reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

a ja podpatrzylam ze wrześniowka juz sie rozpakowała jedna :)
też widziałam z tydzień temu ... hehe szybka jest ;-)
<hahaha> ale ze mnie matematyczka ;-)
zdarza się tym bardziej że mamy nie pokolei na forum i paździedrnik jest za gródniówkami.... mozna przeoczyć.....:sorry:

No co ty!!??
A wszędzie piszą że wątróbki nie wolno w ciąży!!!! I ja sobie jej odmawiam od samego początku chociaż strasznie lubię:sorry: To jak to w końcu jest?
ja gdyby tutaj mogła kupić takie pyszne wątróbki to już bym wcinała z ziemniaczkami:tak:
Cyt. Twoja ciąża tydzień po tygodniu wyd Buchmann
"Wystrzegać się wątróbki i produktów na bazie wątróbki np pasztety, wątrobianki"
Zagrożenia: "Wysoki poziom retinolu, formy wit A w organizmie, uważany za szkodliwy dla nienarodzonych dzieci"
Ponadto: "wystrzegać się surowego, niedogotowanego lub niedosmażonego mięsa z uwagi na toxoplazmoze"
podobno wielu rzeczy nie można...
właśnie pasztetów i wątróbek... ale wczoraj w gazecie M jak mama wyczytałam że jeśli się ma anemię a jednocześnie skazę białkową trzeba jeśc wątróbki żeby dostarczyć dziecku wapń i magnez(chyba bo z pamięcią u mnie słabo)
ale napewno o wątróbkach była mowa...
więc uważam że raz na jakiś czas można....
ja tez słyszalam ze watróbki nie mozna i czekam bo az na sama mysl mi slinka cieknie
mi też....:-p

a wiecie w czym najczęściej jest salmonella????? W lodach!!!!! :-(zwłaszcza w tych z automatu.
U mnie tak kiedyś właśnie przez lody salmonellę złapał moja mama, a rok później brat (tylko 3 latka wtedy miał). Ale która z nas odmówi sobie lodów???? ja uwiielbiam świderki:tak:
z automamtu nie można bo zawierają surowe jajko od którego można zarazić się salmonellą, natomoiast te z lodówki prosukjowane są na jajku sproszkowanym więc tej możliwości nie ma (z tego co pamiętam lub ryzyko jest znikome)
ja jem lody non stop ale tylko z lodówlki.... magnumy lub twistery

Cześć dziewczyny!
Dawno mnie tutaj nie było i nawet nie próbuję nadrabiać zaległości w czytaniu!
W tamtym tygodniu w sobotę, a właściwie w niedzielę o 3 nad ranem wylądowałam w szpitalu ze skurczami - normalnie myślałam, że urodzę! (...)
bura
cieszę się że napisałaś... mam nadzieję że dasz radę.... a napewno dasz... odpoczywaj dużo....:tak:biedulko tyle musisz przechodzić ... ale nie martw się ... bo tu chodzi o zdrowie dzieci które nosimy pod b brzuszkammi więc trzeba dać radę
Cześć Dziewczynki. Muszę się wam pochwalić ,że byliśmy wczoraj na usg i ten torbel na mózgu zniknął. Lekarz powiedział ,że dzidzia zdrowa. waży 861g i ma 23 cm. to dobrze. Kamień spadł mi z serca .
casłe szczęście że już wszystko wporządku...
cieszę się bardzo
 
reklama
A tak wogole Kam to mamy teraz ten sam termin porodu :-)

jak fajnie.....:-D będziemy do siebie smsski z porodówki pisać....:-)
Masz gdzieś niezły ucisk na jakiś nerw. Ja też często tak mam, że jak wstaję to jakbym prawą nogę miała niewładną. Muszę uważać , żeby złapać równowagę i też czuję takie bóle ale w okolicy lędźwiowej i prawego pośladka. Podobno to tzw. rwa kulszowa. Jutro mam wizytę i na pewni powiem o tym lekarzowi.

no to z tym się mogę zgodzić ...
ale co z drugim bólem o którym pisałam....
jest na wysokości zapinania od stanika (nie wiem jak inaczej określić)
no i taki bezwład chwilowy miewam (oczywiście jak narazie zdarzyło się tylko dziś) jakby mi na chwilę ktoś rozłączył kręgosłup i za chwile jest kłócie straszne czym wszystko mija (miałam tak tylko rano 4 razy w ciągu może 2 minut)
 
Cześć dziewczyny!
Dawno mnie tutaj nie było i nawet nie próbuję nadrabiać zaległości w czytaniu!
W tamtym tygodniu w sobotę, a właściwie w niedzielę o 3 nad ranem wylądowałam w szpitalu ze skurczami - normalnie myślałam, że urodzę! Zaczęło się już wieczorem - postanowiłam, że zaraz rano pojadę sprawdzić, czy wszystko w porządku, ale w nocy nie wytrzymałam: silne skurcze co 5 min, ból w dole brzucha i tak przez 2 godziny... Na szczęście szyjka jeszcze nie zaczęła się rozwierać, a z dzidziami wszystko dobrze. Leżałam pod kroplówką 20 godzin, potem dostawałam leki doustnie no i w końcu po 4 dniach mnie wypuścili. Dostałam też sterydy na szybszy rozwój płuc dzieci - na wszelki wypadek, gdyby miały urodzić się za wcześnie.
Teraz leżę w domu, zaciskam nóżki i łykam leki garściami - na szczęście skurcze ustąpiły niemal całkowicie. W sumie fizycznie czuję się nieźle, ale psychicznie wysiadam - nie potrafię pozbyć się strachu... Niby jest wszystko w porządku i jak nie będę szaleć, to mam szansę utrzymać ciążę do końca, ale wiadomo jak to jest: po takich przygodach trudno być optymistą.
Do kontroli idę dopiero w przyszłym tygodniu w piątek i już się boję. Mam nadzieję, że stan mojej szyjki się nie pogorszy. Mój lekarz jest zdecydowanym przeciwnikiem zakładania szwu, a pesar jego zdaniem w moim przypadku nic nie pomoże. Szkoda, bo czułabym się pewniej, gdyby szyjka była jakoś zabezpieczona. No ale kłócić się z nim nie będę, w końcu on jest lekarzem i wie lepiej (mam nadzieję).
To tyle u mnie. Zmykam do łóżka.
Buziaki dla wszystkich!!!!
oj uż się martwiłyśmy. Najważniejsze, ze teraz jest już dobrze i ze wszystko jest pod kontrolą. Grunt to optymizm! :-)
a co do szwu... co mówili w szpitalu? zalecali czy mieli takie samo zdanie jak Twój lekarz?

hej ciazoweczki:-)
dawno nie pisalam ale codziennie do was zagladalam:tak:teraz mam dwoch synosiow u mnie i staram sie im jakies atrakcje wymyslac...a pozatym gotowanie,sprzatanie itp...padnieta juz jestem:sorry:zasypiaja o 23.00 tak wchodze poczytac co u was i wylanczam bo niemam sily ani ochoty juz pisac:zawstydzona/y:
ale sie porobilo tutaj..widzialam klotnie ..obrazanie itp...az sie pisac nie chcialo i z tego powodu:sorry:
a tak wogole pytanko...kto byl przed k...m moderatorem??i dlaczego tak sie stalo ze musimy miec tak zwanego opiekuna tutaj??bo juz nic z tego nierozumiem...

:confused2:
no ja właśnie tez nie wtemacie jeste, ale aż się boję dopyytywac ;-)

a widziałam, ze powstała nawet "czarna lista", którą zresztą popieram, ale gdzieś wsiąkła i ostatnio już jej nie widziałam. Już jej nie ma?

Cześć Dziewczynki. Muszę się wam pochwalić ,że byliśmy wczoraj na usg i ten torbel na mózgu zniknął. Lekarz powiedział ,że dzidzia zdrowa. waży 861g i ma 23 cm. to dobrze. Kamień spadł mi z serca .
super wieści!!! :-)
 
NIe ma... ale nie martw się ... w razie czego powstanie kolejna.....:tak:
póki co chyba jest spokój na forum .... więc wstrzymam się jeszcze troszkę...

Ka...M przypomiam ci że zgodnie z netykietą robienie "czarnych list" jest niedopuszczalne :) a rola moderatora polega na wspomaganiu pracy forum i np przenoszeniu mnóstwa postów nie na temat w miejsce "gdzie ich miejsce" - czego akurat u nas się nie robi.
 
taaaa..... nno to nie wiem czy wytrzymamy ;-)

Kiloku nie zawsze musi być "słodko i pierdząco" - czasami trzeba powiedzieć trzy słowa prawdy i może czas już ta prawdę napisać. To miejsce jest publiczne, komuś mogą się moje wypowiedzi podobać lub niepodobać - ale nie łamię netykiety, nikogo nie obrażam a jedynie hmmm nie dam sobą pomiatać :) to wszystko
 
reklama
;-) hehe.... nom.. ciekawe... póki co zmykam sobie....
i będę zapewne jutro :-D
napisałabym coś jeszcze ale....:-):-);-)

Ka..M dopóki nie uznasz że dziewczyny powinny znać prawdę o losach "czarnej listy" to ja oczywiście nie powiem/napiszę dlaczego zniknęła ale proszę Cię nie manipuluj tutaj bo tylko ja wiem czemu nic nie napiszesz - prawda?
 
Do góry