reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Hej laski u nas tez sniegu nie ma ale wieje i leje i leje i leje. Nie mam nawet jak po chleb wyjsc na tą ściane deszczu. Poza tym buro i ponuro, od rana juz światło włączone :szok:
 
reklama
Hej!
A u nas coś tam prószy, ale zaraz topnieje. Martynka zachwycona i na sanki chce iść :szok: jak rozpalę w piecu to musze jechać do kuzynki, bo kasę mi wisi. normalnie nienawidzę takich sytuacji, że ktoś pożycza na tydzień a oddaje po m-cu i jeszcze muszę sama po to jechać! no, ale ona samotna matka bez auta więc wsadzę Martynę w nasze i pojedziemy. chłop dziś poszedł do pracy i już mi ciśnienie podniósł, bo miał iść na 3 godziny a dzwonił przed chwilą, że chyba nie będzie go do wieczora :wściekła/y:
ZMykam w tym piecu palić, bo mnie coś zaraz przez niego trafi! dobrze, że to jeszcze tylko góra 2 tygodnie!
 
byłam z Martyną u tej kuzynki a oni mieszkają na osiedlu i kurde tam normalnie dzieci z sankami posuwały :szok: pada od rana nieprzerwanie :szok: na ulicach jest taka mazia :-( coś czego najbardziej nie cierpię - chlapa jak jasny gwint :szok: ale Martyna na te sanki chciała do dzieci lecieć :szok: jakby to się utrzymało do jutra to może i byśmy poszły pozjeżdżać :szok:
a no i założyłam młodej zimową kurtkę i wcale przepocona nie była :szok: wcześnie w tym roku te zimowe ciuchy wyciągnęłam:no:
 
Moje też w zimowym kurtkach, butach, szalikach, rękawiczach i czapach. I tez spocone nie były. Ja w kamizelce puchowej, ciepłej ale zmarzłam bardzo. Normalnie para z ust leci i nosy marzną tak zimno brrr....
 
u mnie też pada śnieg :szok:
zatem nie dziwne, ze pada i u mnie :-D jest cudnie!!!
Chłopcy ledwo oczy otworzyli (uwaga, przed 10!) zaczęli wołać o gorącą czekoladę, bo śnieg pada :-) i koniecznie isc lepc kulki sniegowe.
Niestety zisiaj siedzą w domu, bo w nocy Zuza spac nie mogła przez katar, Michal płakał, ze go ucho boli a Kuba miał gorączkę i ma z przerwami nadal. Nie wem co się znów przyplątalo ale mam nadzieję,z e szybko się tego pozbędziemy.
Dzisiaj nareszcie nic nie trzeba było robić, można było spędzic czas z dziecmi, zwłaszcza z chłopcami. W ramach tej integracji zrobilismy lampion z dyni na halloween. Pierwszy raz robilamm ale wyszedł bardzo fajnie, tylko świeczka ma w środku za malo powietrza i gaśnie. jakby w razie mieli chorować i w tygodniu to chyba pokusimy się jeszcze o jedna, jakąs większa.
Muszę dzisiaj zaproszenia na urodziny zrobic i wleźc na strych po zimowe kurtki. a no i mam jeszcze jendo zadanie... to za chwile..
kilka dni temu Kuba siedzi na kanapie i mówi "ale my mamy za mało pinezek" :confused: ale o co chodzi???? "no za malo, 1,2, 3, 4... a nas jest 5 i na czym powiesimy skarpetę dla Zuzi???" dopiero do mnie dotarlo, ze nie mam skarpety na prezent dla Zuzanki. Wiecie mam takie haftowane do dekoracji w sumie ale faktycznie Zuza nie ma. Dzisiaj mi się udało kupic materiał i muszę się zabrać, bo czasu juz niewiele.
 
Melduje, że na Kaszubach też jest trochę biało może nie tak jak u Gosiulka, ale... bitwę na kulki śniegowe zbierane z samochodu zrobiliśmy pod supermarketem. Ludzie się z nas śmiali, bo chłopaki mnie nie oszczędzały.

Mąż wyciągnął nas na zakupy w poszukiwaniu opon i butów dla synka. Udało się sprostać wymaganiom Pawła i ma czarne śniegowce i w dodatku mają "szybkość":tak:.
 
szybkosc powidasz? hmmm powazna sprawa :tak:

u nas w adidasach jzu sie nie da wyjsc, bo snieg wpadnie do buta. ciekawie siie zapowiada.

Przezyłam załamkę malutka, bo zdjęlam kurtki ze strychu i okaząło się, ze sie nie mieszczę :-(ale już kupiłam drugą, mam nadzieję, że szybko dojdzie i mnie nie zawiedzie.
 
reklama
hej
u mnie przez noc znowu napruszyło ale niewiele tego jest bo w ciągu dnia na przemian sypał śnieg i padał deszcz , tylko ślisko trochę ,o właśnie zaczeło znowu sypać
w pierwszy dzień jak nasypało to Kuba wyciągnął z szafy czapkę mikołaja :tak:
kilolek u mnie też będzie pierwszy raz robiony lampion z dyni , dzisiaj zakupiona więc może jutro coś powycinamy :tak:, na razie zrobiłam sernik na zimno z galaretką na herbatnikach i czekam jaki wyszedł :-)
etna to znaczy że dzień udany :-) - super
dziunka to faktycznie zimno u was , u nas nie ma takiej tragedii ale Kuba pojechał na zakupy już w nowej kurtce i wyjełam śniegowce z zeszłego roku bo były za duże ,a teraz chyba są dobre bo nic nie mówił że go nogi bolą
 
Do góry