reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2009

pola moi teściowie mieszkają w tej samej miejscowości , no i dwóch braci mojego D też
nie masz potrzeby małego nikomu podrzucać bo twój pracuje na nocki więc w ciągu dnia jest w domu , ale ja np nie wyobrażam sobie iść na szczepienie z Lenką i ciągnąć tam jeszcze Kube , zobaczysz jak się dzidzia urodzi ;-)
 
reklama
witajcie wieczorową porą...
Etna - niezła przygoda:-D:-D:-D Paweł musiał niesamowicie wyglądać. Zdrowia!!!
Martolinka - jak masz możliwość zostawienia z kimś Antonia to super;-)
BanAna - ło matko 1,5 godziny:szok::szok::szok: Podziwiam, ja wymiękłam po 3 min...:-D:-D
Polaa i Ania - moi teściowie i moi chcą moje wziąć na np tydzień, a ja sobie tego też nie wyobrażam... gdyby oni usypiali je u nas , potem kiedy my jesteśmy tam u nich to może bym się złamała... ale tak sobie tego nie wyobrażam; w marcu zeszłego roku próbowali teście uśpić je u siebie, skończyło się szybkim powrotem z imprezki, a mieliśmy do przejścia tylko 5 min... :szok::szok::szok: uspokajanie naszych kobitek zajęło ponad godzinę.

Chyba czas udać się na spoczynek , bo zapewne dzień mi się zacznie od ok. 6:zawstydzona/y:
 
Ania wiem, że moj na nocki ale w dzien tez musi spać jakby nie było ale mimo to nie boję się:-) damy radę:tak: Ja wiem, ze rodzice chca dobrze i chetnie wzieliby Kubę, nacieszyliby się Nim ale ja bym sie wcale nie cieszyla tylko pewnie beczala w domu wiec bezsensu, jak bedzie starszy i bedzie chcial na wakacje do babci i dziadka to nie ma sprawy. A po drugie nasze dzieci juz tyle rozumieja, ze szkoda gadac i wydaje mi się, zeby cos mu nie pasowalo, ze brat sie urodzil a jego wywoża. Może sie myle ale takie odczucie mam:tak:

anawawka co do spania to w przypadku Kuby najmniej bym sie o to bała, sam zasypia niezaleznie gdzie jestesmy ale wiadomo, z tesknoty mogloby byc inaczej wiec nie bede ryzykować:-)

Chce miec ich dwoch przy sobie i tyle.
A w wakacje niech do nas przylecą, nie ma problemu a ja przeciez też polecę do Polski kolo wrzesnia pewnie jak wszystko będzie w porządku.

Jeszcze sie Nimi naciesza :)
a teściowej to an pewno bym Kuby nie dala, nie pozwolilabym, zeby moje dziecko mieszkalo w palarni przez jakis czas
 
Pola brawo! Bardzo dobra decyzja:tak: oddanie drugiego pod opiekę w momencie jak małe się urodzi to chyba najgorsza rzecz jaką można zrobić starszakowi:cool: ja też walczyłam z dziadkami o Julię, na szczęście jak już A po nią przyjechał by mnie odebrać ze szpitala (na czas porodu była u nich) to za bardzo nie oponowali, ale oczywiście teksty że się wykończę z dwójką dzieci są na porządku dziennym:rofl2: jak im sprawię trzeciego prawnuka to dopiero będzie afera:rofl2:

Ale woziłam Julię do przedszkola od skończenia przez Asię 10 dnia życia, nie mogłam i nie chciałam jej wycofać bo nie ukrywajmy że tam miała lepsze zajęcia, niż siedzenie nad matką z dzieckiem przy cycu;-) a ja miałam też kilka spokojnych chwil dla młodszej.

Może pomyśl o np. 2 dniach w klubie malucha czy czymś podobnym:tak:


Etna dobre z tymi pazurami:-D

BANANA UWIELBIAM CIĘ!!! Niby nic a jaki wycisk daje:szok: Niestety moje kolano przy zginaniu w pewnym momencie zaczęło tak boleć że myślałam że umrę, ale odpoczęłam chwilę i na nowo. Kurcze, chyba i mnie dopadła nasza rodzinna przypadłość - chora łękotka:-(
No ale mamie już napisałam smsa wczoraj "Chcesz czy nie chcesz jutro wpadam do Ciebie na zumbę!" A ona dziś odpisała "Jedziesz już zombi?":-D
 
Witamy u nas znowu paskudnie wieje i leje. Jasiek w nocy się budził i w półśnie gadał, na szczęście nad ranem dał mi pospać. Idą mu trzy 5 dwie już się przebiły a trzecia w natarciu, znosi to dość dobrze, ale co jakiś czas załącza mu się marudzenie i nawołuje "dudusia" :shocked2: jeszcze tego brakuje, żeby i to wróciło. Czytał razem ze mną i w Dziunki poście pokazuje tą buźę :szok: i mówi "ta czerona jest wytraszona" "A nebieska ma okulary".
 
polaa tez bym nie dala swoich na "wakacje". Do tej pory byli 2 razy na noc u teściów. W prysżlym miesiącu na pewno tez pójdą, bo musimy sypialnię pomalować ale na tydień np to sobie nie wyobrażam. Może jesli będą chcieli gdzies pojechać razem np do parku dinozaurów na weekend to moe sie zgodze ale tez na pewno nie od razu po urodzeniu Zuzi, żeby nie czuli sie odtrąceni. Chciąz dla nich to wielka atrakcja ale też są w innej sytuacji, bo jest ich dwóch.

Przespalam dzisiaj 8 godzina, 2 razy tyle co normalnie :-) z jedną pobudka w środku nocy na leki. A spałam tak mocno, ze nawet nie wiem kiedy A. do pracy poszedł.
Dzisiaj strajk na przedszkole, nie chcialo mi sie rano wstawać. Siedzimy sobie w domku. Chciałam na mały spacerek isc ale znów leje i nie zapowiada się by przestało.
 
Cze
ja od 6 nie śpię, a na nogach od 6:40... Gonia rządzi w żłobku, a Hanka lata po domu.. całe szczęście, że już w poniedziałek idzie do przedszkola, bo za bardzo mi szaleje..:-D:-D:-D
Ja wlazłam na wagę i biorę się za siebie, bo chyba woda w organiźmie stoi na baczność:-D:-D
Dziunka - niezły sms od mamy.:-D:-D
Pathanka - moje też jakoś dziś niespokojne, przez pogodę chyba...
Kikolek - odpoczywaj; miłego dnia z ferajną...

W ddtvn o wózkach.. szaleństwo cenowe...:szok::szok::szok::szok::szok: chyba ja w innej strefie żyję.
 
AniaSM, ja byłam na szczepieniu Filipa 2 razy sama i z Olafciem. Nie było tak źle. Powiedziałam tylko w gabinecie, że wjezdzam wózkiem i tyle...
Olafek i Filipek dzielnie znieśli to. Nie powiem, umęczona byłam, ale dałam radę. Akurat mąż musiał być w pracy i nie mógł i pomoc, a że sami jesteśmy w Wawie to nie miałam gdzie podrzucić Olafka na 2 godzinki.
Raz też byłam z nimi u pediatry jak byli chorzy i też sama z dwójką.

Co do oddawania dzieci na noc czy wakacje. To ja nigdy nie godziłam się na oddanie samego Olafka,pierwszy raz ich razem zostawiliśmy u moich rodziców jak wyjechaliśmy na 2 dni na Sylwestra w tym roku.
Zawsze jak ma rodzeństwo razem zostać w nowym miejscu to jest inaczej bo są razem, a nie tak, że jedno z babcią, drugie z mamą...
 
reklama
Do góry