R
rouż
Gość
Tez niestety o tym slyszalam:---(. Jesi moja gin nie da mi zwolnienia(a zawsze mam do ok 31-3go kazdego miesiaca, a porod na 15.11) to tez pojde do lekarza rodzinnego. A ze to wspaniala kobieta(nigdy nie robi z niczym problemu) to mysle ze da takie zwolnienie...ale wolalabym nie kombinowac i licze na razie na gina tak mi sie przypomniało a propos urlopow macierzyńskich. U nas niektórzy lekarze nie chca dawac zwolnienia do końca ciąży i 2 tygodnie przed terminem porodu każą juz brać macierzyński. Mi tak moja kazała. Ale poszłam do lekarza rodzinnego i bez problemu dostałam zwolnienie. Całe szczęściie, bo urodzilam dopiero 2 tygodnie po terminie, więc zmarnowałabym 4 tygodnie urlopu macierzyńskiego.