecka też się trochę przesunął.. Szwagierka urodziła pierwsze w wieku 40 lat, i planuje jesczze jedno :tak:

Ale natura i tak pozostaje bezlitosna:baffled:
Czuć czasami można jedno, a móc zrobić to drugie.
Mój ostatni chłopak (przed T.) ma baardzo starszych rodziców (najmłodsza wpadka hehe) I jak poznał moich, to stwierdził, że duża przepaść ich dzieli, a nas prawie żadna...
Ale ja nie mam nic przeciwko rodzeniu w jakimkolwiek wieku (no może po 50 to przegięcie pały)!
Moją koleżankę z podstawówki mama urodziła w wieku >40 i strasznie się np tego wstydziła, bo jej mama wyglądała jak jej babcia...na moje niepotrzebnie!!
 
Moją koleżankę z podstawówki mama urodziła w wieku >40 i strasznie się np tego wstydziła, bo jej mama wyglądała jak jej babcia...na moje niepotrzebnie!!

Wiesz, to że się dziewczyna wstydziła matki, to oznacza tylko tyle, że matka popełniła jakieś strasznie błędy wychowawcze... a te popełnia się niezależnie od wieku :baffled:
poza tym zadbana pięćdziesiątka często lepiej wygląda niż zaniedbana dwudziestka piątka :rofl2:
 
Wiem tylko piszę jak pamiętam...ja bym się wcale nie wstydziła!!!
Zdziwiła mnie wtedy ta dziewczyna...
Moja mama ma np 42 lata teraz, a moja prababcia mama taty) troszkę ponad 60 i już nie może doczekać się 1 prawnuka:-D Chociaż jest baaardzo smutna, że nie będzie prawnuczki, bo ma tylko dwie wnuczki (mnie i siostrę) no i 5 wnuków hihihihi
Tak bardzo chciała prawnuczkę. Jak większość mojej i mojego T rodziny. Ale my ne zamienimy Alanka na 100 dziewczynek:-):-)
No i druga prababcia też zawiedziona! (Babcia T.), bo i ona ma chyba 7 prawnuków:-D:-D:-D
ale za to całe moje kuzynostwo porodziło dziewczynki:-):-) I stweirdzili, że zdradziłam ich :-D
 
Bura ,Dudziakowa trzymajcie się dzielnie:-):-)
Miran nie martw się może przez cc będzie lepiej, ja sama wolała bym w ten sposób ale cóż moja opinja i lekarza trochę się różnią.
A u nas słoneczko i całkiem przyjemnie na dworze. Wysłałam młodego do szkoły czasami to już nie mam na niego siły. Ma zespół aspergera i tą astme. poprostu ostatnio ma takie zawieszenia rano ,że człowiek by musiał przy nim stać i mówić ubierz spodnie , bluzke itd. Czasami już mi brakuje na to wszystko cierpliwości.
 
miran nie zamartwiaj się za dużo trzeba wierzyć że jak się zacznie to lekarze podejmą słuszną decyzję co do porodu

jeśli chodzi o astmę to ja też mam i jestem cały czas na lekach
do tego mam zapalenie jelit i w pierwszej ciąży też miałam mieć cc
skończyło się porodem sn mimo że miałam wpisane w karcie zalecone cc
jak rodziłam stali przy mnie i ciągle się zastanawiali czy mi zrobić cesarkę ale moje dziecko postanowiło w ostatnim etpie bardzo przyspieszyć i już nie było na to czasu ja byłam przerażona bo najgorsze jest to jak się nastawisz na coś
 
Wysłałam młodego do szkoły czasami to już nie mam na niego siły. Ma zespół aspergera i tą astme. poprostu ostatnio ma takie zawieszenia rano ,że człowiek by musiał przy nim stać i mówić ubierz spodnie , bluzke itd. Czasami już mi brakuje na to wszystko cierpliwości.

U mojego synia wykluczono zespół aspergera, ale on też jest często taki spowolniony. Rozumiem Cię bardzo dobrze, mnie też szlag czasem trafia, zwłaszcza rano...
 
To miło ,że ktoś Cię rozumie. :tak: Ja cieszę się ,ze udało mi się w końcu załatwić ,integracyjną klasę w nowej szkole. W tej starej to była tragedia. Potrafił przyjść i z lekcji tylko 2 zadania zrobione bo się zawiesił i myślał jak ma to zrobić a nauczycielka tylko umywała ręce. Tu jak na razie pracuje na lekcji czasami nie nadąża bo jest powolny ale przynajmniej coś robi .Bo tak to 3 godziny nadrabiania były tego co w szkole.
 
To miło ,że ktoś Cię rozumie. :tak: Ja cieszę się ,ze udało mi się w końcu załatwić ,integracyjną klasę w nowej szkole. W tej starej to była tragedia. Potrafił przyjść i z lekcji tylko 2 zadania zrobione bo się zawiesił i myślał jak ma to zrobić a nauczycielka tylko umywała ręce. Tu jak na razie pracuje na lekcji czasami nie nadąża bo jest powolny ale przynajmniej coś robi .Bo tak to 3 godziny nadrabiania były tego co w szkole.

wiem coś o tym.. moja córcia w tym roku nie chciała pójść do szkoły, tylko chciałą zostać w zerówce w przedszkolu, bo jak się napatrzyła na moją pracę z syniem w domu, to się zaczęła bać szkoły, bo tam tak dużo zadają i ciągle trzeba siedzieć i odrabiać lekcje :-( a my tylko nadrabialiśmy braki z lekcji. Okropne jest to, że dzieciak mądry, inteligentny, ale właśnie jak się zawiesi to :wściekła/y: a panie w szkole rzadko się interesują tym, bo taki uczeń nie przeszkadza w lekcji :baffled:
 
reklama
Dudziakowa i Bura trzymajcie się dzielnie kobietki !!!!

Ja dziś jakoś gorzej się czuję. Zeszlam na dół do teściowej dostałam takiej zadyszki myslałam, że serce mi wyskoczy. I do tego wszystkiego jest mi niedobrze. Teraz mam wrażenie, że nogi nie chcą mnie nosić.
 
Do góry