Kilolku ale dowaliłaś tym ostatnim postem
Babo weż się w garść!!! Masz super dzieci, szczęściara z Ciebie po czeasz na narodziny córeczki, mąż mimo swoich wad jest przy Was, pracuje i jakoś się stara.
Moja tesciowa tez strzeliuła dzisiaj focha, chyba czuje sie nie potrzebna bo ja z mezam za duzo zajmujemy sie wlasnym dzieckiem. Tylko to juz nie moj problem kiedys trzeba odciac pepowine. Przecieo w koncu moje dziecko i niech tak zostanie ;-).
Wybraliśmy się dzisiaj na basen i skończyliśmy na zakupach w Realu
, zadzwonila do nas babka z basenu i przekazala informację że zajęcia odwołane bo w aqaparku od 10.30 nie ma prądu :-(. Paweł był zawiedziony i smutny:-( nawet mi sie rozpłakał biedak, tak chciał jechać. Mama obiecała i słowa nie dotrzymała
.
Muszę wam powiedzieć, że mijają czasy kiedy miałam grzeczne dziecko. dokazuje jak dziki zając, ręce opadają, nie chce spać w dzien na noc zasypia przed 22
mam nadzieję, że to chwilowe. Jeśli chodzi o płacz w dzień czy kryzysy to u nas też są więc co się dziwić takiemu dziecku jak ma kryzys np w przedszkolu.
Jak już pisze o przedszkolu to nawet byłam zaskoczona że Paweł w poniedziałek był ze swoją grupą na placu zabaw przy przedszkolu. Super że wychodzą z maluchami, bardzo się z tego ciesze i jednoczesnie ich podziwiam. Teraz Paweł idzie w piątek.
Sawi jak sobie radzisz z pociechami? co tam u was słychać?
Jak czytam ile Was kosztuje to podwojne macierzynsto to wydaje mi sie ze pawel bedzie chyba jedynakiem
(serio-albo jakas 10letnia przerwa)