Kocham przeprowadzki, kocham zmiany. Już czuję motylki w brzuchu na myśl że będę dziś spała w nowym mieszkaniu
lubimy też zmiany w mieszkaniu, często robię przemeblowania
Tu mieszkaliśmy rok, a Julia miała pokój przemeblowany 3 razy, Asia 2 i my 2.
Po Aśce spływa póki co, a Julia dobrze znosi przeprowadzki. Jadą z nią jej meble, jej rzeczy i wszędzie ma swój kąt. Od urodzenia ze mną wędruje. Taka chyba nasza natura
bardzo się cieszy na nowe mieszkanko
A za Martusię trzymam kciuki, wyrośnie, na pewno. Po czym poznaliście że to skaza?
Na mnie się lekarz położył jak łożysko wyciągał z położną.
CO ciekawe - z Julią rodziłam łożysko, a przy Asi zabronili przeć i sami wyciągali
TRZYMAM KCIUKI!!!:-)
Asia też okropnie wyglądała po porodzie, cała sina z plamą na pół twarzy, a urodzona SN.
Moja mama od razu przyjechała po CC z małym przy cycku
W tym samym dniu, po kilku godzinach już siedziała, a za chwilę chodziła. U nas nie pozwalają leżeć długo po porodzie, obojętnie czy po CC czy po SN jesteś.
U nas nie za bardzo są do pomocy po CC, samej trzeba sobie radzić, choć przy mojej mamie się krzątali, bo jest po poważnej operacji serca i skakało jej ciśnienie po cesarce.
Przenośny internet mam
SUPER że Pawełek idzie do przedszkola, trzymam kciuki!
I tak - zostawia się dziecko i wychodzi, tak jak Ewelia mówi - dziecko musi to widzieć.
Ostatnio był taki tatuś w żłobku, stanął przy bramce, młody się pożegnał i poszedł do sali, a tatuś zaczął nie wiadomo po co go wołać : "To papa synku, Olafek, spójrz na tatusia" I młody w bek. A ten go dalej "No co płaczesz synku, tatuś musi już isć" itd. a młody w coraz większy ryk. Nie wiem jak się skończyło bo musiałam już iść, ale zachowanie ojca - karygodne.
I jak brzusio i fasoleczka?
Aza żyjesz?
Lotka TERAZ POWIEM CI NUMER!!!! Tylko się nie posikaj
Jadę wczoraj po łóżko dla Julki. Tak, po ŁÓŻKO
Już wiesz o co chodzi?;-)
Otóż, mówię do A - podaj mi z mojego telefonu numer do babki, jest wpisana w telefonie pod "Lozko", dzwonię, a tam słyszę "YYYYYY ale nie wiem o co chodzi"
Sama zgłupiałam, przeprosiłam, że pomyłka, patrzę w telefon, a ten baran zamiast podać numer spod "Lozko" podał spod "Lotka"
A samo łóżko w idealnym stanie, piękny, gruby, nowy materac, kurcze, nie możemy dojść do siebie jak można sprzedać za takie grosze TAKIE łózko. Jak nic 500 zł z tym materacem by wyciągnęła.
Hej, dzieci od wczoraj u siostrzenicy A, a my byliśmy na domówce
masakra, byliśmy o 3 w domu a od 5 nie mogłam spać, bo dzieci nie ma w domu. Oj jak ja tego nie lubię. A że dziś się przeprowadzamy to nieprędko te moje pierdołki zobaczę i serce mi się kraja:-(