reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

a ja nadal nie mogę sobie poradzić ze zgagą:eek::crazy::baffled:
jak w sobotę dostałam tak mnie męczy cały czas i to bez przerwy..... i już nic nie pomaga..... masakra..... chciałabym eby tto już przeszło......
 
reklama
rozpływam się przez ten upał :(( już prawie 19 a dalej tak słońce piecze że masakra, mam nadzieje że jak zajdzie to się ochłodzi a wtedy uda mi się wyciągnąć M na jakiś spacer, bo siedzę cały dzień w domu i już mnie nosi :))
 
a ja dzis powera dostalam :) w sypialni sprzatalam regalik dla dzidzi miejsce robilam i swoje kosmetyki pochowalam hehe no i komode trzeba oprózniac bo tam beda ubranka dzidzi :)
ja robiłam takie porządki wczoraj :)) w komodzie zostały już tylko podkoszulki mojego M :))
nie mam jeszcze ciuszków żadnych, ale miejsce już zrobiłam bo 1.08 jade na usg 3d i po tym badaniu zaczynam zakupki, bo może się w końcu dowiem co tam się wierci w brzuszku :))
 
Ka...m
Spokojnie. Ta instytucja do której można się odwoływać to dotyczy przypadku kiedy social odmówi ci benefitu z tego co wiem, a nie kiedy pracodawca ma opory z wypełnieniem. Poza tym teraz, kiedy powiedzieli mi że mam ustawiać grafik tak żeby głównie czas spędzać na siedząco to nie mam i tak argumentu...
Do urlopu zostało mi 2,5tyg:tak:, później 2 tyg wolnego, wrócę na tydzień i od początku września wezmę zwykłe zwolnienie lekarskie - dziś już doczytałam a propos illness benefit'u i wiem że się kwalifikuję więc suma sumarum wyjdzie na to samo - 01.09.09-18.10.09 chorobowe a później juz macierzyńskie będzie :tak:
 
kilolek a z tą ręką to naprawdę dobre:-D
przepraszam wiem że Tobie nie było wesoło ale jak to się czyta to ...
widać lekarz przejął się rolą:-D
hihi, spoko, teraz tez juz mnie to śmieszy. Ale mało tego! Tak był przejjęty tą wążną rolą trzymania mojej wyprostowanej ręki, że nawrzeszczał na mnie, ze jęczę, bo on się nie może skupić!!!!! :-):-):-) a ja sie wcale jakoś nie darłam raczej takie mruczando, łatwiej mi się wtedy oddychało, bo jak nie mruczałam to autentycznie zapominałam oddychać w trakcie skurczu :-);-)

Witam Dziewczyny i dziękuje za bardzo miłe przyjęcie :)
Czytałam bardzo podobne opracowanie, chyba nawet to był czyjś doktorat... Takich plemion jest wiele! Kobiety rodza w towarzystwie starszyzny, a w tym czasie mężczyźni wznosza modły. I masz kilolek rację, same wybierają pozycję. Wiele z nich rodzi w pozycji "na czworaka", w sumie jak zwierze. Wyobrażanie sobie na sali porodowej rodzić w takiej pozycji...? Teraz jestem w trakcie lektury "Urodzić razem i naturalnie", tam położna promuje pozycje, które kobieta sama wybierze i faktycznie, najcześciej jest to kucanie z podpora pleców. A kto je podpiera? Mąż! Nawet na you tube są filmiki jak kobiety tak w domach rodzą.
No... ale my żyjemy w cywilizowanym kraju, seks jest grzechem, a porób cierpieniem...
ja kiedyś oglądałam na discavery serie dokumentów o porodach i widziałam taki poród na czworaka. To bylo w anglii. Fakt trochę to dziwnie wyglądało. Kobieta klęczała na łóżku tyłem do położnej. Tak jak popatrzyłam to raczej nie chciałabym tak rodzić, ale myślę, ze jakbym zobaczyła więcej takich porodów to bym zdanie zmieniła, bo zapewne jest to kwestia przyzwyczajenie. Zwykle widuje się jednak pozycję leżącą albo półleżącą, na wszystkich flmach, w książkach itp a zapewne jakby taka kobieta z Afryki zobaczyła nasz poród to wzięłaby nas za barbarzyńców.
Ja bym bardzo chciala rodzić w kucki

w większości szpitalach w pierwszej fazie można robić co się chce alr już jak zaczynają się bóle parte to każą się połozyć, więc do kitu :((
no właśnie. Dlatego mi się skrycie marzy by nie zdążyć do szpitala ;-)moja chrzestna urodziła w domu 25 lat temu. Sama. Zanim dostała skurczy odeszły jej wody i natychmiast wezwała pogotowie, ale jak pogotowie dojechało to maluszek był już ubrany i nakarmiony:tak: cały poród od odejścia wód do wyjścia maluszka trwał 8 minut! :-) fajnie, nie??
 
Ja tez juz mam miejsce na ubranka.

Ciekawe jak sie czują Nasz Leżące Dziewczyny?? Mirian sie dawno nie odzywała... Macie wiesci od Dudziakowej??Mam nadzieje ze trzymają sie dzielnie:tak:
 
...
Dlatego mi się skrycie marzy by nie zdążyć do szpitala ;-)moja chrzestna urodziła w domu 25 lat temu. Sama. Zanim dostała skurczy odeszły jej wody i natychmiast wezwała pogotowie, ale jak pogotowie dojechało to maluszek był już ubrany i nakarmiony:tak: cały poród od odejścia wód do wyjścia maluszka trwał 8 minut! :-) fajnie, nie??
ILLLEEEE???? :eek: TO TO JEST WYKONALNE??:laugh2: Słyszałam już różne hiostorie pt poród w pół godziny ale o czyms takim - NIGDY W ŻYCIU :-)
Ja też chcę w 8min :-D
 
Rodziłam syna to było prawie 9 lat temu to juz wtedy proponowali poród w wodzie ja nie chciałam ale korzystałam z piłki mozna było chodzić co jakiś czas przychodziła położna zbadać rozwarcie a w drugiej fazie porodu rodziłam prawie na siedząco nie dałam się położyć bo miała potworne bóle krzyżowe. Z drugiej strony położna musiała coś widzieć żeby wykonać nacięcie.
 
reklama
no ba ja też!!
To siostra mojej mamy, więc mam taką cicha nadzieje, że może jakoś tak w genach cos zostalo... to było jej drugie dziecko, pierwsze rodziła normalnie w szpitalu, nie wiem ile czasu ale nie krążą po rodzinie jakies opowieści na ten temat więc pewnie z pół dnia, zwłaszcza, ze kiedyś bez oksytocyny to dłużej kobiety rodziły.
Kiedyś położna w szkole rodzenia nam mówiła, że czasami tak jest, ze skurcze są utajone i kobieta nie ma pojęcia, ze rodzi póki nie pojawią sie skurcze parte. Dlatego po terminie rzeba co drugi dzień do szpitala na ktg latać, zeby nie przegapic porodu :tak: a jak byłam zwiedzać oddział polozniczy to pogotowie przywiozlo jedną czeczenkę. Mieli ją odesłać bo nie było już miejsc ale poród posuwał się tak szybko na przód, ze już nie mogli, więc poprosili jedną rodzącą, zeby wyszła pospacerowac na korytarz a ta czeczenka urodziła po 15 minutach, ale to było jej chyba 6 czy 7 dziecko.
 
Do góry