reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Dziewczyny wiem ze pisalyscie Cie kiedys o zgadze, jednak nie pamietam co dokladnie gdyz nigdy nie mialam i myslalam ze mnie to nie bedzie dotyczyc. Jednak grubo sie mylilam i tak jak mnie piecze to masakra. Chcialam sama poszukac ale dokopac sie do odpowiedniej strony graniczyloby z cudem, wiec ponawiam temat i czy moglybyscie napisac jakis sposob zeby sobie chociaz troszke ulzyc? Bo wiem ze specjalnych "lekow" na zgage nie mozna brac w ciazy????
JA wiem od lekarza, ze mozna stosowac niektore mleczka na zgage - najlepiej spytac w aptece ktore, lecz najlepiej wyeliminowac zrodlo zgagi. Tez w zyciu nie mialam, a nagle zaczelam sie bardzo meczyc. Okazalo sie, ze to zelazo, po ktorym notabene uregulowala mi sie przemiana materii i poprawily wyniki. Wystarczylo, ze zmienilam rodzaj zelaza a zgaga przeszla jak reka odjal.
 
reklama
Dziewczyny wiem ze pisalyscie Cie kiedys o zgadze, jednak nie pamietam co dokladnie gdyz nigdy nie mialam i myslalam ze mnie to nie bedzie dotyczyc. Jednak grubo sie mylilam i tak jak mnie piecze to masakra. Chcialam sama poszukac ale dokopac sie do odpowiedniej strony graniczyloby z cudem, wiec ponawiam temat i czy moglybyscie napisac jakis sposob zeby sobie chociaz troszke ulzyc? Bo wiem ze specjalnych "lekow" na zgage nie mozna brac w ciazy????
JA wiem od lekarza, ze mozna stosowac niektore mleczka na zgage - najlepiej spytac w aptece ktore, lecz najlepiej wyeliminowac zrodlo zgagi. Tez w zyciu nie mialam, a nagle zaczelam sie bardzo meczyc. Okazalo sie, ze to zelazo, po ktorym notabene uregulowala mi sie przemiana materii i poprawily wyniki. Wystarczylo, ze zmienilam rodzaj zelaza a zgaga przeszla jak reka odjal.
 
nic nie mów... u mnie też brzuszka nie widać mocno i czasami spotykają mnie przykre sytuacje, jak na przykład w tramwaju gdy nie ustępuję miejsca starszym dziadkom (ale takim na chodzie- np z siatami) i później słucham nad uchem jaka to ja jestem niewychowana i bla bla bla.... choć jak wstaje i wychodze to z reguły widzę, że babie głupio!

ale ostatnio miałam akcje nadworcu. stałam w megazajebistej koleje po bilet i w końcu słabo mi się zrobiło, więc postanowiłam "wykorzystać" swoją sytuację i poszłam na początek a tam stała zakonnica... myślę sobie, że zakonnica to na bank mnei przepuści jak się ładnie uśmiechnę i ładnie poproszę!!! o jak się myliłam!!! stara zakonnica mało mnie nie zjadła z butami! prawie od nierządnic wyzwała! aż prawie się rozpłakałam ze złości! nic nie powiedziałam, tylko burknęłam pod nosem...
się wkurzyłam i poszłam na 2 stronę dworca i tam kupiłam bez kolejki- bo takiej po prostu nie było.
ale to nie koniec. wsiadam do pociągu. 1 klasa oczywiście cała zawalona, więc myślę sobie: pójdę do przedziału dla matki i dziecka i kobiet w ciąży- cholera przecież nie będę stała 2 godziny!!
a tam kto?? moja ulubiona zakonnica. oczywiście dupy nie ruszyła.. przedział cały zawalony. myślę sobie: o nie, nie daruje tobie ty... pingwinie stary!!
i czekam na konduktora. wypiełam brzuch jak najbardziej się dało no i w końcu przyszedł i do mnie:
- a pani czemu stoi? proszę siadać, toż cały przedział dla pani!!
ja na to głosem aniołka: no ale gdzie, przecież wszystko zajęte...
on popatrzył... i wszystkich wyprosił, a do zakonnicy powiedział: no pani wybaczy, ale w ciąży to pani na pewno nie jest...

i tak oto miałam cały przedział dla siebie a zakonnica stała przy kiblu...

normalnie by mi było głupio, ale w tej sytuacji nie bardo!:zawstydzona/y:
 
no to bede musiala znalezc źródło mojej zgagi. Co do mleka itp to nie przelkne ani kropli. ale migdaly sprobuje. Narazie mi przeszlo :) zobaczymy co bedzie popoludniu. :-) Dziekuje za rady Dziewuszki :*
 
nic nie mów... u mnie też brzuszka nie widać mocno i czasami spotykają mnie przykre sytuacje, jak na przykład w tramwaju gdy nie ustępuję miejsca starszym dziadkom (ale takim na chodzie- np z siatami) i później słucham nad uchem jaka to ja jestem niewychowana i bla bla bla.... choć jak wstaje i wychodze to z reguły widzę, że babie głupio!

ale ostatnio miałam akcje nadworcu. stałam w megazajebistej koleje po bilet i w końcu słabo mi się zrobiło, więc postanowiłam "wykorzystać" swoją sytuację i poszłam na początek a tam stała zakonnica... myślę sobie, że zakonnica to na bank mnei przepuści jak się ładnie uśmiechnę i ładnie poproszę!!! o jak się myliłam!!! stara zakonnica mało mnie nie zjadła z butami! prawie od nierządnic wyzwała! aż prawie się rozpłakałam ze złości! nic nie powiedziałam, tylko burknęłam pod nosem...
się wkurzyłam i poszłam na 2 stronę dworca i tam kupiłam bez kolejki- bo takiej po prostu nie było.
ale to nie koniec. wsiadam do pociągu. 1 klasa oczywiście cała zawalona, więc myślę sobie: pójdę do przedziału dla matki i dziecka i kobiet w ciąży- cholera przecież nie będę stała 2 godziny!!
a tam kto?? moja ulubiona zakonnica. oczywiście dupy nie ruszyła.. przedział cały zawalony. myślę sobie: o nie, nie daruje tobie ty... pingwinie stary!!
i czekam na konduktora. wypiełam brzuch jak najbardziej się dało no i w końcu przyszedł i do mnie:
- a pani czemu stoi? proszę siadać, toż cały przedział dla pani!!
ja na to głosem aniołka: no ale gdzie, przecież wszystko zajęte...
on popatrzył... i wszystkich wyprosił, a do zakonnicy powiedział: no pani wybaczy, ale w ciąży to pani na pewno nie jest...

i tak oto miałam cały przedział dla siebie a zakonnica stała przy kiblu...

normalnie by mi było głupio, ale w tej sytuacji nie bardo!:zawstydzona/y:


Ale się z mężem uśmialiśmy...
 
Laparada niezle niezle :) tez sie usmialam :-D Tak trzymaj kochana! A co trzeba walczyc o swoje.

W Anglii naszczescie sa bardzo uprzejmi ludzie i przepuszczaja mnie gdzie sie tylko da. A przynajmniej Ci starsi, bo widaomo lebki po 13 lat to ani rusz :dry::dry:
 
mi wtedy nie było do śmiechu, ale jakoś przetrwałam. a i z perspektywy czasu to też się śmieję;-)

w polsce ustępują mężczyźni i kobiety po 35 roku życia. taka gorąca 20-28 to odwraca głowę gdzie się da, aż mało jej kark nie pęknie... trochę to smutne...

jak sobie przypomne, to ja puszczałam wszystkich... staruszki, kobiety w ciąży, ludzi którzy wyglądali na chorych, zmęczonych.... jakoś tak po porstu dla mnie to było oczywiste! kwestia wychowania chyba
 
nic nie mów... u mnie też brzuszka nie widać mocno i czasami spotykają mnie przykre sytuacje, jak na przykład w tramwaju gdy nie ustępuję miejsca starszym dziadkom (ale takim na chodzie- np z siatami) i później słucham nad uchem jaka to ja jestem niewychowana i bla bla bla.... choć jak wstaje i wychodze to z reguły widzę, że babie głupio!

ale ostatnio miałam akcje nadworcu. stałam w megazajebistej koleje po bilet i w końcu słabo mi się zrobiło, więc postanowiłam "wykorzystać" swoją sytuację i poszłam na początek a tam stała zakonnica... myślę sobie, że zakonnica to na bank mnei przepuści jak się ładnie uśmiechnę i ładnie poproszę!!! o jak się myliłam!!! stara zakonnica mało mnie nie zjadła z butami! prawie od nierządnic wyzwała! aż prawie się rozpłakałam ze złości! nic nie powiedziałam, tylko burknęłam pod nosem...
się wkurzyłam i poszłam na 2 stronę dworca i tam kupiłam bez kolejki- bo takiej po prostu nie było.
ale to nie koniec. wsiadam do pociągu. 1 klasa oczywiście cała zawalona, więc myślę sobie: pójdę do przedziału dla matki i dziecka i kobiet w ciąży- cholera przecież nie będę stała 2 godziny!!
a tam kto?? moja ulubiona zakonnica. oczywiście dupy nie ruszyła.. przedział cały zawalony. myślę sobie: o nie, nie daruje tobie ty... pingwinie stary!!
i czekam na konduktora. wypiełam brzuch jak najbardziej się dało no i w końcu przyszedł i do mnie:
- a pani czemu stoi? proszę siadać, toż cały przedział dla pani!!
ja na to głosem aniołka: no ale gdzie, przecież wszystko zajęte...
on popatrzył... i wszystkich wyprosił, a do zakonnicy powiedział: no pani wybaczy, ale w ciąży to pani na pewno nie jest...

i tak oto miałam cały przedział dla siebie a zakonnica stała przy kiblu...

normalnie by mi było głupio, ale w tej sytuacji nie bardo!:zawstydzona/y:

bardzo dobrze tej zakonnicy...
 
reklama
nic nie mów... u mnie też brzuszka nie widać mocno i czasami spotykają mnie przykre sytuacje, jak na przykład w tramwaju gdy nie ustępuję miejsca starszym dziadkom (ale takim na chodzie- np z siatami) i później słucham nad uchem jaka to ja jestem niewychowana i bla bla bla.... choć jak wstaje i wychodze to z reguły widzę, że babie głupio!

ale ostatnio miałam akcje nadworcu. stałam w megazajebistej koleje po bilet i w końcu słabo mi się zrobiło, więc postanowiłam "wykorzystać" swoją sytuację i poszłam na początek a tam stała zakonnica... myślę sobie, że zakonnica to na bank mnei przepuści jak się ładnie uśmiechnę i ładnie poproszę!!! o jak się myliłam!!! stara zakonnica mało mnie nie zjadła z butami! prawie od nierządnic wyzwała! aż prawie się rozpłakałam ze złości! nic nie powiedziałam, tylko burknęłam pod nosem...
się wkurzyłam i poszłam na 2 stronę dworca i tam kupiłam bez kolejki- bo takiej po prostu nie było.
ale to nie koniec. wsiadam do pociągu. 1 klasa oczywiście cała zawalona, więc myślę sobie: pójdę do przedziału dla matki i dziecka i kobiet w ciąży- cholera przecież nie będę stała 2 godziny!!
a tam kto?? moja ulubiona zakonnica. oczywiście dupy nie ruszyła.. przedział cały zawalony. myślę sobie: o nie, nie daruje tobie ty... pingwinie stary!!
i czekam na konduktora. wypiełam brzuch jak najbardziej się dało no i w końcu przyszedł i do mnie:
- a pani czemu stoi? proszę siadać, toż cały przedział dla pani!!
ja na to głosem aniołka: no ale gdzie, przecież wszystko zajęte...
on popatrzył... i wszystkich wyprosił, a do zakonnicy powiedział: no pani wybaczy, ale w ciąży to pani na pewno nie jest...

i tak oto miałam cały przedział dla siebie a zakonnica stała przy kiblu...

normalnie by mi było głupio, ale w tej sytuacji nie bardo!:zawstydzona/y:


:rofl2::rolleyes::cool2:fantastyczne :D
 
Do góry