reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

DZIUNKA mam nadzieje, że się pies znajdzie się. Kobieta jakaś nienormalna i ogólna zmowa milczenia w tym schronisku.

My bliśmy na spacerku wywiało nas, że hoho. W sobote gigantyczne zakupy spożywcze i ubraniowe porobie zdjęcia co mi męzuś kupił ale to później. Idę wywieścić pranie.
 
reklama
Dziunka wpsółczuję. mam nadzieję, ze się znjadzie.
Ale z drugiej strony ja jako pracownik (nie mający nic na sumieniu) wściekłabym się gdyby ktos podał mój adres obcemu żeby ten mógł sprawdzić czy nie ukadłam mu psa :szok:

Kierowniczka ZUK-u przyznała, że pracownicy zabrali prawdopodobnie psa do domu, bo czesto się to zdarza choć im nie wolno. Pewnie że też bym się wkurzyła. ALE tu chodzi o zdrowie psiaka, jest w trakcie leczenia antybiotykowego, bo ma naderwane czy naciągnięte ścięgno. Teraz już tego nie widać, bo zbliża się do końca leczenia.


O kurcze ale straszne... aż zapomniałam co miałam napisać...
Dziunka mam nadzieje że pies się znajdzie. A z tą sąsiadką rozmawialiście? Co ona miała za cel w tym, żeby psa z czyjegoś podwórka zabrać do schroniska?

Maciek wie która to ale nie ma 100% pewności. Ona już kilkakrotnie dzwoniła na straż miejską że pies szczeka. Szczerze Powiem Wam że nigdy nie słyszałam żeby on szczekał;-) Brat mówi że kilkakrotnie wydał z siebie dźwięk podobny do szczekania :-D na widok brata sika pod siebie ze szczęścia i piszczy a do domu wpuściłby nawet złodzieja. Szczeka pies sąsiada, bo jest na łańcuchu przy budzie i wielokrotnie budził nam Asię jak tam mieszkaliśmy. I do niego jakoś nikt jeszcze nie wezwał strazy miejskiej.

Ja tez mam nadzieje ze piesek sie znajdzie.

Chociaz historia ze ktos wszedł na czyjes podworko i zabrał psac do schroniska wydaje mi się dosc dziwna. No chyba ze sąsiadka jest chora psychicznie albo są inne powody, ktorych nie znacie.

Przypuszczam że jest chora psychicznie. Albo stara baba niemająca co robić w domu. Nudzi jej się. Tak jak pisałam wyzej szczeka pies sąsiada na łancuchu przy budzie, a nie pies Maćka. Zresztą - kurcze psy są między innymi od szczekania:sorry: Sąsiad ją przyłapał kilka razy jak próbowała się dostać do domu Macka, ale ją przegonił.



Jest wielka afera, Dąbrówka twierdzi że prawdopodobnie ZUK podrzuci psa do siebie i zadzwoni do Maćka. podobno wiele razy już tak robili.
 
Hej,
dziunka ale piekne zdjęcia:tak: u nas dzisiaj deszcz:wściekła/y:
Co do pieska to oczywiście też mam nadzieję, że się znajdzie:-)

martolinka super, ze koncert się udał:tak:

agrafka ten filmik jest rewelacyjny, masz super rozgadana corkę, ktora potrafi zorganizować czas "dzieciom" w przedszkolu:tak:

aga fajnie, że się odezwałaś;-)


a ja dzisiaj w takim sobie humorze:-(
Mielismy jechać do miasta, chcialam sobie kupić jakas spodnice na swieta, oczywiscie pogoda beznadziejna, nie nawidzę deszcze:wściekła/y:
więc nie wiem kiedy to zrobię:/ moze jeszcze zdaze przed sobota, ale wtedy pewnie z Mlodym bo maz bedzie spal po pracy, konczy dopiero w sobotę rano:/ dzisiaj mial się Nim zająć, iść z Nim w tym czaasnie na basen albo cos innego mial wymyśleć. No i lipa, ja oczywiscie dodalam swoje i się popstrykalismy:wściekła/y: ach, zla jestem:(
 
hej
aza okropna historia z tym chłopcem
martolinka oj strasznie ci zazdroszcze tego widoku :tak: chociaż ja bym mu te włosy skróciła ;-)
dziunka strasznie dziwna ta kobieta że psa z czyjegoś podwórka zabrała , może ona faktycznie jakaś psychiczna albo was nie lubi albo ktoś bardzo chciał tego psa mieć
aga a ty byś mogła trochę częściej zaglądać :tak:
u mnie nocka do bani mała nie chciała spać do 3 :szok: ,normalnie nie pospałam ale byle do wieczora ;-)
 
Co do psa to pomijając tę historię u nas sąsiedzi z jednej jak i z drugiej strony mają psy.Można oszaleć.Dosłownie.Zimą są okna pozamykane a i tak słychać a latem to wkurzam się co chwila.Człowiek mieszka u siebie a nie ma spokoju....
troch rozumiem ludzi którzy dzwonią tu czy tam. u nas niestety nie tylko nam przeszkadza innym też. Jest to strasznie uciążliwe.
 
Ja sobie sprzątam i rozmyslam, nie zeby o jakis wyższych problemach ale o histroiach bejbibumowych :-D i:

Dziunka a ten sąsiad co widzial jak Mackowi baba uprowadza psa nie mógł jakos zareagować? :-pA

Azza co na to policjant jak mu zwrociłas uwagę zeby ubrał chłopca? A sama nie mogłaś mu pomóc? przepraszam ze pytam ale no jakos tak mnie zastanowiło ze ludzie dorośli a dzieciak na golasa w mrozie chodzi? po prostu ta historia mi sie nie miesci w głóowie a wiem ze takich jest pełno w rejonach gdzie bieda i alkohol grają pierwsze skrzypce.


Oli u dziadków jeszcze nie spi, juz przed poludniem ziewał, potem babcia tuliła, OLi juz zasypiał ale zsikał sie w majcie i koniec spania. Pewnie usnie ale nie wiem kiedy. Ja w domu kuchnię obrabiam, szlak mnie trafia na nią, bo to moj tata ją robił kilkanascie lat temu i jest dla mnie do wymiany i az nieprzyjemnie mi sie sprząta. Jak wrocę do pracy bierzemy sie za remont chyba ze mąż cos więcej uzbiera. Ale kuchnia to ogromne koszty.

no nic lecę do porządków!
 
Dziunka a ten sąsiad co widzial jak Mackowi baba uprowadza psa nie mógł jakos zareagować? :-p

Pewnie i mógł. To raczej, widzę, takie pytanie retoryczne;-)

Gosiulek bardzo dobrze Ciebie rozumiem bo miałam to samo:tak:wnerwiało mnie to strasznie i też z chęcią bym wtedy zadzwoniła. Psu się nie dziwię, bo na łańcuchu. Rocky Maćka raz że nie jest ujadającym psem, nie szczeka, to jeszcze wypuszczany jest tylko na siku i na kupkę na podwórko,a tak chodzą z nim na łąkę. nie rozumiem dlaczego komuś przeszkadzał i jaki miał ten ktoś powód.
 
przed chwila wyjechala od nas Etna z Pawełkiem;-)wpadli z przedświąteczną "wizytacją":tak: dziunka niech no Asia dojdzie do siebie już , bo szmat czasu dzieci sie nie widziały

Dziunka historia rodem z telenoweli .. szok

Polaa uśmiech i uszy do góry!!! dzidziuś czuje !!!:tak:
 
Ula ja mu nie zwróciłam uwagi bo nawet bym wyjść nie zdążyła. Oni za mną do radiowozu wsiedli. Zobaczyłam ich jak szli chodnikiem obok samochodu a z drugiej strony już radiowóz na sygnale podjechał. Rozglądałam się co się dzieje, czy gdzieś zaraz pijani rodzice nie wylecą czy coś w tym stylu... Co do pomocy co ja mogłam zrobić? Dziecko zabierają do ośrodka i tyle...
 
reklama
Do góry