reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2009

Ula a pytam z ciekawości co straż robiła ,mówiła jak byli u Ciebie po tej z akcji z termometrem??sama mam rtęciowy ale jak mierzę to od razu chowam przed Igim.
 
reklama
Może być od pomarańczy ale też od tego całego świństwa które na nim jest.Jesli pomarań się świeci to trzeba go dobrze ciepłą wodą wyszorować szczoteczką.
 
Hej,

no to jestem jednak normalna heh:-D
Myslalam, ze moze pomyslicie ze caly czas jest z dzieckiem to powinna sie cieszyc, ze 3 dni odpocznie:zawstydzona/y: wiadomo, odpocznę, mąż mowi, ze sie wyspię ale ja pewnie nie bede mogla, cos czuje:zawstydzona/y: ja strasznie tęsknię:-:)zawstydzona/y: za mezem tez tesknilam jak polecial do Polski na 4 dni jak bylam w ciazy z Kubusiem:zawstydzona/y:
ale sa same plusy: Kuba zobaczy sie z p[rababcia, dziadkiem, babcia i ciociami:tak:
maz jechac do kumpla, ktory ma sklep z rzeczami dla dzieciaczkow, miedzy innymi po reczniczek dla Malego, posciel do lozeczka, przescieradelka, polspiochy itp. Tego sie doczekac nie mogę:-D wtedy juz bede miala wszystko dla Malego:tak:

U nas super pogoda, bylam z Mlodym na placu prawie 2 godzinki, teraz już spi.
Poznalam matkę dziewczyn, ktore mnie nachodzily w lato:-D

martolinka moj zatyka zawsze uszy i spiewa sobie lalala:wściekła/y: i tanczy :sorry:
 
Cleo ja zbiłam termometr jeden jak Oli był malutki, wiesz wtedy panika itd. H pozbierał rtęc, zadzwoniłąm na straz bo tak wyczytalam na necie i oni przyjechali, specjalnie ich nie musialam prosic. Wiesz u mnie małe miasteczko, straz ochotnicza wiec Oni zawsze chętni (do szerszeni tez nam przyjeżdżali) pozbierali jeszcze cos tam, wzięli i wywieźli. Teraz znowu debilka zbiłam chociaz lezalam z nim i sobie mowilam nie apomnij nie zapomnij i co...............zbiłam. Pozbieralam sama wszystko (no mam nadzieje), wietrzę od wczoraj i mam nadzieje ze nic nam nie grozi.

Jak czytalam na necie to jedni sieją panikę inni nie. W tysiacach domach się rtęc tłucze i ludzie to sprzatają, pewnie nie tak dokladnie i chyba wsio ok, ale inni radzą uważac. Nie odkurzac, nie dotykac itd wszystko zebrac i wyrzucic.

Ja głupia moglam kupic taki jak rtęciowy tylko na alkohol czy cos a ten trzymałam, zawsze uważalam bo wiedzialam ze łatwo mozna zbic, ech! Trzymałam go bo on najdokladniejszy ale przeciez takie same tylko nie na rtęc sprzedają w aptece.
 
Ula ja też już zbiłam termometr.Pozbierałąm i wyrzuciłam.nawet nie wiedziałam wtedy że aż takie niebezpieczeństwo jest.Myślałam że najważniejsze by tego nie dotykać.
 
Gosiulek nawet mi nie pisz bo zaraz znowu cos stłuczę co jest najbardziej niebezpieczne....taki typ ze mnie

Oli wstał o 15, ja przez BB hehehe nie zrobilam nic pozytecznego bo szatan mnie wciągnął dzis. Z Olim tanczylam przy pociągach w mejtaju wiec znowu nic nie zrobilam oprocz noszenia. Teraz oglada bajki wiec lece do niego z obiadem. Zmykam z forum a kysz :-)
 
reklama
Ooo dobrze wiedzieć o tej żarówce, u nas ciągle się coś tłucze. Kiedyś stłukłam termometr taki do kąpania i panikowałam że tam rtęć jest, ale to był alkohol. Naczytałam się wtedy też dużo i najważniejsze to właśnie dokładnie posprzątać, we wszystkich szparach, bo najgroźniejsze są właśnie opary. Przy okazji przeczytałam że jakieś dziecko kiedyś zjadło naprawdę spore ilości rtęci i nic mu nie było.

My pojechaliśmy połazić po naszych lasach i górach, ale fajnie było, czuję się dotleniona a dzieci i psy wylatane.
 
Do góry