klaudzia dziekuje widze ze odpowiadasz dzis na moje wszystkie pytania :-) z ruchami u mnie to moze faktycznie jest tak ze cos czuje-bo od czasu do czasu cos tak jakby drga-przynajmniej tak mi sie wydaje :-) ale nie wiem sama czy to ruchy czy zupełnie cos innego....mam nadzieje ze niedługo wszystko sie juz wyjasni....
reklama
kaśka k
Fanka BB :)
dzisiaj w nocy urodziła moja koleżanka
wyobraźcie sobie że mamy 3 duże położnicze szpitale i w żadnym nie było miejsca żeby mogła urodzić
gdyby nie miała znajomej kierowniczki położnych w jednym z nich to urodziłaby chyba w samochodzie albo w domu
rano była w szpitalu na badaniach 2 cm rozwarcie i dawali jej jeszcze tydzień czasu
wieczorem dostała regularne skurcze do szpitala pojechała o godz 24 i nie chcieli jej przyjąć z 5 cm rozwarciem a o2.30 mała już była na świecie
idę poczytać co u Was
wyobraźcie sobie że mamy 3 duże położnicze szpitale i w żadnym nie było miejsca żeby mogła urodzić
gdyby nie miała znajomej kierowniczki położnych w jednym z nich to urodziłaby chyba w samochodzie albo w domu
rano była w szpitalu na badaniach 2 cm rozwarcie i dawali jej jeszcze tydzień czasu
wieczorem dostała regularne skurcze do szpitala pojechała o godz 24 i nie chcieli jej przyjąć z 5 cm rozwarciem a o2.30 mała już była na świecie
idę poczytać co u Was
MONIA-AREK
Fanka BB :)
MADZIEK - to nie chodzi o lenistwo, tylko o to, że siedzaca praca tez wcale nie jest za dobra, bo poruszac sie troche trzeba, a do tego samo siedzenie przy kompie nie sluzy.
Zreszta, co wy w ogole macie za lekarzy?? Ja mam zazwyczaj wizyte pod koniec zwolnienia i tylko pyta "zwolnienie piszemy?". No oczywiscie ze piszemy. Bez mrugniecia okiem wypisuje, bo przeciez nie bede jezdzic po 200km dziennie.
Zreszta, co wy w ogole macie za lekarzy?? Ja mam zazwyczaj wizyte pod koniec zwolnienia i tylko pyta "zwolnienie piszemy?". No oczywiscie ze piszemy. Bez mrugniecia okiem wypisuje, bo przeciez nie bede jezdzic po 200km dziennie.
katarzyna1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2009
- Postów
- 591
Kilolek gratulacje !!!! ) jej to juz dzidzia taka duza... nawet bym nie podejrzewala ))
ale masakra nie kumam jak mozna odmowic rodzacej miesca w szpitalu to jest jakies chore!!dzisiaj w nocy urodziła moja koleżanka
wyobraźcie sobie że mamy 3 duże położnicze szpitale i w żadnym nie było miejsca żeby mogła urodzić
gdyby nie miała znajomej kierowniczki położnych w jednym z nich to urodziłaby chyba w samochodzie albo w domu
rano była w szpitalu na badaniach 2 cm rozwarcie i dawali jej jeszcze tydzień czasu
wieczorem dostała regularne skurcze do szpitala pojechała o godz 24 i nie chcieli jej przyjąć z 5 cm rozwarciem a o2.30 mała już była na świecie
idę poczytać co u Was
MADZIEK - to nie chodzi o lenistwo, tylko o to, że siedzaca praca tez wcale nie jest za dobra, bo poruszac sie troche trzeba, a do tego samo siedzenie przy kompie nie sluzy.
Zreszta, co wy w ogole macie za lekarzy?? Ja mam zazwyczaj wizyte pod koniec zwolnienia i tylko pyta "zwolnienie piszemy?". No oczywiscie ze piszemy. Bez mrugniecia okiem wypisuje, bo przeciez nie bede jezdzic po 200km dziennie.
zgadzam sie w 100procentach dlatego tez ide na l4 od lipca to siedze 8godz przed kompem
MONIA-AREK
Fanka BB :)
Ja tam nie pracuje i nie narzekam na brak ruchu. Zaczyna sie od zlozenia lozka, potem poodkurzam, umyje podlogi (średnio co 2dni) potem jakis obiad. Po poludniu zajedziemy na dzialke do mamy. Nie leze do gory brzuchem, takze chyba nie trzeba pracowac zeby sie poruszac. Wieczorkiem spacerek...Kasiiula
Może mi coś umknęło, ale dlaczego właściwie nie możesz/ nie chcesz wrócić do pracy?
Coś Ci dolega? Ciężko ci? Czy fizycznie nie dajesz rady czy o co chodzi?
Ja tam uważam, że umiarkowany wysiłek i ruch (na tyle ile możesz rzecz jasna) wręcz dobrze na ciążę wpływa... tak samo jak zalecana jest gimnastyka... Nie znaczy to oczywiście od razu aerobiku no ale ruch jako taki...
Takze wydaje mi sie, ze jesli ktoras z was nie musi pracowac z koniecznosci, to warto posiedziec troszke w domu, wyciszyc sie czasem, cos poczytac... Zycze wam milych chwil z waszymi maluszkami w brzuszkach
dziubasek08
Fanka BB :)
Witaj Szjoan!!! Miło nam bardzo
JA póki co pracuję 8h dziennie niby za biurkiem, ale jakieś spotkania mam, na telefonie wiszę i generalnie dobrze się czuję w pracy. Na zwolnieniu bałabym się, że się roztyję i w ogóle taka baba ze mnie będzie, hihi
Po pracy 2 razy w tygodniu jeżdżę do swojej firmy na wieczorną zmianę i kończę o 21. Także 2 razy w tygodniu wyjeżdżam z domu o 8 rano a wracam o 21.30 o ile się dobrze czuję oczywiście
Rok temu byłam w ciąży, od 7 tygodnia poszłam na zwolnienie, a w 10 tyg na usg okazało się, że moja ciąża to zaśniad groniasty. 10 lipca miałam zabieg usunięcia ciąży, leczyłam się w instytucie onkologii i do pracy wróciłam dopiero po 3 miesiącach. Powiem wam, że teraz żałuję, że tak długo na zwolnieniu siedziałam. Człowiek jednak się zmienia.
Teraz chciałabym z maluszkiem rok po porodzie posiedzieć w domu, dlatego nie wybieram się na razie na żadne zwolnienie, bo w domu sie jeszcze nasiedzę od czasu do czasu wezmę parę dni żeby odpocząć tylko i tyle. Na takie pełne zwolnienie jakoś we wrześniu chyba się wybiorę, żeby przygotować wszystko na urodziny, ale wtedy z domu trochę będę pracowała.
Generalnie jak ktoś ma ciężką pracę, źle się czuje powinien w ogóle się nie zastanawiać tylko iść na zwolnienie. W tym przypadku nie można generalizować.To każdego indywidualna sprawa.
JA póki co pracuję 8h dziennie niby za biurkiem, ale jakieś spotkania mam, na telefonie wiszę i generalnie dobrze się czuję w pracy. Na zwolnieniu bałabym się, że się roztyję i w ogóle taka baba ze mnie będzie, hihi
Po pracy 2 razy w tygodniu jeżdżę do swojej firmy na wieczorną zmianę i kończę o 21. Także 2 razy w tygodniu wyjeżdżam z domu o 8 rano a wracam o 21.30 o ile się dobrze czuję oczywiście
Rok temu byłam w ciąży, od 7 tygodnia poszłam na zwolnienie, a w 10 tyg na usg okazało się, że moja ciąża to zaśniad groniasty. 10 lipca miałam zabieg usunięcia ciąży, leczyłam się w instytucie onkologii i do pracy wróciłam dopiero po 3 miesiącach. Powiem wam, że teraz żałuję, że tak długo na zwolnieniu siedziałam. Człowiek jednak się zmienia.
Teraz chciałabym z maluszkiem rok po porodzie posiedzieć w domu, dlatego nie wybieram się na razie na żadne zwolnienie, bo w domu sie jeszcze nasiedzę od czasu do czasu wezmę parę dni żeby odpocząć tylko i tyle. Na takie pełne zwolnienie jakoś we wrześniu chyba się wybiorę, żeby przygotować wszystko na urodziny, ale wtedy z domu trochę będę pracowała.
Generalnie jak ktoś ma ciężką pracę, źle się czuje powinien w ogóle się nie zastanawiać tylko iść na zwolnienie. W tym przypadku nie można generalizować.To każdego indywidualna sprawa.
Ostatnia edycja:
MONIA-AREK
Fanka BB :)
Jasne DZIUBASEK, że zwolnienie, to kwestia indywidualna. Ja na poczatku ciazy nie byłam w stanie funkcjonowac tak sie zle czulam, ale jesli ktoras nie odczuwa zadnych dolegliwosci, to czemu nie??
MONIA-AREK
Fanka BB :)
Od wczoraj cos allegro nie chce mi sie otwierac, a chcialam posciel kupic dla mojego maluszka. Nie iwem czemu nie dziala?? Te posciele AMY są cudne, z haftami.
reklama
kaśka k
Fanka BB :)
też uważam że na zwolnienie idzie się bez względu na rodzaj pracy
bo ani dużo stojąca ani dużo siedząca nie jest dobra
kiedy dochodzi do tego stres
jeśli mama źle sie czuje i męczy się w pracy no to powinna odpoczywać w domku
jeśli bierze leki na podtrzymanie to już wogóle nie ma o czym mówić
bo ani dużo stojąca ani dużo siedząca nie jest dobra
kiedy dochodzi do tego stres
jeśli mama źle sie czuje i męczy się w pracy no to powinna odpoczywać w domku
jeśli bierze leki na podtrzymanie to już wogóle nie ma o czym mówić
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: