wiecie co dziewczyny ja byłam dzisiaj lekko przerażona....
a to wszystko przez mojego M. Przyszedł z pracy, zjadł obiad, siadł przed kompem (ja się uczyłam) i wyskoczył z tekstem że "gdyby nie to że tylko on pracuje i jest jedna wypłata to w przyszłym roku zrobiłby sobie jeszcze jednego dzidziusia"..... zamurowało mnie.......
Nawet przez głowę by mi taka myśl nie przeszła, bo żebyśmy się zdecydowali na to dzidzi to musiałam mu pół roku tłuc do głowy że już pora, a tu takie wyznanie. Jeszcze jedno się nie urodziło a on już o następnym... cieszę się ze tak myśli, ale bez przesady ja jeszcze ciągle pamiętam te wymioty i inne nieprzyjemności i raczej nie wyobrażam sobie za pół roku być z kolejnym w ciąży
) na koniec powiedziałam mu że SAM to raczej sobie dzidzi nie zrobi
)