reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

Ilona a N nie moze powiedziec , ze nie moze , bo ma jakies plany? Mój jest na działalnosci wiec nie znm realiów tzw "normalnej "pracy
 
reklama
hej laseczki :)

zalatana od rana buuu obiad z dwóch dan uzrobilam i mam z głowy, jutro się lenię a co.... dzis chłodnik :) z botwinki i kefiru/jogurtu itd i zupka mniam!!!
Co do bicia....ja kiedys, kiedys jak przebieralam Olinka i nie dałąm sobie z nim rady bo wywijał tyłkiem w prawo i lewo klepnęłam go po pupie zeby przestał nią wibrować (nie uderzyłam rzecz jasna!!! ) a on się przestraszyl i się popłakał...ja się poryczałam, zlinczowałam się i WIĘCEJ TEGO NIE ROBĘ I NIE ZROBIĘ! Wiem ze bicie to tak jakby wyładowanie sobie złosci na dziecku, człowiek sobie nie radzi z jego emocjami lub zachowaniem i klep!!! Ja tego nie robię i mam nadzieje ze nie zrobię :)

za to moja mama (przeciez to taka dobra babciusia) po staremu ciągle mówi do Olinka jak jest niedobry ze mu wleje w
pupkę, czasami klepnie go lekko - ja na nią wtedy strasznie krzyczę, a Oli smieje się i efekt jest taki ze bije babcię i się smieje. Wobec mnie nie zachowuje się tak, dzis probowal ze zlosci dac mi po glowie ale lekko klepnął i się opamietał bo wiedział ze nie wolno, a moją mamę pierze czasami i mają "ubaw" ;/

jako dziecko OLis się bardzo ladnie bawi z kolegą, daje mu wszytsko itd ale za to kolega, na Olinka rowerek wejdzie ale Olis nie mzoe sie do jego dotknąć.Jak ja nie lubię takiego zachowania!!!
Olis nie ma takich zachowań na całe szczescie :) Jest kochany i koleżenski :) a ja jestem dumna :)
 
cześć mamuśki :))
Maj Nikola też ma ataki złości. Najczęściej rzuca się na ziemię i płacze, a wtedy ją zostawiam do uspokojenia, A jak jej coś nie pozwalam to zdarzy się że mnie zbije, to kłade ją szybko na ziemi i odwracam się to wtedy zwykle skutkuje że przyjdzie i da buzi. Ale co to będzie dalej ?? na szczęście dzieci nie bije :)
 
no wlasnie co bedzie dalej :) hehehe nasze dzieci są coraz większe i mają coraz więcej mozliwosci :) ja tez się obawiam czy sobie poradzę bo sama jestem nerwus. Poki co staram się mocno oddychać ;p czasami baaaardzo mocno i głęboko ;p
 
Marta no niestety tak to jest że jak zależy człowiekowi na pracy to musi się podporządkować. Sama mówiłaś że jest ciężko znaleźć zlecenie jak soboty chce mieć się dla rodziny więc wiesz mniej więcej o co chodzi...

Ilonko współczuję:-( i co teraz zrobicie?
 
Wrr żyję, ale czasu brak na wszystko. Nogi mam w okolicach uszu, a kobitki trochę tylko zmęczone... za mało czasu na wszystko, a dopiero dziś pogoda ok.
Ilona - a może szef jako facet nie wie kto idzie na ślub i stąd to wszystko?
Znikam, bo wzywają wrrrr
 
jako dziecko OLis się bardzo ladnie bawi z kolegą, daje mu wszytsko itd ale za to kolega, na Olinka rowerek wejdzie ale Olis nie mzoe sie do jego dotknąć.Jak ja nie lubię takiego zachowania!!!
Olis nie ma takich zachowań na całe szczescie :) Jest kochany i koleżenski :) a ja jestem dumna :)


Ula poproszę o przepis na chłodnik:tak:
Ja tez kiedyś bardzo sie zdenerwowałam , gdy chłopiec z piakownicy probował Antka uderzyc ,albo zabrac mu zabawki. Myślałamsobie wtedy jakie niegrzeczne dziecko. Pozniej nasz syn sam nieraz sie tak zachował . Teraz wychodzę z załozenia , że to sprawy rozwojowe, ustalania pewnych granic, ktore my musimy pokazac

Dziunka nie tyle jest trudno ze zleceniami za wzgledu na wolne soboty , co trudno jest niektórym wyjaśnić , ze weekendy sa przezbnaczone dla rodziny :)
Ilona może uda się jeszcze dogadac?
 
Ostatnia edycja:
z ignacem tez coraz trudniej sie dogadac, ma coraz czesciej swoje zdanie;) a oto co przyszlo mi na maila z hippa;)

Droga Mamo,
wchodzę w wiek, w którym dzieci stają się małymi uparciuchami. Musisz uzbroić się w cierpliwość, bo ja mam mnóstwo samozaparcia i czasami potrafię się zdenerwować.

HiPP WYJAŚNIA: Przygotuj się na nadejście najbardziej męczącej fazy rozwoju swojego dziecka. Maluch wchodzi w nią około 18. miesiąca życia. W tym wieku zamienia się w upartego odkrywcę, który wszystkim się interesuje. Takiego malucha ciężko jest odwieść od powziętego wcześniej zamiaru. Szkrab reaguje niepohamowaną złością na wszelkie zakazy i ograniczenia. Jeśli Twoja pociecha zachowuje się właśnie w taki sposób, możesz być pewna, że zaczął się etap uporu i krnąbrności.

Psychologowie twierdzą, że upór jest normalnym zjawiskiem na tym etapie rozwoju człowieka. Jak przejść przez ten trudny okres? Oto nasze rady:
  • Zastanów się, czy nie za często mówisz "nie". Im więcej ograniczeń będziesz stawiała, tym częściej maluch będzie się buntował. Oceń, czy niektóre zakazy są rzeczywiście konieczne, czy może tylko z przyzwyczajenia mówisz "nie".
  • Wspieraj samodzielność malca. Pozwól, aby sam zakładał kalosze i na własnych nogach pokonywał schody. Tak często, jak to tylko możliwe, pozwól mu jeść samodzielnie.
  • Dostosuj mieszkanie do potrzeb dziecka. Jeżeli schowasz cenne przedmioty, a sprzęt RTV ustawisz poza zasięgiem małych rączek, będzie mniej powodów do obaw i sporów.
  • Odwracaj uwagę dziecka, gdy zauważysz pierwsze symptomy nadchodzącej złości. Możecie np. zadzwonić do babci lub sprawdzić, czy tata ma udany dzień w pracy. Pozwól też malcowi rozładowywać napięcie - włączaj muzykę, aby mógł sobie potańczyć.
MAMY PYTAJĄ: Jak długo może trwać okres uporu u malucha?
HiPP ODPOWIADA: Mamy dobrą wiadomość - z każdym kolejnym miesiącem napady złości u dziecka będą coraz rzadsze. Postaraj się zachować cierpliwość, bądź konsekwentna w zakazach (nie idź na ustępstwa dla "świętego spokoju" i nie przekupuj dziecka). Tak, jak radziliśmy wcześniej, odwracaj jego uwagę. Wkrótce przekonasz się, że Twoje maleństwo znów stanie się spokojnym i radosnym maluchem.
 
Kiragold super opis naszych 18miesieczniaków :)
Faktycznie muszę się zastanowić kiedy warto odpuścić i nie powtarzać z uporem maniaka NIE NIE NIE :)

I dobra rada jest rozładowanie napiecia u dziecka :) jak młody zaczyna sie złoscić wtdey mówię " Antosiu teraz Cię gonie , na raz , dwa ..." Synek wtedy ucieka i zapomina o złosci. Energię zamiast w krzyki wkłada w przebieranie nóżkami
 
reklama
Do góry