reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

reklama
dziewczyny mam pytanie. Od 2 dni mam dziwne skurcze. Twardnieje mi bardzo brzuch. Robi się jak kamień. Nic nie boli i przechodzi po kilkunastu sekundach. Później jest trochę twardszy niż normalnie aż w końcu po kilku minutach znowu normalny. Jestem na Fenoterolu więc jest to dla mnie dziwne :-( Do tego jeszcze ostatnio zauważyłam, że po tych skurczach mam mokrą bieliznę. Kurcze nie wiem co robić! Strasznie się boję. Może któraś tak ma i wie co to może być? Może to skurcze przepowiadające? Tak się dzieje około 3 - 4 razy na dzień. Wizytę mam dopiero za 3 tygodnie :-(
 
Dziewczyny, czy któraś z Was ma alergię na pyłki ? Mnie dzisiaj dopadło na maxa, ledwo zipię. Z nosa mi cieknie jak woda z kranu, oczy podpuchnięte tak, że niewiele widzę, straszne "kręcenie" w nosie i całej głowie, no i to cholerne, niekończące się psikanie. Farmaceutka poleciła mi wapno z kwercetyną i cynkiem. Wypiłam przed chwilą, ale nie wiem czy to coś da, bo zazwyczaj całe lato zyrtec brałam :-( Najgorsze to psikanie, bo brzuch już zaczyna mnie boleć. Czy są jakieś bezpieczne leki dla ciążówek? I powinnam gina o to zapytać czy alergologa?


my też dzisiaj z martynią na wapnie od rana
nie wiem co zaswiństwo fruwa w powietrzu w tym Poznaniu
małej leje się z noska i psikamy na zmianę
oczy zapuchnięte

no ale żadnych leków mi pulmunolog nie pozwoliła
jak mnie dusi to biorę pulmicort w inhalacjach i ventolin awaryjnie
ale żadnych claritine itd...

jakoś trzeba to przetrzymać ale też padam

wogole dobija mnie upał od trzech dni zasypiam w ciągu dnia
 
gdyby małej tętno nie zanikało to wiem że wstrzymywaliby poród
ale na szczęście mała chciała wyjść
mówię że na szczęscie bo okazało się że miała zapelenie płuc i gdyby nie dostała natychmiast antybiotyku to mogłoby stać się nieszczęście
 
dziewczyny mam pytanie. Od 2 dni mam dziwne skurcze. Twardnieje mi bardzo brzuch. Robi się jak kamień. Nic nie boli i przechodzi po kilkunastu sekundach. Później jest trochę twardszy niż normalnie aż w końcu po kilku minutach znowu normalny. Jestem na Fenoterolu więc jest to dla mnie dziwne :-( Do tego jeszcze ostatnio zauważyłam, że po tych skurczach mam mokrą bieliznę. Kurcze nie wiem co robić! Strasznie się boję. Może któraś tak ma i wie co to może być? Może to skurcze przepowiadające? Tak się dzieje około 3 - 4 razy na dzień. Wizytę mam dopiero za 3 tygodnie :-(
wiesz co? to mogą być skurcze przepowiadające! te tzw. braxtona-hiksa czy jakoś tak :-) bo właśnie mówią, że przy nich brzuch nie boli, ale twardnieje. samo mija i właśnie nie powinno zdarzać się częściej niż chyba 5x na dobę!
A masz możliwość zadzwonić do lekarza i zapytać? bo to zawsze chyba lepiej skonsultować!

kaśka k dobrze, że Martynia chciała wyjść! bo niestety znam przypadek, ze dziewczyna w 35 tc trafiła do szpitala ze skurczami, wstrzymali poród, wypisali ją do domu, no i niestety stało się to najgorsze :-( całe szczęście, że u Was zakończyło się to tak szczęśliwie!
 
cześc dziewczynki,
dawno mnie nie było u Was ale to nie moja wina. ostatnio żyję w ogromnym stresie i nie mam ochoty przesiadywać na internecie, spotykać się ze znajomymi, nawet z rodzicami na skpye nie gadam.
po pierwsze mamy straszne problemy mieszkaniowe. jak wiadomo mieszkamy w anglii, na jednym pokoju w domu z innymi ludźmi. mamy wspólną lazienkę, kuchnię, salon... masakra. ale dla naszej dwojki to wystarczyło. tylko że teraz spodziewamy się dziecka, wiec szukamy czegos tylko dla nas. niestety ze znalezieniem jest ogromny problem. z agencji nie mozemy bo mamy niby za niskie dochody. musielibysmy zapłacić depozytu 3000 funtów, a to to chyba piotrkowi z hu.. strzepnę .. prywatni landlordzi (właściciele co wynajmują domy) nic nie mają, a jak mają to takie warunki ze usiaść i płakać, albo z dzieckiem nie można. mieszkanie socjalne - ewentualnei ale czeka sie z pół roku lekko, a ja mam poród za 3 miesiace...
do tego z tego dzielenia sie łazienką, wdała mi sie jakas infekcja miedzy nogami. tutaj wszytsko leczą paracetamolem wiec masakra. lecze się sama przemywając krocze tamntum rosa, które kupiłam sobie na "po porodzie".
od kilku dni "uciekają" mi wody płodowe, a musze niestety chodzić do pracy. tutaj niema płatnych chorobowym itd, a jeśli pójdę na chorobowe to wyślą mnie od razu na macierzyńskie i będe krócejz dzidziusiem. ( w anglii macierzynskei mozna wziąśc na 11 tygodni przed przewidywanym terminem porodu, a jeśli nei chcesz jeszcze iśc a będziesz jeden dzień chora to automatycznie cie wysyłają i nie masz nic do gadania - oczywiscie płacą 1/4 pensji).
piję więc dużo wody a po pracy jak moge to leże, w przerwie na bieganie i szukanie domu dla mojej rodzinki.
sytuacja mieszkaniowa odbija sie równeiż na relacjach z meżusiem. oboje w stresie, wiec kłócimy sie o byle co, potem płaczemy i sie godzimy, zeby za 10 minut znów sie sprzeczać.
w środe mam emergency scan czyli "pilne usg". musza sprawdzić jak wygląda sytuacja lewej komory serca i nerki u mojego synka. przypomne, tym które nie pamiętają lub nie wiedzą, na usg 4d w polsce lekarz wykrył skaze na serduszku i nerce.
już nie mam na nic siły.
tak bardzo chciałabym wrócić z pracy do własnego domku, założyć kapcie, usiąść w fotelu i się relaksowac.ale niemam anidomu, ani fotela,ani kapci. czuję że synek urodzi się znerwicowany przez to wszystko.
przepraszam, ze obarczam was tym wszystkim. dlatego nie wchodze na forum za często. nastrajam tylko pesymistycznie, a Wam otrzeba dużo radości teraz :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
anadri przykro mi slyszec ze masz taka sytuacje ale musze ci powiedziec ze ja chodze na platne chorobowe kiedy tylko mam potrzebe...teraz tez mam tydzien chorobowego i placa mi cala pensje nic nie odejmuja:confused: pracuje na kontrakcie w zwyklej fabryce na poczatku ciazy krawilam i lezalam w domu 3 tygodnie a wczesniej chorowalam na przeziebienie i nie bylo mnie tydzien (tez mialam platne) teraz w zeszly czwartek dostalam boli plecow i zwolnilam sie poszlam do lekarza i dal mi zwolnienie z pracy na tydzien i znowu bede miala platne co wiecej zwykle chorobowe liczy sie oddzielnie od tego powodowanego problemami w ciazy( bo na to pierwsze jest jakis limit dni) jezeli lekarz uzna konieczne daj zowlnienie to nazywa sie sick note ale tez jezeli chorujesz mozesz nie chodzic do pracy bez pojscia do lekarza a zwolnienie musisz dostraczyc po 7 dniach (liczy sie razem z weekendem lub bankiem holidayem) wiec do 7 dni nic nie musisz im pokazywac dzwonisz i mowisz jestem chora i tyle po 7 dniach dopiero musisz im dostarczyc dowod choroby mysle ze z takim problemem ze sacza ci sie wody to smigaj od razu do lekarza albo poloznej moze wysla cie na sprawdzenie na oddzial polozniczy ja bym od razu tak zrobila! trzymaj sie mam nadzieje ze z toba i dzidzia bedzie okej!!!!!!
 
Do góry